Misja Kraków 08 - Vert de rage

Après avoir évité le sous-marin vert, Suzanna arrive dans un village. Alors qu’elle sort d’un magasin, elle est de nouveau en danger. Va-t-elle trouver l’inspiration dans l’église où elle se réfugie ?

Scenka 1

SUZANNA: … Przepraszam, przepraszam… Miasto?

WALDEK: Miasto jest tam. Prosto. Potem w lewo.

SUZANNA: Dziękuję. Jestem Susanna. A pan?

WALDEK: Pan? Nie, nie pan…. Proszę mi mówić na ty. Jestem Waldek. Mów mi Waldek.

SUZANNA: Dobrze…


Scenka 2

SUZANNA: Dzień dobry.

SPRZEDAWCZYNI: Dzień dobry. Czym mogę służyć? Mamy chleb, świeże bułki, masło, ser, jajka, mleko…

SUZANNA: … mleko… Proszę mleko… dwa bułki…

SPRZEDAWCZYNI: Mleko… dwie bułki… proszę: jedna bułka, dwie bułki… cztery złote…

SUZANNA: Dziękuję… jeden, dwa, trzy, cztery… złote…

SPRZEDAWCZYNI: Przepraszam, nie rozumiem. Nie znam angielskiego.

SUZANNA: Przepraszam… nie znam polski? … nie znam polski, … nie znam polskiego… karo, kier, trefl.