1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

75 lat NATO. Zmieniająca się rola Bundeswehry

4 kwietnia 2024

Armia RFN miała początkowo bronić NATO przed stacjonującymi w NRD wojskami radzieckimi. Po upadku muru Bundeswehra angażowała się w byłej Jugosławii i Afganistanie – teraz głównym zagrożeniem jest znów Moskwa.

https://p.dw.com/p/4eOcC
Symbolbild | Bundeswehr-Rekruten
Rekruci Bundeswehry składają przysięge na placu paradnym przed ministerstwem obrony w BerlinieZdjęcie: Christophe Gateau/dpa/picture alliance

Na początku 1996 roku niemieccy żołnierze  pierwszy raz od zakończenia II wojny światowej pojawili się w mundurach bojowych na terytorium innego kraju europejskiego – Bośni i Hercegowiny. Niemcy nie przybyli tam jako oenzetowskie Błękitne Hełmy, lecz w szeregach sił NATO.

Serbska mniejszość i wojska autokratycznego szefa władz w Belgradzie Slobodana Miloševicia pogrążyły Bośnię i Hercegowinę po jej odłączeniu się od Jugosławii w najkrwawszej wojnie na europejskiej ziemi od 1945 roku. W grudniu 1995 roku walczące strony, kraje sąsiednie oraz szefowie państw i rządów Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji i zjednoczonych Niemiec  podpisali porozumienie pokojowe w Dayton.

Operacja NATO w Bośni: przeobrażenie Bundeswehry

NATO utworzyło „Implementation Force”, czyli IFOR, a później „Stabilization Force”, SFOR, żeby czuwać nad rozejmem w niewielkim kraju w południowo-wschodniej Europie – z udziałem Niemiec. Operacja ta oznaczała początek zaangażowania NATO w krajach Bałkanów Zachodnich.

Okazało się wtedy, że Bundeswehra  była tylko częściowo przygotowana do działań w górzystej, poprzecinanej wąskimi dolinami Bośni.

Tak zwane operacje „out of area" nie były wcześniej objęte programem ćwiczeń sił zbrojnych RFN. W Bośni nierzadko trzeba było poszerzać drogi, bo w przeciwnym razie nie zdołałby nimi przejechać ciężki sprzęt wojskowy.

Podczas zimnej wojny Bundeswehra odpowiadała w ramach NATO przede wszystkim za odparcie ataku państw Układu Warszawskiego. Były to kraje należące do sowieckiej strefy wpływów, a jednym z nich była ówczesna Niemiecka Republika Demokratyczna.

Tylko na jej terenie stacjonowało pół miliona żołnierzy radzieckich. Dochodziło do tego pond 150 tysięcy Narodowej Armii Ludowej (NVA) NRD.

Manewry: sowiecki atak na Nizinie Północnoniemieckiej

Podczas manewrów NATO odgrywano co roku scenariusz ataku przede wszystkim czołgów na płaskich terenach na północy Niemiec.

Jednostki Bundeswehry, wyposażone w czołgi bojowe Leopard, miały odpierać takie natarcie do czasu uzyskania przez NATO – głównie dzięki działaniom Stanów Zjednoczonych – całkowitej przewagi nad agresorem ze wschodu w przestrzeni powietrznej.

Aby sprostać tej dość dokładnie określonej roli w NATO, liczebność zachodnioniemieckiej armii wzrosła z 249 tysięcy żołnierzy w roku 1958 do 493 tysięcy w roku 1972, kiedy to osiągnęła rekordowy poziom.

Następnie, do upadku muru berlińskiego, Bundeswehra liczyła około 480 tysięcy żołnierzy. Później na krótko znów ich przybyło – kiedy jej szeregi zasilili żołnierze NVA. Krył się za tym cel likwidacji struktur wschodnioniemieckiej armii.

Stan obecny: 181 tysięcy żołnierzy i żołnierek

Ponad dwie dekady po upadku muru i żelaznej kurtyny, która oddzielała Europę Zachodnią od Wschodniej, w Bundeswehrze służyło już tylko około 200 tysięcy żołnierzy i żołnierek. Według statystyki ministerstwa obrony liczebność niemieckiej armii wynosiła w 2023 roku 181 tysięcy.

Tylko niewielka część wojska jest zdolna do działań bojowych w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Do kolejnego przeobrażenia Bundeswehry w NATO doszło przede wszystkim za sprawą operacji w Afganistanie po zamachach terrorystycznych w USA w 2001 roku. Dysponowanie jednostkami, które można szybko przetransportować – choćby aż do Afganistanu – uznawano przez długi czas za cel nadrzędny. Aż do „punktu zwrotnego”.

Tego sformułowania użył kanclerz Olaf Scholz w przemówieniu w Bundestagu kilka dni po inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku.

Odparcie szeroko zakrojonego ataku w Europie to scenariusz wojskowy, którego w ciągu trzech dekad po zakończeniu zimnej wojny wielu wojskowych w ogóle już nie planowało.

Pistorius: „gotowość do wojny” za pięć lat

Bundeswehra musi osiągnąć „gotowość do wojny” – twierdzi niemiecki minister obrony Boris Pistorius. Według analiz Rosja mogłaby za mniej niż pięć lat zaryzykować atak na terytorium NATO. Od rozpoczęcia inwazji na Ukrainę Moskwa przestawiła się na gospodarkę wojenną.

Po trzech dekadach „operacji out of area" Bundeswehrze wystarczy amunicji do obrony przed takim atakiem na zaledwie kilka dni.

Teraz więc NATO ma się uzbroić tak, by jego siła odstraszania skłoniła Rosję od odstąpienia w przyszłości od planów ataku na obszar sojuszu. Tak jak to było w ciągu czterdziestu lat zimnej wojny.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>