1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Berlin zaniepokojony tureckimi atakami na Kurdów

Alexandra Jarecka27 lipca 2015

Niemiecki rząd popiera obecne zaangażowanie Turcji w walce z PI. Jednocześnie obawia się następstw ataków tureckiego lotnictwa na kurdyjskich rebeliantów PKK.

https://p.dw.com/p/1G5MH
Kampfjets F-16 landen auf türkischer Airbase
Zdjęcie: picture-alliance/AP Photo/B. Ozbilici

Obawom towarzyszy też pytanie czy niemiecka broń dostarczana kurdyjskim peszmergom nie dostanie się w ręce rebeliantów Partii Pracujących Kurdystanu (PKK). Jednocześnie niemieckie władze nie widzą potrzeby włączenia do konfliktu Turcji z Państwem Islamskim (PI) sił sojuszu NATO. - Daleko jeszcze do powołania się na klauzulę wzajemnej obrony - oświadczył w poniedziałek (27.07) zastępca rzecznika rządu w Berlinie Georg Streiter. Zaznaczył jednocześnie, że kanclerz Angela Merkel popiera zdecydowanie działania zbrojne podjęte przez Turcję przeciwko PI.

Jak poinformował niemiecki MSZ bez ujawniania szczegółów, szef niemieckiej dyplomacji Frank-Walter Steinmeier zapewnił swego tureckiego kolegę Mevluta Cavusoglu, że Niemcy „dołożą wszelkich starań” w walce przeciwko PI i że wspólnym celem jest niedopuszczenie do rozprzestrzenienia się islamskich ekstremistów w całym regionie. A rzeczniczka MSZ oznajmiła, że na nadzwyczajnym posiedzeniu NATO we wtorek (28.07) wyjaśnione zostaną oczekiwania rządu w Ankarze wobec Sojuszu.

Berlin zaniepokojony

Steinmeier außenminister wien
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/EPA/H. Punz

Jednocześnie rząd Niemiec z zaniepokojeniem spogląda na proces pokojowy między Turcją i Kurdami, który po ostatnich bombardowaniach przez tureckie lotnictwo obozu rebeliantów zdelegalizowanej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) w płn. Iraku może być mocno zagrożony. Praktycznie po 2 latach zerwane zostało nieformalne zawieszenie broni. Zastępca rzecznika niemieckiego rządu Georg Streiter podkreślił, że Turcja ma prawo do podjęcia działań przeciwko PKK. Jednocześnie Frank-Walter Steinmeier zaapelował, podobnie jak uczyniła to wcześniej kanclerz Merkel, by nie niszczyć mozolnie budowanego procesu pokojowego. O tym, że także Turcji zależy na jego utrzymaniu, zapewnił też szef tureckiej dyplomacji Cavusoglu, jak poinformował dalej niemiecki MSZ.

Broń dla peszmergów czy rebeliantów PKK?

Sytuację komplikuje fakt, że w płn. Iraku przeciwko dżihadystom walczą kurdyjscy peszmergowie wspierani przez Turcję i NATO. Niemcy dostarczają im broń oraz prowadzą szkolenia.

Na pytanie czy broń ta może dostać się w ręce kurdyjskich rebeliantów z Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) rzecznik MSZ w Berlinie wskazał na „oświadczenie końcowego użytkownika”. Tym samym nie ma wątpliwości, że broń pozostała u peszmergów.

Specjalne posiedzenie NATO

Na wniosek Turcji dojdzie w Ankarze do spotkania ambasadorów wszystkich 28 państw Sojuszu, aby przeprowadzić konsultacje w trybie art. 4 Traktatu Północnoatlantyckiego. Ten głosi, że „strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć zdaniem którejkolwiek z nich zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze stron”

Od piątku (24.07.15) tureckie lotnictwo atakuje pozycje Państwa Islamskiego w płn. Syrii. Ataki na pozycje PI w Syrii nastąpiły niespełna w tydzień po samobójczym zamachu w Suruc, dokonanym według Ankary przez Państwo Islamskie. Zginęło 30 osób.

DPA / Alexandra Jarecka