1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Były prezydent RFN krytykuje Scholza ws. broni dla Ukrainy

Anna Widzyk opracowanie
7 stycznia 2024

Joachim Gauck uważa, że wahanie rządu w Berlinie w sprawie dostaw broni dla Ukrainy zagraża nie tylko temu państwu, ale całemu wolnemu światu.

https://p.dw.com/p/4awJp
Były prezydent Niemiec Joachim Gauck
Były prezydent Niemiec Joachim GauckZdjęcie: picture-alliance/dpa/S. Stache

Były prezydent Niemiec Joachim Gauck nie szczędzi krytyki pod adresem niemieckiego rządu kanclerza Olafa Scholza za jego postawę w sprawie dostaw uzbrojenia dla broniącej się przed rosyjską agresją Ukrainy. „W obliczu wyniszczającej wojny pozycyjnej i haniebnych ataków z powietrza na ukraińską ludność cywilną, patrzę na nasze działania z niepokojem i zadaję sobie pytanie, czy nasze wsparcie jest wystarczające” – powiedział w wywiadzie dla gazety „Bild am Sonntag”.

Pytany o apele Kijowa dotyczące dostaw pocisków manewrujących Taurus Joachim Gauck odparł: „Nie znam się na sprawach wojskowych, ale rozmawiałem z ludźmi, którzy mają niezbędną wiedzę wojskową. Po tych rozmowach nie mogę już zrozumieć, dlaczego wahamy się, by dostarczyć tę broń i inną amunicję”.

Wsparcie bez żadnych „ale'

Taurus to jeden z najnowocześniejszych pocisków, jakimi dysponują siły powietrzne. Broń ta może znaleźć cel także z dużej wysokości i odległości oraz niszczyć na przykład systemy bunkrów. Na początku października Scholz zdecydował, że Niemcy na razie nie dostarczą Ukrainie tego typu uzbrojenia. Wynikało to z obaw, że ta precyzyjna broń o zasięgu 500 kilometrów może dotrzeć do terytorium Rosji.

Tymczasem zdaniem Joachima Gaucka prawo międzynarodowe nie zabrania wspierania ofiary inwazji dostawami broni. „Dlatego możemy to robić. I musimy to zrobić, wykorzystując wszystko, co mamy do dyspozycji. Bez żadnych ‚ale’. Ponieważ zwycięstwo Rosji zagroziłoby w perspektywie również bezpieczeństwu innych państw europejskich” – ocenił były prezydent RFN.

Skrytykował w szczególności socjaldemokratycznego kanclerza Olafa Scholza. Jak ocenił, „kanclerz musi co jakiś czas zadawać sobie pytanie, czy nie mija się ze swoim deklarowanym celem”, jakim jest zrobienie wszystkiego, co w jego mocy, aby uniemożliwić Rosji zwycięstwo i narzucenie pokojowego dyktatu. Zdaniem Joachima Gaucka irytujące jest, gdy „poprzez wahania rządu nie tylko zmniejszają się szanse Ukrainy, ale też rośnie zagrożenie dla wolnego świata”.

(DPA/widz)

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >>