1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Dania. Gimnazjum segreguje uczniów według pochodzenia

Elżbieta Stasik8 września 2016

Dla dyrektora placówki jest to sposób na zatrzymanie w szkole duńskich uczniów, dla krytyków czysty rasizm. Gimnazjum przydziela uczniów do klas zależnie od tego, czy ich nazwisko „brzmi po duńsku”, czy nie.

https://p.dw.com/p/1JyUr
Symbolbild Deutschland Flüchtlinge Bildung
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/M. Skolimowska

W gimnazjum w Tilst niedaleko Aarhus liczba przyjmowanych do niego uczniów cudzoziemskiego pochodzenia wzrosła od 2007 roku z 25 do 80 procent. W tym roku szkolnym gimnazjum utworzyło siedem nowych klas. W trzech z nich dyrektor nałożył szlaban – ograniczył liczbę cudzoziemskich uczniów do 50 procent. W czterech pozostałych nowych klasach wszyscy uczniowie pochodzą z rodzin imigrantów.

Podczas gdy wobec szkoły posypały się zarzuty rasizmu, jej dyrektor Yago Bundgaard wyjaśnia swoją decyzję pragmatycznie. – Obydwie grupy muszą być wystarczające duże, jeżeli chcemy doprowadzić w klasie rzeczywiście do integracji uczniów – argumentuje Bundgaard. Rozwiązanie, jakie przyjęła jego szkoła jest „najmniejszym złem”. Kryterium przydzielenia uczniów do grupy „imigrantów” lub „rdzennych Duńczyków” było brzmienie nazwiska.

Dänemark glücklichstes Land der Welt
W rankingu najszczęśliwszych państw świata Dania od lat zajmuje czołowe miejsceZdjęcie: picture-alliance/dpa/J.Dresling

Jawna dyskryminacja

– Jest to jawna dyskryminacja, jeżeli segreguje się ludzi według tego, czy są białymi czy ciemnoskórymi Duńczykami – stwierdziła szefowa duńskiej organizacji „SOS mod Racisme” Jette Møller. Wątpliwości co do tego, czy praktykowane w szkole zwyczaje są legalne, wyraziła też rzeczniczka Instytutu Obrony Praw Człowieka. – Jeżeli kryterium jest pochodzenie etniczne, równie dobrze może być nim kolor skóry i jest to wówczas rasizm – powiedziała duńskiej telewizji DR.

Zrozumienie w środowisku pedagogicznych

Związki nauczycielstwa i uczniowskie wyraziły tymczasem zrozumienie dla decyzji dyrekcji szkoły w Tilst. Także dyrektor parokrotnie podkreślił swoje dobre intencje. – W rzeczywistości unikamy właśnie dyskryminacji, bo umożliwiamy w ten sposób zżycie się różnych grup młodzieży i różnych młodzieżowych kultur – wyjaśnił agencji prasowej Ritzau.

Do dyskusji włączyła się też duńska minister oświaty Ellen Trane Nørby, która zapowiedziała, że będzie się starała w przyszłości o bardziej równomierny podział dwujęzycznych uczniów. – Gimnazja-getta, jakie znamy dzisiaj, szkodzą uczniom, którzy nie mają w ten sposób kontaktu ani z duńskimi uczniami, ani z duńskimi normami i wartościami – powiedziała minister agencji Ritzau. – Zarazem szkodzą one integracji naszego społeczeństwa i dlatego niezbędne są działania polityczne – dodała Ellen Trane Nørby.

dpa, afpd / Elżbieta Stasik