1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Debata o polityce historycznej w Bundestagu. "To skandal"

5 lipca 2018

Światowym symbolem Holokaustu jest Auschwitz, inne niemieckie obozy zagłady takie jak Treblinka są niemal nieznane. "Lewica" chce, by rząd RFN finansował miejsca pamięci w Polsce; Berlin zwleka z przekazaniem środków.

https://p.dw.com/p/30pcn
Aktion Reinhard KZ Treblinka Franz Stangel
Komendant obozu w Treblince Franz Stangel Zdjęcie: imago/ZUMA/Keystone

W środę (4.07.2018), w przemówieniu w Bundestagu, posłanka Lewicy Brigitte Freihold zarzuciła rządowi Niemiec, że „przegapił” 75. rocznicę Akcji Reinhardt, podczas której zamordowano dwa miliony Żydów, Sinti i Romów.

– Rząd federalny nie uczcił w godny sposób tej rocznicy, podobnie jak 75. rocznicy powstania w Getcie Warszawskim. To skandal – powiedziała Freihold podczas debaty w Bundestagu nad ustawą budżetową na rok 2018.  

– Weźcie wreszcie na siebie historyczną odpowiedzialność – powiedziała Freihold, zwracając się do osób w ławach rządowych.

Posłanka wezwała parlamentarzystów do głosowania za jej wnioskiem dotyczącym długofalowej polityki upamiętnienia ofiar Akcji Reinhardt i jak się wyraziła „połączenia badań naukowych i historycznych z działalnością pedagogiczną oraz upamiętnieniem ofiar”.

Lewica chce ponad 3 mln euro na miejsca pamięci

Autorzy wniosku wzywają do zagwarantowania w tegorocznym budżecie kwoty 1,1 mln euro na projekty służące badaniom i upamiętnieniu ofiar Akcji Reinhardt, niezależnie od przyznanych wcześniej środków na muzeum w Sobiborze, a także zapisania obietnicy kontynuowania pomocy finansowej w przyszłości w wysokości 2 mln euro. Głosowanie nad jej wnioskiem odbędzie się w czwartek w ramach debaty nad budżetem.

Posłanka Lewicy domaga się utworzenia międzynarodowej rady naukowej koordynującej działania służące upamiętnieniu i badaniu Akcji Reinhardt i zacieśnieniu współpracy niemiecko-polsko-żydowskiej w dziedzinie badań naukowych nad tą zbrodnią.

Miejsca pamięci w Treblince, Sobiborze i Bełżcu miałyby stać się po rozbudowie ich infrastruktury miejscami nauki o Holokauście i ośrodkami kształcenia nauczycieli zajmujących się tą problematyką. W Treblince planowane jest utworzenie Centrum Edukacyjnego.

Nieznane obozy zagłady

Autorzy wniosku zwracają uwagę, że ofiary Akcji Reinhardt, która była „kluczowym elementem Holokaustu”, są niemieckiej opinii publicznej, a przede wszystkim młodzieży, niemal zupełnie nieznane.

Niemiecki historyk Stephan Lehnstaedt zwrócił uwagę, że Auschwitz – miejsce uznane za symbol Holokaustu odwiedza rocznie półtora miliona osób, natomiast miejsce pamięci w Treblince zwiedza mniej niż 200 osób dziennie, a jeszcze mniej dociera do Sobiboru i Bełżca.         

Niemiecki MSZ przyznał wcześniej 900 tys. euro dla muzeum na terenie byłego obozu Sobibór, jednak pieniądze te do tej pory nie dotarły do strony polskiej. 

Współpracownik posłanki Freihold - Kamil Majchrzak poinformował Deutsche Welle, że polskie ministerstwo kultury i dziedzictwa narodowego przekazało ambasadzie RFN w Warszawie w styczniu kosztorys wystawy planowanej w Sobiborze. Strona niemiecka nie zareagowała jednak dotychczas na ten wniosek. – Mam wrażenie, że Niemcy nie przykładają zbyt dużej wagi do zaangażowania się w Sobiborze – komentuje zaistniałą sytuację Lehnstaedt.

Topographie des Terrors in Berlin Ausstellungsgraben
Muzeum Topografia Terroru w BerlinieZdjęcie: DW/M. Lenz

Wystawa o zagładzie

W muzeum Topografia Terroru w Berlinie otwarto we wtorek (3.07.2018) wystawę „Przybyli do getta…Odeszli w nieznane” poświęconą ofiarom Akcji Reinhardt.

Przygotowaną w 2012 roku przez Państwowe Muzeum na Majdanku w Lublinie ekspozycję zaadaptowały na potrzeby niemieckich odbiorców prywatne osoby z Bielefeld, angażujące się od lat na rzecz niemiecko-polskiego pojednania. 

– Ponad 20 lat temu byłam po raz pierwszy na Majdanku, w Treblince i innych miejscach. Byliśmy tam trzy dni i mieliśmy wrażenie, że nie jesteśmy w stanie zrobić ani jednego kroku, ponieważ pod naszymi stopami znajduje się krew pomordowanych. Urodziłam się w 1964 roku i nie mam nic wspólnego z Holokaustem, a mimo to strasznie było mi wstyd – powiedziała Deutsche Welle Raphaela Kula, jedna z inicjatorek wystawy.

Jej towarzysz Fritz Bornemeyer wyjaśnił, że wystawa pokazywana jest od kilku lat w Niemczech, ostatnio we Fryburgu i Hamburgu. – Udostępniamy ją bezpłatnie, trzeba tylko zapłacić za transport – powiedział. 

Akcja Reinhardt była zaplanowaną i przeprowadzoną od marca 1942 do listopada 1943 roku przez niemiecką III Rzeszę zagładą Żydów z Polski i innych krajów okupowanych we wschodniej części Generalnego Gubernatorstwa. Liczbę ofiar zbrodni szacuje się na co najmniej 1,8 mln.

Jacek Lepiarz, Berlin