1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Dyrektor wykonawczy Frontexu o kryzysie migracyjnym

Andrzej Pawlak31 stycznia 2016

W 2016 roku nie należy oczekiwać wyraźnego spadku liczby uchodźców i migrantów, oświadczył szef Frontexu Fabrice Leggeri. Kto myśli inaczej, ten jest marzycielem.

https://p.dw.com/p/1HmIm
Dyrektor wykonawczy Frontexu Fabrice LeggeriZdjęcie: picture-alliance/AP Photo/G. Vanden Wijngaert

"Mimo gorszej pogody w dalszym ciągu do Grecji dociera każdego dnia od 2 do 3 tysięcy ludzi", oświadczył szef Frontexu Fabrice Leggeri w wywiadzie dla tygodnika "Der Spiegel". Dopóki trwa krwawa wojna domowa w Syrii, dopóty będą z niej napływać kolejni uchodźcy. "Udałoby nam się dużo uzyskać, gdybyśmy mogli utrzymać ich liczbę na pewnym stabilnym poziomie. Wiem, że oznacza to w dalszym ciągu milion uchodźców rocznie; proszę mi wierzyć, umiem liczyć", dodał.

Turcja mogłaby zrobić więcej

Jego zdaniem dotychczasowe starania Turcji na rzecz ograniczenia liczby migrantów należy uznać za niewystarczające. "Turcja nie powinna ułatwiać życia bandom przemytników ludzi. Są to doskonale zorganizowani przestępcy, a turecka policja ma nie tylko obowiązek, ale także spore możliwości pokrzyżować im szyki", wyjaśnił Leggeri. "Minimum tego, czego możemy oczekiwać od strony tureckiej, to poinformowanie nas, z jaką liczbą uchodźców powinniśmy się liczyć, jakimi drogami mogą do nas trafić i co jest celem ich wędrówki", podkreślił dyrektor wykonawczy Frontexu.

Griechenland Flüchtlingsnot auf Samos
Uchodźcy czekający na wydanie posiłku na greckiej wyspie Samos w listopadzie 2015Zdjęcie: picture-alliance/dpa/Martin Horn/Stadt Sindelfingen

Unia Europejska uzgodniła z Turcją pakiet posunięć na rzecz ograniczenia liczby uchodźców. Obejmuje on, między innymi, przekazanie rządowi w Ankarze 3 mld euro na koszty utrzymania ponad 2 mln uchodźców przebywających obecnie na terenie tego kraju.

Grecka granica pozostaje otwarta

Leggeri dał jasno do zrozumienia, że nie będzie żadnych prób zamknięcia granicy pomiędzy Grecją i Macedonią: "Niedawno Grecja poprosiła nas o wysłanie większej liczby funkcjonariuszy na jej granicę z Macedonią, jednak ich zadaniem będzie pomoc w rejestrowaniu uchodźców i ustalaniu ich tożsamości, a nie zamknięcie tej granicy".

Także Johannes Hahn, komisarz ds. Europejskiej Polityki Sąsiedztwa i Negocjacji Akcesyjnych, zwiększył nacisk na rząd w Ankarze po ostatnich rozmowach z jego przedstawicielami. Jak powiedział w wywiadzie dla "Spiegla", podczas rozmów odnotowano pewien postęp, ale "stwierdziliśmy bardzo jasno i wyraźnie, że UE oczekuje od Turcji w jak najkrótszym czasie konkretnych i zdecydowanych działań na rzecz zauważalnego spadku liczby uchodźców".

Mniej Syryjczyków wśród migrantów

Z informacji przekazanych przez warszawską centralę Frontexu wynika, że wśród uchodźców docierających do Grecji stale spada udział Syryjczyków. W całym 2015 roku utrzymywał się on na poziomie 56 procent, ale w październiku spadł juü do 43, w listopadzie tylko 39 procent.

Wynika to między innymi stąd, że wskutek zaostrzonej kontroli na granicach zewnętrznych UE i coraz sprawniejszej akcji ustalania tożsamości migrantów, coraz mniej z nich może podawać się za Syryjczyków. "Liczba przypadków podawania się za obywatela innego państwa stale spada", poinformowała centrala Frontexu. Zaobserwowano przy tym zwiększony udział procentowy Irakijczyków wśród uchodźców. W ubiegłym roku wynosił on średnio 11 procent, ale w listopadzie wzrósł nagle do 25 procent.

Niebezpieczna przeprawa przez morze

Pomimo niesprzyjającej pogody, w dalszym ciągu co tydzień wiele tysięcy osób przedostaje się do Grecji. Spora część z nich ryzykuje przeprawę przez Morze Śródziemne. Jak wynika z danych urzędu Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR), od początku bieżącego roku do 27 stycznia do Grecji napłynęło prawie 50 tysięcy 700 uchodźców i migrantów. Dla porównania: w lipcu 2015 z Turcji na greckie wyspy przedostało się 55 tysięcy migrantów.

Griechenland Lesbos Flüchtlingsboote
Przeprawa przez morze z Turcji do Grecji na takim sprzęcie to igranie ze śmierciąZdjęcie: Annette Groth

Jak podaje Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM), do 28 stycznia podczas próby przedostania się drogą morską do jednego z państw członkowskich Unii Europejskiej śmierć poniosło przynajmniej 244 ludzi. W roku 2015 w tym samym okresie liczba wypadków śmiertelnych wyniosła 82, a w roku 2014 tylko 12. W czwartek 28 stycznia u wybrzeża greckiej wyspy Samos utonęło 26 uchodźców. Być może liczby ofiar śmiertelnych jest wyższa, ponieważ grecka straż przybrzeżna stara się odnaleźć osoby uznane w tej chwili za zaginione. Jej funkcjonariuszom udało się ująć domniemanego szefa jednej z band przemytników ludzi.

rtr, afp, dpa / Andrzej Pawlak