1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Egzotyczne ryby pojawiły się w Bałtyku

Małgorzata Matzke11 grudnia 2015

Jeden z rybaków wyciągnął z Bałtyku martwego samogłowa. Drugi egzemplarz tej wielkiej ryby znaleziono na plaży w Rostoku. Ryby tego gatunku właściwie w Bałtyku nie występują.

https://p.dw.com/p/1HM7I
Bildergalerie Staunen
Samogłowy to ryby występujące tylko w wodach tropikalnych i subtropikalnychZdjęcie: picture alliance/blickwinkel

W Bałtyku pojawiły się egzotyczne ryby. W ubiegły weekend odkryto dwa martwe samogłowy, jak poinformował instytut badawczy im. Thuenena z Brunszwiku.

Samogłowy, jako największe ryby kostnoszkieletowe występują tylko w morzach strefy ciepłej i umiarkowanej, Bałtyk nie jest ich naturalnym środowiskiem.

Pomimo tego jeden z rybaków wyciągnął martwego samogłowa w Zatoce Meklemburskiej, drugi egzemplarz morze wyrzuciło na plaży w Rostoku. Jak podaje instytut , ryby te zazwyczaj przypływają z prądem wody przez cieśninę Kattegat w zachodnie regiony Bałtyku.

Samogłowy ( Mola mola) mają spłaszczony kurpus i wyglądają jak pływająca głowa.

Sonne und Wind an der Ostsee
Naukowcy apelują, by obserwować wybrzeżeZdjęcie: picture-alliance/dpa/B. Wüstneck

Naukowcy wyjaśniają obecność tych ryb w zamkniętym właściwie akwenie Bałtyku tym, że płyną one z Morza Północnego z prądem słonej i nasyconej wody tylko przy szczególnych warunkach pogodowych. Samogłowy, które w wodzie poruszają się dość powolnie prawdopodobnie przyniesione zostały z prądem w listopadzie.

Wyłowione obecnie zwierzęta były martwe; były to młode egzemplarze, które nie miały szansy na przeżycie w Bałtyku, ponieważ szybko zaczyna brakować im pożywienia i woda ma dla nich zbyt niskie zasolenie oraz zbyt niską temperaturę. Ryby dorosłe tego gatunku dorastają do 3 m długości a ich masa ciała może osiągnąć nawet 2 tony.

Jak podkreślają badacze z Brunszwiku prąd słonej wody często już przynosił inne egzotyczne ryby do Bałtyku, w tym włóczniki.

Instytut prosi, by rybacy i turyści zwracali uwagę na zwierzęta które właściwie nie występują w Bałtyku i zgłaszali te obserwacje placówkom naukowym.

dpa / Małgorzata Matzke