1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Erika Steinbach: domagamy się odszkodowań. Dla Niemców

Róża Romaniec9 września 2012

Na corocznym Dniu Stron Ojczystych w Berlinie Erika Steinbach opowiedziała się za odszkodowaniami dla Niemców, którzy byli wykorzystywani do pracy przymusowej po wojnie.

https://p.dw.com/p/165kt
Erika Steinbach, Chefin des Vertriebenenverbandes, CDU Volker Bouffier, Ministerpräsident Hessen, CDU Karl Jüsten, Deutsche Bischofskonferen Thema: Tag der Heimat 2012 Ort: Berlin Tag: 09.09.2012 Bild: DW/Rosalia Romaniec
Zdjęcie: DW/R. Romaniec

Od lat na spotkaniu środowisk wypędzonych dominował jeden temat: Centrum Przeciwko Wypędzeniom w Berlinie. Odkąd nad placówką upamiętniającą losy przymusowych przesiedleń pieczę sprawuje państwo, temat ten coraz bardziej cichnie. Na tegorocznych obchodach Dnia Stron Ojczystych w niedzielę (9.09.12) Steinbach zauważyła zadowolona, że doszło do opublikowania koncepcji tej placówki oraz „że los wypędzonych zostanie ukazany w pełnym kontekście od XIX wieku, a nie tylko jako następstwo II wojny światowej”.

Thema: Tag der Heimat 2012 Ort: Berlin Tag: 09.09.2012 Bild: DW/Rosalia Romaniec
Dzień Stron Ojczystych 2012Zdjęcie: DW/R. Romaniec

Zauważyła też, że „powstanie koncepcji jest zasługą jej fundacji Centrum Przeciwko Wypędzeniom, która od lat postawiła to sobie za cel. Steinbach upomniała się także wobec Niemców z Zachodu o więcej empatii wobec wypędzonych. „Czasem słyszę w Hamburgu czy Kolonii, iż wypędzeni sami są winni swojemu losowi. Nie mogę tego spokojnie słuchać, bo ofiary na Wschodzie nie przyczyniły się do swojego losu bardziej, niż ludzie żyjący w zachodnich landach. Jedynym powodem, dla którego właśnie oni stracili ojczyznę i dobytek, były kryteria geograficzne”, powiedziała zdenerwowana Steinbach.

Odszkodowania dla Niemców

Po stwierdzeniu, że kwestia placówki upamiętniającej los wypędzonych jest tylko kwestią czasu, przewodnicząca "Związku Wypędzonych" (BDV) domagała się dalszych gestów w kierunku ofiar wysiedleń. – Nie powinno się zapominać o losie dwóch milionów osób, w tym wielu kobiet i dzieci, którzy spędzili swoje najlepsze lata jako pracownicy przymusowi w Europie wschodniej, gdzie byli wyzyskiwani do granicy fizycznego wyniszczenia, o ile w ogóle to przeżyli, mówiła.

Erika Steinbach, Chefin des Vertriebenenverbandes, CDU Thema: Tag der Heimat 2012 Ort: Berlin Tag: 09.09.2012 Bild: DW/Rosalia Romaniec
Szefowa na telebimie...Zdjęcie: DW/R. Romaniec

- Niemcy byli wyzyskiwani w ramach pracy przymusowej nie tylko przez Związek Radziecki, lecz także przez Polskę, Czechosłowację, Jugosławię i inne kraje Europy wschodniej, ciągnęła dalej. – Cała Europa południowo-środkowo-wschodnia była przez wiele lat po zakończeniu wojny gigantycznym zagłębiem pracy niewolniczej i jej ofiary o wiele za długo czekają na spełnienie obietnic o odszkodowaniach.

Steinbach przytoczyła w tym kontekście słowa premiera Bawarii Horsta Seehofera (CSU), który podczas ostatnich obchodów Dnia Niemców Sudeckich miał powiedzieć: „My, Niemcy płacimy w Europie za wszystko, a więc możemy zapłacić za pracę przymusową niemieckich wypędzonych”. - Tak, możemy, ale czas nagli, uzupełniła Steinbach.

"Wypędzeni" – niedocenieni w Niemczech i Europie?

Słuchając przewodniczącej Związku Wypędzonych w Berlinie można było także odnieść wrażenie, że to wysiedleni dzięki tzw. Karcie Wypędzonych z 1950 roku, byli budowniczymi wspólnej Europy. - Niemcy, którzy utracili Ojczyznę budują teraz mosty pojednania i dobrego sąsiedztwa - mówiła do kilkuset zgromadzonych gości.

Erika Steinbach, Chefin des Vertriebenenverbandes, CDU Thema: Tag der Heimat 2012 Ort: Berlin Tag: 09.09.2012 Bild: DW/Rosalia Romaniec
... i na żywoZdjęcie: DW/R. Romaniec

Równocześnie Erika Steinbach podkreśliła rolę wysiedlonych w odbudowie Niemiec i opowiedziała się za ukazywaniem ich losu na lekcjach historii. Jej zdaniem rola wysiedlonych dla dobrobytu powojennych Niemiec jest niedoceniana. - Poziom dobrobytu środowisk wypędzonych przez długi czas pozostawał poniżej przeciętnej całego społeczeństwa - uważa Steinbach.

Premier Hesji za dniem pamięci

Gościem honorowym tegorocznych uroczystych obchodów Dnia Stron Ojczystych był premier Hesji, Volker Boffier. Hesja jest krajem, który od początku patronuje wszelkiej działalności organizacji wypędzonych.

Boffier zapewnił: - Moi poprzednicy przez dłuższy czas redukowali środki na tę działalność, ale my je teraz podwoiliśmy i nie zamierzamy ich skracać - powiedział zapewniając, że Hesja popiera starania Steinbach o wprowadzenie "Dnia Pamięci o Wypędzeniach". – Nikt nie wie lepiej, niż wypędzeni, że Europa jest projektem pokoju - dodał polityk chrześcijańskiej demokracji.

Dzień Stron Ojczystych jest datą ruchomą i jest obchodzony od 1950 roku w różnych terminach, w zależności od landu. Z reguły między sierpniem i październikiem.

Róża Romaniec, Berlin

red. odp.: Andrzej Pawlak / du