1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Europosłowie: Nord Stream 2 politycznym instrumentem Putina

14 marca 2018

Nord Stream 2 jest politycznym instrumentem Władimira Putina, za pomocą którego prezydent Rosji chce podzielić kraje Unii Europejskiej – uważa grupa eurodeputowanych wzywając do powstrzymania kontrowersyjnej inwestycji

https://p.dw.com/p/2uHBU
Niemiecka część gazociągu Nord Stream
Niemiecka część gazociągu Nord StreamZdjęcie: Imago

Od lutego na łamach gazety Frankfurter Allgemeine Zeitung trwa pojedynek na oświadczenia między przeciwnikami a zwolennikami budowy gazociągu Nord Stream 2, którym od 2019 roku rosyjski gaz ma popłynąć do Europy. W środę po raz pierwszy głos zabrali także europarlamentarzyści spoza Niemiec: z Polski, Litwy, Portugalii, Szwecji, Łotwy, Estonii, Wielkiej Brytanii, Rumunii i Czech. Ostrzegają, że  prezydent Rosji Władimir Putin chce za pomocą tego projektu podzielić Europę. Wśród sygnatariuszy listu są polscy europosłowie Julia Pitera i Dariusz Rosati, oboje z Europejskiej Partii Ludowej (EPL). 

Nie zamykać oczu

„Polityczna przezorność nakazuje, by nie zamykać oczu na fakt, iż Gazprom nie jest firmą, która w swoich działaniach kieruje się wyłącznie przesłankami ekonomicznymi. Jako przedsiębiorstwo państwowe jest raczej instrumentem wykorzystywanym do realizacji polityki zagranicznej Rosji, która staje się coraz bardziej autorytarna i rewizjonistyczna w swoich politycznych założeniach” – czytamy w apelu opublikowanym w środowym wydaniu FAZ.

Rury do budowy Nord Stream 2
Rury do budowy Nord Stream 2Zdjęcie: picture alliance/dpa/J. Büttner

Autorzy podkreślają, że z wyjątkiem putinowskiej Rosji żaden inny kraj dostarczający Europie gazu nie widzi w Unii Europejskiej przeciwnika, będącego ze względu na swoje wartości wyzwaniem dla swojego systemu. „Dlatego (Putin) chce podzielić UE, osłabić ją i zastraszyć” – piszą autorzy listu wskazując na straszenie innych krajów „nową bronią atomową” oraz niedawny hackerski atak przeciwko Niemcom, Ukrainie i krajom skandynawskim oraz bałtyckim.

Sygnatariusze pisma wyrażają opinię, że „abstrahowanie od kierunku rosyjskiej polityki przy decyzjach dotyczących Nord Stream jest ignorowaniem rzeczywistości”. „Nord Stream 2 ma za zadanie osłabienie Ukrainy poprzez ominięcie ukraińskich gazociągów” – piszą eurodeputowani. Przypominają, że od 1 marca Gazprom odmawia dostarczenia Ukrainie opłaconych wcześniej dostaw gazu, co spowodowało konieczność zamknięcia szkól i przedszkoli.

Europejska droga Ukrainy

„Czy takie rosyjskie postępowanie jest w naszym interesie? Nie” – czytamy w apelu. „Ukraińcy zdecydowali się na europejską drogę, a my ich w tym wspieramy” – piszą eurodeputowani podkreślając, że mieszkańcy Ukrainy dążą do europejskiego modelu społeczeństwa. Putin przeciwstawia się temu,  ponieważ demokratyczna i  gospodarczo prosperująca Ukraina stanowiłaby zaprzeczenie jego modelu władzy.

Eurodeputowani zwracają ponadto uwagę, że z wpływów za dostawy gazu Putin finansuje swoje wojny w Syrii, na Ukrainie, stanowiącą naruszenie prawa międzynarodowego aneksję Krymu, okupację Gruzji i Mołdawii oraz skrajnie prawicowe partie w UE. Odrzucenie Nord Stream 2 będzie naszą „cywilną odpowiedzią na agresję militarną Rosji” – piszą eurodeputowani. Ich zdaniem interesy krajów UE powinny nam być bliższe niż interesy kraju trzeciego, tym przypadku Rosji, która w dodatku jest agresywna. 

Władimirowi Putinowi zależy na budowie Nord Stream 2
Władimirowi Putinowi zależy na budowie Nord Stream 2Zdjęcie: Reuters/Kremlin/A. Nikolskyi

"Polityczny instrument Putina"

„Nord Stream 2 jst politycznym intrumentem Putina. Putin chce podzielić Europę. Nie powinniśmy mu na to pozwolić”- piszą w konkluzji eurodeputowani z kilku europejskich krajów. Oprócz Pitery i Rosatiego list podpisali m. in. Sandra Kalniete z Łotwy (EPL),  niemiecka Zielona Rebecca Harms,  Clare Moody z Wielkiej Brytanii i Ana Gomes z Portugalii z Grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Socjaldemokratów, Cristian Dan Preda z Rumunii (EPL)

Nord Stream 2 to projekt liczącej 1200 km dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Moc przesyłowa to 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie. Gazociąg ma być gotowy do końca 2019 roku, gdyż po tym roku Rosja zamierza zaprzestać przesyłania gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy.

Przedsięwzięcie jest współfinansowane przez niemieckie koncerny Uniper i Wintershall oraz francuski Engie, austriacki OMV i brytyjsko-holenderski Royal Dutch Shell.

Jacek Lepiarz, Berlin