1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

G7 w Dreźnie: Reformy zamiast kredytów

Katarzyna Domagała29 maja 2015

Grupa najbogatszych państw świata (G7) mówi w Dreźnie wspólnym językiem. Stawia na wzrost gospodarczy bez nowych kredytów.

https://p.dw.com/p/1FZ2a
Deutschland G7-Finanzministertreffen in Dresden
Zdjęcie: Reuters/F. Bensch

Nie będzie wzrostu "na kreskę", kredyty nie są alternatywą reform strukturalnych - takie stanowisko jest widoczne podczas dwudniowego (28-29.05.2015) szczytu finansowego G7 w Dreźnie. W spotkaniu uczestniczą ministrowie finansów siedmiu najbogatszych państw świata (Niemiec, USA, Japonii, Wielkiej Brytanii, Francji, Kanady i Włoch), szefowie banków emisyjnych i przedstawiciele Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW), Europejskiego Banku Centralnego i Komisji Europejskiej.

Deutschland G7-Finanzministertreffen in Dresden
Szefowa MFW Christine Lagarde nie wyklucza już "grexitu"Zdjęcie: Getty Images/AFP/R. Michael

Kodeks dla bankierów

W Dreźnie został omówiony m.in. nowy "kodeks postępowania" bankierów oraz dalsze kroki w walce ze "sztuczkami" podatkowymi międzynarodowych koncernów.

Jednomyślność panowała także odnośnie Grecji. Choć temat Grecji nie należał oficjalnie do agendy szczytu finansowego, jego uczestnicy nie kryli, że poświęcają stosunkowi Aten do reform strukturalnych sporo uwagi. - Zadłużenie hamuje rozwój - podkreślał Wolfgang Schaeuble. - Kluczem do sukcesu i zrównoważonego wzrostu są reformy strukturalne - mówił, spotykając się z pełnym zrozumieniem szefów resortów finansów innych państw grupy. Schauble ostrzegał przed dalszą "spiralą zadłużenia".

Deutschland G7-Finanzministertreffen in Dresden
Minister finansów Niemiec Wolfgang Schauble ostrzegał przed "spiralą zadłużenia"Zdjęcie: picture-alliance/dpa/J. Woitas

Czas nagli

Podczas gdy Ateny w dalszym ciągu mają nadzieję na szybkie porozumienie z instytucjami decydującymi o przyznaniu Grecji kredytów, uczestnicy drezdeńskiego szczytu tłumili oczekiwania rządu Ciprasa.

- Czas nagli - podkreślał Pierre Moskovici, komisarz unijny ds. ekonomicznych i finansowych, przypominając, że rząd Aleksisa Ciprasa ma jeszcze tylko siedem dni, by przedstawić zobowiązujący program reform. W przeciwnym razie 19 państw strefy euro nie będzie miało technicznych podstaw przekazania Atenom kolejnego zastrzyku finansowego przed upływem drugiego programu pomocowego. Ministrowie finansów państw G7 podkreślali w Dreźnie, że konkretny program reform nie jest jeszcze znany.

Gra na zwłokę?

Ateny mają niewiele czasu. Pomimo pustych kas Grecja musi zwrócić MFW do 5 czerwca br. 300 mln euro. W czerwcu musi oddać Funduszowi łącznie około 1,55 mld euro. Szefowa MFW Christine Lagarde nie wyklucza już opuszczenia przez Grecję strefy euro, czyli tzw. "grexitu". - Opuszczenie przez Grecję strefy euro jest jedną z możliwości - przyznała w wywiadzie dla "Frankfurter Allgemeinen Zeitung". Oceniła, że taki krok nie byłby "przechadzką", ale też nie oznaczałby "końca euro".

Podczas szczytu w Dreźnie Lagarde poinformowała, że Grecja może spłacić przypadającą na przyszły tydzień ratę do końca czerwca br. Zgodnie ze statutami MFW przedłużenie okresu spłaty jest możliwe. Czy dodatkowy czas wystarczy Grecji do opracowania reform? - na to pytanie nikt w Dreźnie nie znał odpowiedzi. Może się okazać, że odwlecze jedynie nieunikniony "grexit".

dpa, Tagesschau / Katarzyna Domagała