1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Handelsblatt: W Polsce "chaos jest normą"

Barbara Cöllen
19 czerwca 2017

Ekonomiczny „Handelsblatt“ zamieszcza obszerny artykuł o wyjściu z dołka w krzywej wzrostu i bolączkach inwestorów w Polsce.

https://p.dw.com/p/2eygm
Polen Eröffnung des Crafter Werkes in Posen
Zakłady Craftera we WrześniZdjęcie: DW/A.-M. Pędziwol

Mathias Brüggmann analizuje w opiniotwórczym dzienniku ekonomicznym „Handelsblatt” sytuację gospodarczą i inwestycyjną w Polsce. Na wstępie jednak przypomina, że właśnie Komisja Europejska „oficjalnie zagroziła Polsce i innym krajom Europy Wschodniej procedurą za naruszenie przepisów przez państwa członkowskie i nałożeniem stosownych kar pieniężnych, ponieważ odmawiają one przyjęcia uchodźców”. Rząd Niemiec „wręcz domaga się, aby krajom unijnym ze skłonnością do ograniczania państwa prawa i demokracji obcinać dotacje finansowe – także Polsce” – podkreśla Brüggmann.


„Handelsblatt“ wylicza, że rządowi w Warszawie zarzuca się „radykalne ingerencje” w niezależność Trybunału Konstytucyjnego i mediów. Przypomina też, że tylko z budżetu unijnego funduszu strukturalnego, którego celem jest wyrównanie poziomu rozwoju gospodarek państw unijnych, do 2020 roku Polska ma otrzymać 82 mld euro. „Polska najwidoczniej dobrze wykorzystała te środki“ – stwierdza autor i wylicza liczne inwestycje infrastrukturalne. Przypomina też, że polska gospodarka jako jedyna w UE nie przeżyła recesji na skutek kryzysu finansowego w latach 2008-2009, zamias tego przeżywała boom. Również obecnie. „Daje się zaobserwować, że dawny cud nad Wisłą powtarza się: Mimo nieprzychylnych wiatrów na skutek polityki częściowo wrogiej przedsiębiorczości prowadzonej przez samodzielnie rządzącą narodową, konserwatywną partię PiS i wbrew wszystkim prognozom, polski PKB wzrósł – wg niedawno opublikowanych danych, w pierwszych trzech miesiącach o cztery procent w porównaniu z porównywalnym okresem ub. roku” – pisze Brüggmann. I zauważa, że „dla często krytykowanej polityki PiS ten wzrost jest jak wysoka wygrana”, tym bardziej, że PKB w ub. roku po przejęciu rządów przez PiS wynosił tylko 2,7 procent. To wg analityków, "najpierw przestraszyło zagranicznych inwestorów, którzy bardzo przyczynili się do przemysłowego rozwoju tej największej gospodarki wśród państw unijnych w Europie Wschodniej”. Jednakże teraz nie tylko Volkswagen ma zakład produkcyjny - już drugi, ale buduje go też Daimler – pisze „Handelsblatt”.

„Polska nie jest już tak atrakcyjna"

Dziennikarz wskazuje też na krytyczne głosy. Szef Polsko-Niemieckiej Izby Handlowej (AHK Polska) Peter Baudrexl i jednocześnie szef koncernu Simensa w Polsce twierdzi, że „Polska nie jest już tak atrakcyjna jak przed 20. laty”, że „pod względem poziomu technologicznego zeszła na dalszy plan”.

Prezes Polsko-Brytyjskiej IHP Antoni Raczek twierdzi z kolei opisując działania rządu w Warszawie, że „chaos jest normą”. I wskazuje na „wiele projektów inwestycyjnych, które zarzucono ze względu na wątpliwości co do sytuacji prawnej” w Polsce. Na pogorszenie się klimatu inwestycyjnego wpływa, w jego opinii, także „coraz bardziej zaostrzający się spór z KE, tak że rząd premier Beaty Szydło, jego zdaniem, wręcz już głośno myśli o Polexicie w przypadku skreślenia dotacji UE”.

Autor artykułu w „Handelsblatt” cytuje następnie prezydenta Wrocławia Rafała Dudkiewicza, który, w zamieszczonym w tym samym numerze dziennika wywiadzie, mówi, że „takie gry pod publiczkę są groźne” i zaznacza, że „musimy coś zrobić, żeby utrzymać Polskę w Europie”.

42- procentowe poparcie społeczeństwa dla rządów PiS bierze się, jak pisze dziennik powołując się na najnowsze badania, „z kosztownego wprowadzenia dodatku dla dzieci i zapowiedzi rządu obniżenia wieku emerytalnego”. Tym właśnie „prezes PiS Jarosław Kaczyński, populista, który sam nie wszedł do gabinetu, chce zapewnić swojej partii długotrwałe rządy. O tym są przekonani polityczni obserwatorzy w Warszawie. Są też przekonani o tym, że dalszymi ingerencjami w demokrację i wymiar sprawiedliwości, chce on skutecznie zepchnąć opozycję na boczny tor”.

Na koniec autor artykułu zauważa, że „podczas gdy znów warczy silnik gospodarki, ochłodziły się polsko-niemieckie relacje”. Brüggmann powołuje się na ostatnie badania Instytutu Spraw Publicznych w Warszawie wg których 42 procent Polaków uważało w 2012, że wzmocnienie roli Niemiec w Europie przynosi korzyści Polsce. W 2017 roku taką opinię wyraziło tylko 31 procent.

 

 

Opr. Barbara Cöllen

Niniejszy artykuł prezentuje opinie wyrażone na łamach niemieckiej prasy i niekoniecznie odzwierciedla stanowisko redaktora Sekcji Polskiej Deutsche Welle.