1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Oligarcha chce poprawić swój image

Małgorzata Matzke7 marca 2015

Dmytro Firtasz, czekając na decyzję ws. jego ewentualnego wydania w ręce władz USA, nie traci czasu. Zaczął kampanię dla poprawy własnego wizerunku, kreując się na biznesmena, chcącego zreformować Ukrainę.

https://p.dw.com/p/1EmpW
Ukraine Dmytro Firtasch
Dmytro Firtasz chce się angażować na rzecz modernizacji UkrainyZdjęcie: DW/E. Theise

Przez lobby luksusowych wiedeńskich hoteli Park Hyatt i Ritz-Carlton w tych dniach przewija się wielu znanych polityków, przede wszystkim tych starszych, którzy wyszli już z pierwszego obiegu, a teraz przy wybornej kawie po wiedeńsku filozofują o reformach na Ukrainie.

Są oni gośćmi międzynarodowego forum "Ukraine Tomorrow", które odbyło się we wtorek (3.03) w Pałacu Ferstel. Sponsorem i gospodarzem był Dmytro Firtasz. Nie szczędził sił i kosztów, żeby impreza odbyła się w godnych ramach.

Oligarcha Firtasz dorobił się majątku na tranzycie gazu na Ukrainę i do UE - od roku 2006 we współpracy z Gazpromem zarabiał miliardy, potem kupował aktywa szczególnie firm branży chemicznej.

Nie może się ruszyć z Wiednia

Wiedeń stał się przypadkowo miejscem, gdzie narodziła się inicjatywa dla ratowania Ukrainy. Tu bowiem przebywa aktualnie Firtasz, pozbawiony prawa opuszczenia Austrii. Przed rokiem został zatrzymany w pobliżu swego wiedeńskiego biura za sprawą amerykańskiej policji FBI. Stany Zjednoczone oskarżają go o próbę przekupstwa, by uzyskać zezwolenie na wydobycie tytanu w Indiach. Teraz oligarcha czeka na orzeczenie sądu ws. ewentualnego wydania go w ręce władz amerykańskich. Kaucję w wysokości 125 mln euro wpłacił któryś z jego wpływowych rosyjskich przyjaciół.

Ponad 20 adwokatów próbuje uchronić go od zamknięcia za kratkami, ale i sam Dmytro Firtasz jest aktywny w staraniach o odzyskanie wolności, przede wszystkim prowadzi kampanię na rzecz poprawienia swojego wizerunku. Materiały na ten temat ukazały się w czołowych ukraińskich mass mediach w przeddzień otwarcia wiedeńskiego forum.

Planu (jeszcze) nie ma

Jak na razie nie ma jeszcze żadnego "Planu Marshalla dla Ukrainy"; eksperci mają go opracować do końca bieżącego roku. Na forum przedstawiono jedynie jego przyszłych koordynatorów i grupy robocze. Są wśród nich głównie znani, ale już nieaktywni politycy, jak np. były minister spraw zagranicznych Francji Bernard Kouchner czy były polski premier i szef dyplomacji Włodzimierz Cimoszewicz.

Ukraine Konferenz Wien 2015
Niemiecki polityk Karl-Georg Wellmann (l), ukraiński oligarcha oraz były kandydat na kanclerza Peer SteinbrückZdjęcie: DW/E.Theise

W ramach firtaszowskiej inicjatywy w Austrii ma powstać "Agencja Modernizacji Ukrainy". W zarządzie ma zasiadać m.in. chadecki deputowany do Bundestagu Karl-Georg Wellmann. W rozmowie z Deutsche Welle niemiecki polityk podkreślał, że Dmytro Firtasz nie będzie miał żadnego wpływu na pracę ekspertów, nawet jeżeli będzie sponsorem.

Altruistycznie czy za honorarium

W niemieckich mass mediach inicjatywa Firtasza odbiła się szerokim echem. Przede wszystkim dlatego, że do grona ekspertów jako doradca ds. finansowych ma wejść także były minister finansów i były kandydat SPD na kanclerza Niemiec Peer Steinbrueck. Do tej pory nie zabierał on raczej głosu w sprawach Ukrainy. W Steinbruecku Niemcy widzą raczej polityka, który przeprowadził kraj zgrabną ręką przez zawirowania kryzysu finansowego i świetnie zarabiał udzielając się poza polityką jako wykładowca, mówca i ekspert. Jak można przeczytać na stronie internetowej Bundestagu, za jeden wykład kasuje on honoraria od 15 do 30 tys. euro.

Ukraine Konferenz Wien 2015
Forum w Wiedniu to dopiero początek ewentualnego "Planu Marshalla" dla UkrainyZdjęcie: DW/E.Theise

"Bez oligarchów nic się nie powiedzie"

Do zadań niemieckiego eksperta ma należeć pozyskiwanie finansowania całego projektu. On sam jest przekonany, że bez oligarchów nic nie posunie się do przodu.

- Ale nasz krąg doradców jest zupełnie niezależny i nie mamy żadnych wytycznych. Nie ma żadnego wpływu ze strony wielkich przemysłowców czy oligarchów, którzy działali dotychczas na Ukrainie i odgrywają tam jakąś rolę - zapewniał Steinbrueck.

W bezinteresowność Firtasza wierzy także polski polityk Włodzimierz Cimoszewicz, który w przyszłej "Agencji Modernizacji Ukrainy" ma być odpowiedzialny za zwalczanie korupcji. Cimoszewicz jest przekonany, że ukraińscy oligarchowie i politycy są gotowi zmienić reguły gry i oddzielić politykę od gospodarki.

- Mam nadzieję, że rozumieją, iż sytuacja jest krytyczna. Muszą wreszcie coś zrobić dla swojego kraju, bo inaczej mogą wszystko stracić - powiedział. Równocześnie Cimoszewicz otwarcie przyznaje pewnego rodzaju sprzeczność, oceniając, że powierzona mu misja antykorupcyjna jest "praktycznie niemożliwa".

Zagadkowe miliardy w specjalnym funduszu

Oprócz działalności doradczej Agencji Modernizacji Ukrainy pomyślane jest także utworzenie "Funduszu Odbudowy Ukrainy". Środki z tego funduszu mają płynąć na modernizację Ukrainy i finansować m.in. projekty zagranicznych inwestorów, jak poinformował były austriacki minister spraw zagranicznych Michael Spindelegger, mianowany na szefa Agencji.

- Naszym zamiarem jest zdefiniowanie, co trzeba zrobić na Ukrainie, aby zagwarantować bezpieczeństwo modelu business-to-business i aby pieniądze mogły płynąć z jednego przedsiębiorstwa do drugiego; swego rodzaju joint ventures w formie już istniejących umów handlowych. Ponieważ obecnie nie ma takiego bezpieczeństwa, więc jest to w obecnej chwili właściwie niemożliwe - zaznaczył.

Ile pieniędzy ma znaleźć się w tym funduszu, jeszcze nie wiadomo. Na wiedeńskim forum wymieniano sumy od pół do kilku miliardów euro. W rozmowie z Deutsche Welle sam Firtasz nie chciał podać, ile jest gotów wyasygnować na ten cel.

- Zobaczymy. Ja zainwestuję w program inwestycyjny "moich" branż - powiedział, mając zapewne na myśli branżę chemiczną. Zakłady chemiczne, których oligarcha ma więcej, zużywają duże ilości gazu. Po zmianie rządu w Kijowie Firtasz utracił możliwość zakupu rosyjskiego gazu po korzystnych cenach, z pominięciem państwowego koncernu Naftogaz. Kwestia zwiększenia efektywności energetycznej oznacza więc "być albo nie być" dla chemicznego imperium oligarchy.

Ukraine Konferenz Wien 2015
Dmytro Firtasz: Ja zainwestuję w program inwestycyjny "moich" branżZdjęcie: DW/E.Theise

Czy oligarchowie się poprawią?

Dmytro Firtasz nie jest pierwszym ukraińskim oligarchą, który próbuje przedstawiać reformatorskie inicjatywy dla Ukrainy. Przed nim byli już Wiktor Pinczuk i Rinad Achmetow. Nic z ich planów jednak nie wynikło. - Także i teraz nie ma co się wiele spodziewać, twierdzi Vasily Astrov, ekonomista z wiedeńskiego Instytutu Międzynarodowych Nauk Ekonomicznych. Jest przekonany, że to właśnie oligarchowie są ogromnym problemem na drodze do modernizacji Ukrainy.

- Chodzi między innymi o reguły gry, forsowane w polityce gospodarczej przez państwowe struktury i ministerstwa. Do oligarchów należą wielkie przedsiębiorstwa, które nie są zainteresowane tym, by mieć konkurencję. Dlatego będą próbowały robić wszystko, żeby udaremnić reguły konkurencji. Ukraińska gospodarka jest w wysokim stopniu zmonopolizowana - zaznaczył Astrov w rozmowie z Deutsche Welle.

Cały "Plan Firtasza" może też w każdej chwili pęknąć jak bańka mydlana z zupełnie z innych powodów. Jeżeli Austria zdecydowałaby się wydać go amerykańskim władzom, mógłby na 50 lat powędrować za kratki i stracić cały swój majątek.

Markian Ostapczuk / Małgorzata Matzke