1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Jeden z terrorystów miał przy sobie paszport uchodźcy

Elżbieta Stasik16 listopada 2015

Potwierdziło się podejrzenie, że jeden ze sprawców zamachów w Paryżu dostał się do UE jako uchodźca. Niemieccy politycy ostrzegają przed wyciąganiem pochopnych wniosków.

https://p.dw.com/p/1H6fx
Paris Anschläge - Verdächtiger Ahmad Almohammad
Zdjęcie opublikowane przez rząd w AtenachZdjęcie: picture-alliance/dpa/Kyodo

Członek jednego z komand terrorystycznych, które dokonały zamachów w Paryżu, najwyraźniej dostał się do Europy jako uchodźca. Jak podała francuska prokuratura, odciski palców jednego z zamachowców-samobójców są zgodne z odciskami mężczyzny z syryjskim paszportem, zarejestrowanego w październiku w Grecji jako uchodźca.

Domniemany Syryjczyk, to zamachowiec-samobójca, sprawca jednej z eksplozji w pobliżu stadionu piłkarskiego Stade de France. Znaleziony tam paszport został wystawiony na nazwisko Ahmad Almohammad. Jego właściciel urodził się w 1990 roku w syryjskim Idlib.

Autentyczność znalezionego paszportu musi zostać jednak jeszcze potwierdzona, podkreślił paryski prokurator Francois Molins. Niejasne jest też, czy paszport nie został kupiony albo skradziony przez zamachowca.

Greckie władze opublikowały tymczasem zdjęcia mężczyzny. Uchodźca o nazwisku Ahmad Almohammad został zarejestrowany 3 października na greckiej wyspie Leros, gdzie dostał się łodzią ze 198 innymi osobami. Z Grecji pojechał dalej do Serbii, gdzie złożył wniosek o azyl, co potwierdziło ministerstwo spraw wewnętrznych w Belgradzie.

Trasą bałkańską do Austrii?

Frankreich Terror in Paris Stade de France
Podczas zamachów na stadionie Stade de France rozgrywał się mecz piłkarski Niemcy-FrancjaZdjęcie: Imago/PanoramiC

Jak z kolei podały władze Chorwacji, następnym przystankiem mężczyzny był obóz dla uchodźców w chorwackim Opatovac, w pobliżu granicy z Serbią. Stamtąd miał pojechać na Węgry i ostatecznie do Austrii. Jednak zdaniem wiedeńskiego MSW jego rzekomy pobyt w Austrii, to „czyste spekulacje”.

Maas wzywa do powściągliwości

Niemiecki minister sprawiedliwości Heiko Maas (SPD) ostrzegł przed wyciąganiem przedwczesnych wniosków z informacji, że jeden z zamachowców dostał się do Europy z uchodźcami z Syrii. – Przypuszczalnie paszport jest sfałszowany. Wiemy też, że tak zwane Państwo Islamskie świadomie naprowadza na fałszywe tropy, by jeszcze bardziej upolityczniać i zradykalizować toczącą się w Europie dyskusję wokół uchodźców – powiedział Maas w niemieckiej telewizji.

Maas podkreślił, że nie ma „żadnego wykrywalnego związku” między terroryzmem a uchodźcami. – Jest może tylko jeden związek: ten mianowicie, że uchodźcy uciekają przed takimi samymi ludźmi, jak ci, którzy są odpowiedzialni za zamachy w Paryżu – zaznaczył niemiecki socjaldemokrata. Doszukiwanie się powiązań między terroryzmem i uchodźcami bez jakiegokolwiek dowodu, jest dlatego „całkowicie nieodpowiedzialne”, dodał minister sprawiedliwości.

Von der Leyen przeciw stygmatyzacji

Także minister obrony Ursula von der Leyen (CDU) ostrzegła przed stygmatyzacją uchodźców. „Nie możemy popełnić błędu utożsamiając uchodźców z terrorystami”, uprzedziła na łamach dziennika „Passauer Neuen Presse”.

Setki tysięcy mężczyzn, kobiet i dzieci opuściło swoją ojczyznę, by uciec właśnie przed takim okrucieństwem, jaki przeżyliśmy w piątek w Paryżu, zaznaczyła von der Leyen. „To, czego zdecydowanie potrzebujemy, to więcej porządku na granicach, zwłaszcza na zewnętrznych granicach UE”, zwróciła uwagę szefowa MON.

Po serii zamachów terrorystycznych w Paryżu w Niemczech rozpętała się dyskusja na temat dalszego kierunku, jakim iść ma niemiecka polityka migracyjna. Między innymi bawarski minister finansów Markus Soeder (CSU) domagał się położenia kresu „niekontrolowanej imigracji”. „Paryż zmienia wszystko”, stwierdził Soeder. Od wypowiedzi tej zdystansował się szef CSU Horst Seehofer.

Muzułmanie wzywają do solidarności

Organizacje muzułmańskie w Niemczech ostro potępiły zamachy w Paryżu. W ich konsekwencji wezwały do większej solidarności w walce z ekstremizmem i przemocą. „Jesteśmy głęboko wstrząśnięci”, napisały w opublikowanym w Kolonii wspólnym oświadczeniu organizacje zrzeszone w Niemieckiej konferencji Islamu (DIK). Zamachy były „barbarzyńskie i podłe” – głosi dalej oświadczenie – Mordercy z Paryża mylą się, jeżeli sądzą, że są wykonawcami boskiej woli. Oświadczenie wsparły też organizacje muzułmańskie niezrzeszone w DIK.

dpa, afp, epd, knd / Elżbieta Stasik