1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Germanwings: drugi pilot był niezdolny do pracy

Elżbieta Stasik12 czerwca 2015

Był niezdolny do pracy, chory psychicznie i bał się, że straci wzrok: francuski prokurator ujawnił nowe szczegóły dotyczące drugiego pilota, który spowodował katastrofę samolotu Germanwings.

https://p.dw.com/p/1FgIF
Frankreich PK mit Brice Robin zu Absturz Germanwings
Prokurator Brice RobinZdjęcie: Getty Images/AFP/S. de Sakutin

Drugi pilot, który 24 marca br. doprowadził do katastrofy samolotu Germanwings we francuskich Alpach, cierpiał na „psychozę i towarzyszące jej zaburzenia wzroku”. Andreas Lubitz był zdepresjonowany, niestabilny i chory psychicznie, powiedział prowadzący śledztwo prokurator Marsylii Brice Robin. – Nie był już w stanie prowadzić samolotu – zaznaczył prokurator.

W marcu przez dziesięć dni był na zwolnieniu lekarskim. W minionych pięciu latach konsultował 41 lekarzy. Miesiąc przed katastrofą był u siedmiu lekarzy.

Bał się, że oślepnie

Niektórzy z tych lekarzy uznali go za niezdolnego do pracy, ze względu na tajemnicę lekarską nie poinformowali jednak o tym pracodawcy młodego pilota. Andreas L. obawiał się, że z powodu swoich problemów ze wzrokiem straci pracę. Rzekomo widział błyski charakterystyczne dla odwarstwienia siatkówki. – Czy były to tylko jego urojenia, czy rzeczywiście było tak, że źle widział? Nie wiadomo – dodał Brice Robin.

Überführung der Germanwings Opfer
Konwój z ciałami 16 uczniów w drodze do Haltern am See, 10.06.2015Zdjęcie: picture-alliance/dpa/R. Vennenbernd

Francuski prokurator zapowiedział też, że wyjaśnienia wymaga możliwa odpowiedzialność za katastrofę Lufthansy i jej spółki-córki Germanwings. W tym celu zleci trzem sędziom śledczym wszczęcie postępowania w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Do tej pory nie ma żadnych dowodów, które by potwierdzały, że Germanwings lub Lufthansa dysponowały informacjami o aktualnym stanie zdrowia 27-letniego pilota.

Lufthansa zareagowała na tę zapowiedź wstrzemięźliwie. – Obecnie nie są nam znane żadne informacje o konkretnych krokach wszczętych przez prokuraturę przeciwko Lufthansie lub Germanwings – skomentowała rzeczniczka koncernu.

Cyjanek i śmiertelne koktajle

Według informacji niemieckich rozgłośni NDR, WDR i dziennika „Sueddeutsche Zeitung” Andreas L. szukał w Internecie „śmiertelnych koktajli”, w tym cyjanku czy dostępnego tylko na receptę leku psychotropowego diazepam (Valium). Wykazała to analiza komputera skonfiskowanego w jego mieszkaniu w Duesseldorfie.

Dzień przed katastrofą pilot informował się na stronie Izby Lekarskiej na temat oświadczenia DNAR, najwyraźniej obawiając się możliwości fiaska samobójstwa. Oświadczenie DNAR reguluje na przykład, w jakim stopniu lekarze mogą utrzymywać przy życiu ciężko chorego lub rannego pacjenta, który nie jest w stanie wypowiedzieć swojego zdania.

Szczegóły te nie były dotąd znane. Wiadomo było tylko, że Andreas L. szukał w Internecie ogólnych informacji dotyczących popełnienia samobójstwa, dowiadywał się też, w jaki sposób funkcjonuje mechanizm blokujący drzwi kokpitu.

Samolot Germanwings lecący z Barcelony do Duesseldorfu rozbił się 24 marca we francuskich Alpach. Wszyscy znajdujący się na pokładzie zginęli, w tym 144 pasażerów i 6 osób załogi. Według dotychczasowego śledztwa drugi pilot spowodował katastrofę umyślnie. Gros pasażerów pochodziło z Hiszpanii i Niemiec, wśród nich uczniowie z miejscowości Haltern am See, którzy przebywali w Hiszpanii w ramach wymiany szkolnej. Dopiero dwa dni temu, 10 czerwca specjalnym samolotem przywiezione zostały z Marsylii do Duesseldorfu szczątki ofiar katastrofy.

(tagesspiegel.de, dpa, afp) / Elżbieta Stasik