1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Zwolnienie z pracy i proces za kpinę z Auschwitz

Magdalena Gwóźdź9 września 2016

Pracownik Deutsche Bahn przed sądem za post na Facebooku. W piątek (9.09.2016) kolejna rozprawa po apelacji DB, która chciała zwolnić pracownika, rodowitego Polaka.

https://p.dw.com/p/1Jwkm
Symbolbild Justiz Richter Gericht Richterhammer
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/U. Deck

Czy za opublikowanie komentarza na Facebooku można zostać zwolnionym z pracy? W piątek (9.09.2016) w Krajowym Sądzie Pracy w Mannheim odbędzie się kolejna rozprawa dotycząca pracownika Deutsche Bahn. Mężczyzna kilka miesięcy temu opublikował na swoim profilu na Facebooku zdjęcie niemieckiego hitlerowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz i opatrzył je komentarzem: "Polska jest gotowa na przyjęcie uchodźców". Na ten wpis zareagował pracodawca mężczyzny i zwolnił go z pracy.

W lutym Sąd Pracy w Heidelbergu uznał jednak, że zwolnienie pracownika jest pozbawione mocy prawnej. Mężczyzna zeznał, że jego post nie był przejawem rasizmu czy neonazizmu, a miał być satyryczną krytyką polskiego rządu. Sędzia przychyliła się do takiej interpretacji, argumentując, że pracownik kolei nie pomyślał o konsekwencjach swojego działania, a poza tym wykazał skruchę. Upomniała jednak 37-latka, zaznaczając, że przekroczył pewne granice. Sędzia uznała, że w poście zamieszczonym przez pracownika DB trudno dostrzec satyrę, a powiązanie bramy Auschwitz z komentarzem dotyczącym uchodźców sprawia wrażenie propagowania pogardy dla ludzi. Po tym orzeczeniu sądu Deutsche Bahn musiała jednak ponownie zatrudnić mężczyznę, który natychmiast usunął wpis z Facebooka.

Mężczyzna miał przeprosić za "swoje głupie i nieprzemyślane zachowanie" i dodać, że jako rodowity Polak ma "inne podejście do sprawy". Zdjęcie miało pochodzić z jednego z satyrycznych polskich czasopism.

Deutsche Bahn uznaje zachowanie pracownika za niedopuszczalne. Rzecznik DB wielokrotnie zaznaczał, że koncern ma jasne zasady, jeśli chodzi o walkę z rasizmem.

dpa/ Magdalena Gwóźdź