1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Merkel chce rozmawiać z syryjskim dyktatorem

Małgorzata Matzke24 września 2015

Angela Merkel chce rozmawiać z prezydentem Syrii, Baszarem al-Asadem. Byłby to zupełny zwrot w zachodniej polityce wobec tego kraju.

https://p.dw.com/p/1GcNu
Flüchtlinge / EU-Gipfel / Brüssel / Merkel
Angela Merkel: "Trzeba rozmawiać z wszystkimi aktorami"Zdjęcie: picture-alliance/AA

Angela Merkel po raz pierwszy wspomniała o bezpośrednich rozmowach z prezydentem Syrii. Tego samego domaga się Rosja i grozi Syrii atakami z powietrza. Kanclerz Niemiec twierdzi, że do rozwiązania kryzysu syryjskiego rozmowy z Baszarem al-Asadem są niezbędne.

Miliony na uchodźstwie

- Trzeba rozmawiać z wieloma aktorami sceny politycznej, do których należy także Asad - powiedziała Angela Merkel na nadzwyczajnym szczycie Unii Europejskiej ws. kryzysu uchodźczego w Brukseli. Niemiecka kanclerz dodała, że rozmawiać należy także z takimi siłami w regionie jak Iran czy Arabia Saudyjska.

Próba zbliżenia się do Asada byłaby zwrotem w zachodniej polityce wobec Syrii. Jak dotąd zwłaszcza Stany Zjednoczone odrzucają współpracę z syryjskim dyktatorem. Waszyngton domaga się jego obalenia, Rosja za to wspiera Asada. Wojna domowa w Syrii jest główną przyczyną fali uchodźstwa z Syrii. Ludzie uciekają zarówno przed terrorem Państwa Islamskiego jak i bombami beczkowymi zrzucanymi przez oddziały reżimu Asada. Miliony Syryjczyków w ubiegłych latach znalazły schronienie w krajach sąsiednich, ale wobec trwającej wciąż jeszcze przemocy w ich ojczyźnie i fatalnych warunków w przepełnionych obozach ruszają w drogę do Europy.

Gotowy do współpracy

Władimir Putin życzyłby sobie porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi, Iranem i syryjską armią ws. ewentualnych działań wojskowych przeciwko Państwu Islamskiemu. Jednocześnie, Moskwa coraz wyraźniej zaznacza swoją obecność wojskową w tym regionie i stara się wywierać presję na Zachód.

Jak donosi agencja Prasowa Bloomberg, Putin wręcz przygotowuje naloty w Syrii. Prezydent Rosji chce działać na własną rękę, jeżeli Stany Zjednoczone odmówiłyby współpracy przy próbach załagodzenia konfliktu, podkreśla Bloomberg. W ostatnim czasie pojawiały się także doniesienia o tym, że Rosja wzmacnia swoją obecność militarną w Syrii. Moskwa stworzyła między innymi bazę swojej floty w Latakii.

rtr, dpa / Małgorzata Matzke