1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Nawrócenie św. Pawła [KOMENTARZ]

Małgorzata Matzke10 lipca 2015

Listę propozycji reform, przedstawioną w ostatnej chwili przez grecki rząd dla uratowania kraju od totalnego upadku komentuje szef redakcji greckiej DW.

https://p.dw.com/p/1FwdU
Straßburg Frankreich EU Parlament Griechenland Krise Alexis Tsipras
Alexis Tsipras stawił czoła także Parlamentowi Europejskiemu, 8.07.2015Zdjęcie: picture-alliance/dpa/P. Seeger

Podniesienie podatków, obcięcie emerytur, prywatyzacja i redukcja wydatków na obronność to najważniejsze propozycje greckiego rządu, przedstawione międzynarodowym partnerom, aby nie odwrócili się od Grecji plecami i nie pozostawili jej na pastwę losu. Jednym słowem: polityka oszczędności i ukryta nadzieja na program inwestycyjny dla ożywienia gospodarki oraz ulgi w obsłudze kredytów w jakiejkolwiek formie.

To dokładnie ten sam miks planów cięć i reform, który populistyczno-prawicowy rząd Tsiprasa w czasie ostatnich 5-miesięcznych, bezskutecznych negocjacji określał jako toksyczny. Pominąwszy kilka korekt, to także ten sam miks, który grecki rząd odrzucił przed dwoma tygodniami i który greckie społeczeństwo zdecydowaną większością odrzuciło w referendum przed tygodniem.

Nagła metamorfoza rządu Tsiprasa nie nastąpiła jednak po natchnieniu przez Ducha Świętego. Należy raczej mówić o udomowieniu: Syriza do końca stycznia była rozwydrzoną opozycją grecką, a po swoim zwycięstwie wyborczym stała się niepokorną opozycją wobec reszty Europy. Dopiero teraz, u progu kompletnego bankructwa państwa, przejęła rolę, którą powinna była grać już od dawna: partii rządzącej.

Po tym, jak banki zamknięto na cztery spusty, a przed bankomatami ustawiły się kolejki emerytów, Tsipras zdaje się być coraz rozsądniejszy. Próbuje doprowadzić do kompromisu z proeuropejskimi partiami opozycyjnymi, co i raz tłumi wybuchy wściekłości swego ultraprawicowego ministra obrony, a kredytodawcom przedstawia ich własne i niedawno jeszcze przez niego samego odrzucane propozycje.

Jest całkiem prawdopodobne, że propozycje te na pierwszy rzut wystarczą instytucjom do podtrzymania alimentacji greckiego państwa. Problemem będzie jednak konkretne wdrożenie tych reform, ponieważ nie wynikają one z politycznego przekonania, ale stoją w jednoznacznej sprzeczności z wyborczymi obietnicami i politycznym kierunkiem obydwu partii tworzących koalicję w Atenach.

Kierunki te propagują, co prawda, sprawiedliwość i poszanowanie ludzi, ale de facto konserwują chory sektor publiczny oraz cementują przywileje i układy rządzących elit. Nie jest dziełem przypadku, że dwóch członków gabinetu rządowego nie złożyło swoich podpisów pod wnioskiem, aby parlament zaaprobował listę propozycji. Był to minister obrony i przewodniczący prawicowej partii ANEL, współtworzącej koalicję Panos Kammenos, i minister energii i przedstawiciel ultralewicowego skrzydła Syrizy Panagiotis Lafazasis.

Nawet, jeżeli wszystko pójdzie według najnowszego planu Tsiprasa i w ten weekend uda się zapobiec Grexitowi, następne polityczne turbulencje w Grecji to tylko kwestia czasu.

Spiros Moskovou / tł. Małgorzata Matzke