1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa: Pierwsza jawna rewolta chadeków przeciwko Merkel

Małgorzata Matzke15 stycznia 2016

Niemiecka prasa komentuje w piątek (15.01.16) niezadowolenie, jakie manifestuje się w partiach chadeckich z powodu polityki migracyjnej Angeli Merkel. Do obalenia szefowej rządu jednak nie dojdzie.

https://p.dw.com/p/1HdwO
Deutschland, Bundestagsdebatte Angela Merkel
"Merkel do tej pory rezygnowała z tego, żeby w związku ze swoją polityką w sprawie imigrantów wystąpić o wotum zaufania"Zdjęcie: picture-alliance/dpa/J. Carstensen

„Allgemeine Zeitung” z Moguncji pisze, że: „Oczywiście można robić takie hece jak starosta powiatu Landshut Peter Dreier z CSU, który wysłał z Bawarii do Urzędu Kanclerskiego autobus z 31 imigrantami. Gdzieś pomiędzy taką hecę a prawdziwy ładunek dynamitu wpisuje się propozycja sekretarza generalnego CDU Andreasa Scheuera, by w przypadku imigrantów, którzy mają być wydaleni z kraju, bo popełnili jakieś przestępstwo, nawet nie czekać, aż wytoczony zostanie im proces. Za taką odpowiedź dostaje się zero punktów. Trzeba po prostu dalej wytrwale i efektywnie działać. Przewodniczący SPD Gabriel zupełnie słusznie domaga się przydzielania osobom ubiegającym się o azyl konkretnego miejsca pobytu. Wszystko wskazuje na to, jakby tworzyła się właśnie średnia koalicja trzeźwo myślących polityków chadecji i SPD”.

„Mitteldeutsche Zeitung” zaznacza, że w Bundestagu Merkel do tej pory rezygnowała z tego, żeby w związku ze swoją polityką w sprawie imigrantów wystąpić o wotum zaufania. Teraz mówi się o tym w jej własnych szeregach. Jeżeli w jej klubie parlamentarnym znajdzie się większość przeciwna jej kursowi i udowodnią to liczby, możliwe, że Angela Merkel będzie musiała podać się do dymisji. Przez to jednak mało prawdopodobny byłby sukces chadeków, którzy proponują zamknięcie granic. Ponieważ nawet ci chadecy, którzy już mają dosyć Merkel, chyba nie życzą sobie jej obalenia. Związana z tym niepewność, chaos i powstające wtedy wrażenie nieobliczalności mogłyby zaszkodzić CDU bardziej niż wszystkie polityczne decyzje szefowej”.

„Frankfurter Allgemeine Zeitung” twierdzi, że „Większość Niemców podpisuję się pod zdaniem Angeli Merkel, że »zadaniem rządu nie jest ciągle zadawać pytania i wyrażać troskę, tylko próbować znaleźć rozwiązania«. Tyle, że propozycje rozwiązań przedstawiane przez Merkel coraz mniej przekonują ludzi z jej własnej partii. Jeszcze nigdy dotąd w partiach chadeckich nie mówiło się tak krytycznie czy wręcz wrogo o Angeli Merkel jak obecnie. Jest to chyba pierwsza jawna rewolta. Ale przypuszczalnie odeprą ją wierne Merkel oddziały i to raczej za sprawą czystej kalkulacji, by utrzymać się przy władzy, niż ze względu na przekonania co do meritum sprawy. Wszyscy liczą na zmniejszającą się liczbę migrantów i na zwycięstwa w zbliżających się wyborach landowych (...). Tyle, że pani kanclerz ucieka już czas i topnieje liczba zwolenników”.

„Osttuehringer Zeitung” przypuszcza, że „Wielu wyżywa się teraz na Angeli Merkel. Jako szefowa rządu musi to ścierpieć, jeżeli w swojej polityce imigracyjnej w dalszym ciągu chce obstawać przy swoim. Były sędzia Trybunału Konstytucyjnego uważa, że jest to »samowola i łamanie obowiązującego prawa«. Żeby tak wywijać floretem potrzebne jest pewna doza elegancji. Bjoern Hoecke niestety jej nie ma i zdaje się, że to nie jego jedyny deficyt. Niedawno w Erfurcie pomstował, że Niemcami »rządzą idioci« i Merkel należałoby »w kaftanie bezpieczeństwa« wyprowadzić z Urzędu Kanclerskiego. Czy tak ma wyglądać alternatywa dla Niemiec? To śmiechu warte! Dziwne tylko, że także na wypaczenia lewaków, odgryzających się skandowanym hasłem o podżeganiu do nienawiści na tle narodowym, prokuratura tylko obojętnie wzrusza ramionami”.

opr. Małgorzata Matzke