1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa: Powrót Apple’a to nie poczucie odpowiedzialności

19 stycznia 2018

Reforma podatkowa Donalda Trumpa zdaje się owocować. Prasa komentuje w tym kontekście podatkową skruchę Apple’a.

https://p.dw.com/p/2r7uU
Apple wraca do USA
Apple wraca do USA Zdjęcie: picture-alliance/AP Photo/M. Lennihan

Jak zaznacza komentator „Frankfurter Allgemeine Zeitung": „Nie wiadomo dotąd, jak transfer zagranicznych rezerw amerykańskiego koncernu ogólnie wpłynie na gospodarkę kraju i na rynek pracy. Kiedy w roku 2004, za czasów ówczesnego prezydenta George’a W. Busha wydano podobną uchwałę, 843 amerykańskie koncerny prowadzące działalność za granicą transferowały swoje zyski do Ameryki. Z 362 mld dolarow lwia część popłynęła w programy zakupu akcji własnych i podwyższenie dywidend“.

„Die Welt" pisze: „Microsoft, Nike, Coca-Cola i General Electric – wszystkie te firmy mają zarejestrowaną działalność na obszarach, gdzie płaci się bardzo niskie podatki korporacyjne lub kapitałowe, albo nie płaci się ich wcale jak np. na Kajmanach czy Bermudach. Koncern telekomunikacyjny AT&T czy Wallmart po reformie podatkowej zapowiedziały także nowe inwestycje w USA. Ale żaden inny amerykański koncern nie był pod taką presją jak Apple, od kiedy Trump został prezydentem. Krytykował on, że iPhone’y i iPady produkowane są głównie w Azji. Jednak z drugiej strony praktycznie cała kalifornijska branża IT niezbyt dobrze czuje się pod rządami Trumpa. Szef Apple’a Tim Cook i inni szefowie koncernów w przeszłości oponowali wobec zaostrzonej polityki migracyjnej prezydenta. Teraz Cook chce zapobiec, by Trump nie zbierał zbyt wiele laurów".

„Frankfurter Rundschau" podkreśla, że Apple korzysta z wprowadzonej przez prezydenta Trumpa reformy podatków dla firm. „Przez długi czas Apple trzymał gigantyczne sumy za granicą, ponieważ firmie nie pasowały amerykańskie podatki korporacyjne, a odpowiedzialność nie grała aż tak wielkiej roli. Teraz Trump zaoferował, że oszczędzi część tego majatku, a już zaczynają płynąć miliardy. Tym samym Apple pokazuje, że trumpowska doktryna «America first» («Najpierw Ameryka») może zafunkcjonować, obojętnie jak bezwzględna byłaby ona wobec reszty świata. Apple jest bez wątpienia największym przypadkiem, ale ukazuje tylko pewien trend. Kapitał płynie do Stanów Zjednoczonych zwabiony dumpingowymi warunkami. Apple z pewnością jest koncernem, któremu najmniej potrzebna jest taka ulga. Kalifornijska maszynka do drukowania pieniędzy produkuje na najwyższych obrotach, także bez podatkowych prezentów".

„Landeszeitung" z Lueneburga pisze: „Dla menedżerów ten przypadek jest jasny: Apple jest najbardziej innowacyjnym przedsiębiorstwem na świecie. Tak samo dobre zdanie mają o nim z pewnością urzędnicy podatkowi. Apple to wysoka technologia w pięknej oprawie, ale też i bardzo droga. A podatki to zło, którego da się uniknąć. Szef koncernu Cook wyraził to mówiąc: ‚od zawsze już nie mieliśmy nic przeciwko temu, by płacić dużo podatków, ale nie o tak gigantycznej wysokości'. Wysoka jest przede wszystkim góra kapitału, który Apple zaparkował za granicą, unikając wyciągniętej ręki amerykańskiego fiskusa. Teraz koncern zostaje nagrodzony za parkowanie i przeczekanie. Reforma prezydenta Trumpa obniża stopę opodatkowania powracającego kapitału z 35 do najwyższej 15,5 proc. Cook zapowiedział, że jego koncern przywiezie do ojczyzny dużo pieniędzy, będzie płacił dużo podatków i stworzy wiele nowych miejsc pracy. Apple poczuwa się do głębokiej odpowiedzialności za to, by podzielić się ze Stanami Zjednoczonymi własnym sukcesem. Cook nie powiedział tylko, dlaczego to głębokie poczucie odpowiedzialności przychodzi tak późno i że patriotyzm jest jak widać kwestią sprzyjającej okazji” – pisze dziennik. 

opr. Małgorzata Matzke