1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Turcja ponownie zdominowała szczyt UE

opr. Dagmara Jakubczak9 marca 2016

Nadzwyczajny szczyt w Brukseli poświęcony kryzysowi migracyjnemu nie przyniósł zadowalających ustaleń. Jedyną wygraną wydaje się Turcja, bez mrugnięcia okiem przedstawiająca kolejne żądania w zamian za współpracę.

https://p.dw.com/p/1I9Wv
Niemiecka prasa nie zostawia na wynikach szczytu UE - Turcja suchej niktki
Niemiecka prasa nie zostawia na wynikach szczytu UE - Turcja suchej niktkiZdjęcie: Reuters/Y. Herman

Jak zauważa stołeczna „Die Welt“: "Turcja ponownie zdominowała szczyt UE i ponownie jest o krok bliżej do uzyskania tego, co uznaje za korzystne dla siebie. W kryzysie migracyjnym udowodniła we wzorcowy wręcz sposób, jak można wydobyć się z pozornie fatalnej dla siebie sytuacji w polityce zagranicznej, przystępując do ofensywy dyplomatycznej. Nagle wszystko okazuje się bardzo proste i możliwe do realizacji w krótkim czasie: przyjęcie Turcji do UE uzyskuje najwyższy priorytet, Erdogan dostanie pieniądze na uchodźców nie tylko z ONZ, ale także z Brukseli, z wprowadzeniem ruchu bezwizowego dla Turków na dokładkę. Jak tak dalej pójdzie, wojna domowa w Syrii okaże się dla Turcji prawdziwym darem niebios".

Wychodzący w Düsseldorfie dziennik gospodarczy „Handelsblatt“ pisze: "Kto uważa, że Europejczycy mogą się uporać z kryzysem migracyjnym wydając na to trzy, cztery, a może nawet dziesięć miliardów euro, ten nietrafnie interpretuje znaki czasu. Europa jeszcze długo będzie nadzwyczaj atrakcyjnym celem dla uchodźców oraz migrantów. Jedynym skutecznym sposobem uporania się ze wszystkimi związanymi z nimi problemami jest więc zwalczanie ich przyczyn, a nie skutków. To zaś oznacza stworzenie w krajach ich pochodzenia sytuacji, w której ich mieszkańcy nie będą zmuszeni szukać szczęścia za granicą, z państwami UE na czele. To tam trzeba zapewnić im pracę, sprawną opiekę lekarską i wolności obywatelskie. Oto zadanie dla UE na najbliższe lata".

Berliński dziennik „Der Tagesspiegel” krytycznie ocenia szczyt UE-Turcja: "Nawet konieczna od dawna zmiana priorytetów w postaci zamienienia nielegalnej migracji na legalną dowodzi, że UE w dalszym ciągu stara się działać po staremu. Przywiązuje bowiem znacznie mniejszą wagę do otworzenia przed uchodźcami bezpiecznieszych dróg do siebie, niż zamknięcia przed nimi tych, które uznała za niewłaściwe. Tymczasem, nikt nie może dziś powiedzieć kto i w jaki sposób miałby przyjąć z Turcji ustalone kontyngenty migrantów”.

Myśl tę rozwija „Stuttgarter Zeitung“: "Kto weźmie do siebie z Turcji najwięcej uchodźców? Na to pytanie uczestnicy szczytu celowo nie dają jasnej odpowiedzi. A zaplanowany, swoisty handel ludźmi w postaci: za jednego Syryjczyka odesłanego z Grecji do Turcji przyjmiemy jednego Syryjczyka z Turcji, nie wróży nic dobrego, nie mówiąc o czysto moralnej ocenie takiego interesu".

W podobnym tonie brzmi komentarz "Münchner Merkur": "Jeśli ustalenia z Brukseli zostaną zrealizowane, Unia Europejska nie tylko głęboko uzależni się od reżimu Erdogana, ale także zapędzi się w kozi róg w negocjacjach akcesyjnych z Turcją. Ponadto nie wiadomo zupełnie, czy wymyślone w Brukseli "europejskie rozwiązanie" faktycznie się takim okaże. Jak wcześniej, tak i teraz już widać stanowczy opór wobec ustalonych kontyngentów uchodźców mających trafić do poszczególnych krajów. Także planowana liberalizacja polityki wizowej stwarza dla Europy nowe zagrożenie. Nie ulega wątpliwości, że w krótkiej perspektywie nie da się rozwiązać problemu uchodźców bez pomocy Turcji. W dłuższej jednak, jeśli szczegóły tej umowy nie zostaną starannie dopracowane, wyniki szczytu zaczną przypominać kolejną osmańską przygodę".

opr. Dagmara Jakubczak