1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Bezrobocie wśród chorych psychicznie

Dagmara Jakubczak15 września 2015

Tylko 20 procent osób z chorobami psychicznymi znajduje zatrudnienie. Wiele z nich – w zakładach pracy chronionej.

https://p.dw.com/p/1GWqL
Teenager mit Kopfschmerzen Illustration
Trudności na rynku pracy utrudniają chorym psychicznie wyjście na prostąZdjęcie: Colourbox

Dietmar Linne szukał dozorcy do swojej firmy. Kandydat wydawał się idealny aż do chwili, gdy ujawnił, że jest chory psychicznie. – Gdy jako pracodawca kogoś zatrudniam, oczekuję, że mi się to opłaci. Muszę na tej osobie polegać – tłumaczy Dietmar Linne i przyznaje, że był wobec kandydata sceptyczny. Zatrudnił go jednak i – jak dziś podkreśla – w ogóle tego nie żałuje.

Niestety, nie jest to często powtarzająca się historia wśród przedsiębiorców. - Tylko od 10 do 20 procent ciężko chorych psychicznie znajduje pracę – mówi Iris Hauth, prezes Niemieckiego Towarzystwa Psychiatrycznego i Psychoterapeutycznego (Deutsche Gesellschaft für Psychiatrie i Psychotherapie). Planowanie przyszłości z taką diagnozą staje się niemożliwe. Kariera zawodowa bardzo często kończy się na szkole średniej i próbie wejścia na rynek pracy.

Depression Jugendliche junger Mann
Około miliona Niemców ma depresję, schizofrenię, zaburzenia maniakalno-depresyjneZdjęcie: Colourbox

Jeden do dwóch procent dorosłych Niemców – jak twierdzą specjaliści – cierpi na poważne choroby psychiczne. Mają depresję, schizofrenię, zaburzenia maniakalno-depresyjne. Szacuje się, że może to dotyczyć około miliona osób.

Jeśli pracują, często są to zakłady pracy chronionej – jak wykazały badania naukowców z Lipska. Agencje pracy, jak wynika z ich własnych danych, z reguły przydzielają ich do najniżej płatnego sektora rynku. Nie dają ponadto żadnego wsparcia podczas szukania „normalnej” pracy. 52 procent chorych psychicznie – według Federalnego Urzędu Pracy (Bundesagentur für Arbeit) – całkowicie nadaje się do wykonywania standardowych zajęć.

- U chorych psychicznie chęć podjęcia zwykłej pracy jest bardzo silna – tłumaczy lekarz medycyny pracy Steffi Riedel-Heller. Wielu przedsiębiorców jednak nie skłania się ku temu. – Boją się, że taka osoba nie da sobie rady – wyjaśnia Christina Ramb z Ogólnokrajowego Związku Pracodawców Niemieckich (Bundesvereiniging der deutschen Arbeitgeberverbände). Zaburzenia psychiczne, w przeciwieństwie do chorób ciała, są bowiem mniej przewidywalne, trudniej je zrozumieć. – Chorzy psychicznie kojarzą się z niestabilnością i mniejszą wydajnością – dodaje psycholog Uta Gühne.

- Takie osoby jednak mają też specyficzne kwalifikacje – podkreśla Kathrin Zeddies, berlińska psycholog, która sama cierpi na zaburzenia osobowości typu borderline, charakteryzujące się chwiejnością emocjonalną i skłonnością do autoagresji. Kathrin Zeddes dziś określa swój stan jako stabilny i podkreśla, że to dzięki „dobremu terapeucie i pracodawcy”. Ludzie z chorobami psychicznymi – wyjaśnia – mają szczególnie wysoką inteligencję emocjonalną. – Wielu z nich nie radzi sobie w życiu prywatnym, ale w pracy dają z siebie więcej niż 100 procent. Przywykli do codziennej walki.

Wykonywanie pracy można im ułatwić naprawdę niewielkimi środkami. Mogą to być godziny pracy w domu dla tych, którzy nie mogą się skoncentrować w miejscu, gdzie są inni ludzie. Mogą to być ruchome godziny pracy z możliwością nadrobienia opóźnień, gdy chory poczuje się lepiej. Szef związku Gesundheitsstadt Berlin Ulf Fink opowiada się za wsparciem finansowym dla przedsiębiorców zatrudniających takie osoby i za zwiększonym i dłuższym zaangażowaniem się urzędów pracy w niesienie pomocy osobom chorym.

dpa / Dagmara Jakubczak