1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Pegida mobilizuje zwolenników w Europie. Jej przeciwnicy też

Róża Romaniec6 lutego 2016

Pegida zmobilizowała w 13 europejskich miastach przeciwników uchodźców oraz islamofobów. Nie były jednak tak liczne, jak się obawiano. Równolegle odbywały się w wielu miastach demonstracje przeciwko Pegidzie.

https://p.dw.com/p/1Hqqc
Pegida in Calais
Demonstracja Pegidy w CalaisZdjęcie: picture-alliance/dpa/J. P. Brunet

Zwolennicy Pegidy zaprosili do udziału w "rajdzie przez Europę", który oficjalnie nazwano "międzynarodową demonstracją przeciwko masowej imigracji i islamizacji" . W 13 miastach Europy w sobotę (6.02.16) odbywały się demonstracje z udziałem zwolenników skrajnej prawicy. Wszędzie łączyły te same hasła - precz z uchodźcami, islamem i Angelą Merkel, która zdaniem Pegidy prowadzi Europę w złym kierunku. Pegida apelowała o obronę "Twierdzy Europy" przed islamizacją. Liderka Pegidy Tatjana Festerling nawoływała też niedawno w tzw. "praskim oświadczeniu" na spotkaniu delegacji ugrupowań prawicowych z 14 krajów w stolicy Czech o "konieczne połączenie sił". Sobotnie demonstracje pokazały, że wcale nie jest to łatwe. Na demonstracje w Polsce, Francji, Wielkiej Brytanii, Łotwie czy w Danii przyszło zaledwie po kilkaset osób.

Anty-Pegida widoczna

Równolegle do demonstracji Pegidy w całej Europie odbyły się protesty jej przeciwników. W Pradze doszło do ostrych starć obydwu grup. Setki policjantów musiały rozdzielać zwolenników i przeciwników Pegidy tych, którzy opowiadali się za solidarnością z uchodźcami oraz tych, którzy straszyli "merkelizacją".

Deutschland, Gegendemonstration zu Legida
Demonstracjom Pegidy towarzyszą zwykle kontr-demonstracje jej przeciwnikówZdjęcie: picture-alliance/dpa/H. Schmidt

W Dreźnie kontrdemonstracja była głośniejsza, niż 8-tysięczny wiec Pegidy. W niektórych miastach odbywały się msze, gdzie nawoływano do okazania solidarności z migrantami w potrzebie, na transparentach były napisy: "Herz statt Hetze" (w tłum. "Serce zamiast nagonki").

W Saksonii, gdzie Pegida jest najmocniejsza, władze landu coraz wyraźniej mówią o konieczności zwalczania ruchu. Premier Saksonii Stanisław Tillich podkreśla konieczność konsekwentnego ścigania ruchów ksenofobicznych. To jest ważne zadanie dla prokuratorów. Musimy tym ludziom pokazać, że jeśli przekraczają nakreślone prawem granice, będą ścigani z urzędu mówił.

Od Irlandii po Estonię

Dzisiejsze demonstracje zwolenników Pegidy i narodowców (6.2.2016) odbywają się m.in. w Amsterdamie, Dreźnie, Dublinie, Birmingham, Bordeax, ale i w estońskim Tartu. Podobna próba mobilizacji prawicy miała już miejsce w ubiegłych latach m.in. w brytyjskim Newcastle, ale i poza Europą, np. w Australii. Tam posłużono się ideą Pegidy, aby móc zorganizować nagonkę na muzułmanów.

Wyjątkowo atrakcyjne są dla zwolenników Pegidy kraje Europy położone na wschód od Niemiec. Tam wprawdzie ujawniają się konflikty interesów i wzajemna niechęć narodowców różnych krajów do siebie, ale nasilają się też nastroje skierowane przeciwko uchodźcom, co pomaga w mobilizacji. Podobnie jak ruchy prawicowe demonstrowały na ostatnim szczycie europejskim sprzeciwiając się przyjęciu imigrantów, tak i teraz oprócz stolic na Zachodzie demonstracje narodowców odbywały się też w Pradze, Bratysławie, Warszawie i Krakowie.

Tylko, jeżeli uda się wspólnie złączyć wszystkie krytyczne siły wobec azylantów w Europie, można ich skutecznie powstrzymać mówi liderka Pegidy Tatjana Festerling.

Pro-Pegida-Demonstration in Australien
Zwolennicy Pegidy są nawet w AustraliiZdjęcie: picture-alliance/dpa/S. Bhandari

"Zniszczy ich własna nienawiść"

Pegida stylizuje się na europejski ruch i uzurpuje sobie prawo do reprezentowania "prawdziwej Europy", czyli w jej rozumieniu przeciwieństwa "elitarnej brukselskiej bańki mydlanej".

Choć aktualnie popularność Pegidy rośnie, niektórzy eksperci wątpią jednak w jej powodzenie na dłuższą metę. Europoseł Alexander Graf Lambsdorff (FDP) podkreśla, że stylizacja Pegidy na europejski ruch ma tylko pomóc w propagowaniu jej idei w możliwie wielu krajach, nie ma jednak wątpliwości co do tego, że ruch nie zamierza odchodzić od swojego narodowo-szowinistycznego wizerunku. Pegida pozostanie tym, czym jest niebezpiecznym, reakcyjnym, po części skrajnie prawicowym ruchem. Ruchem, który próbuje zakorzenić się w Europie powiedział Lambsdorff.

Równocześnie niemiecki liberał uważa, że jest tylko kwestią czasu, kiedy Pegida dozna "nieuchronnego fiaska", jako międzynarodowego ruchu. W pewnym momencie nienawiść pojedynczych narodowców przeciwko sobie weźmie górę przewiduje polityk.

Frankreich - Marine Le Pen
Marine Le Pen jest współzałożycielką frakcji narodowców w PEZdjęcie: Getty Images/AFP/P. Guyot

Frakcja w PE to sprytny ruch

Zasiadający w Parlamencie Europejskim socjaldemokrata Arne Lietz jest natomiast pesymistą. Narodowe, skrajnie prawicowe siły chcą Europę osłabić, gdzie tylko się da powiedział w telewizji ARD. Zwrócił także uwagę na to, że prawicowi ekstremiści połączyli siły tworząc nową frakcję w Parlamencie Europejskim pod nazwą "Europa narodów i wolności". Liderką tej frakcji jest Marine Le Pen z francuskiego Front National i to ludzie z jej partii stanowią ponad połowę członków. Dzięki temu, że grupa stworzyła frakcję, w której zasiada 38 ultraprawicowców, wywalczyli oni więcej przywilejów - dłuższy czas przemówień na plenum, większy budżet i więcej miejsc w komisjach PE.

dpa, afp, tagesschau.de/ Róża Romaniec