Wielka koalicja rządzi dużo poniżej możliwości i potrzeb

„Mitteldeutsche Zeitung“ (Halle):

„Można by sobie życzyć na niwie polityki wewnętrznej takiej samej odwagi, takiej samej gotowości do obierania niezwykłych dróg i ponoszenia ryzyka, jak to demonstruje Angela Merkel w kryzysie ukraińskim. Jednak na tej płaszczyźnie chadecja i socjaldemokraci zdecydowali się na znalezienie najmniejszego wspólnego mianownika. Jest to (z wyjątkiem przełomu energetycznego) polityka, która nie wykracza poza tą kadencję. Wszystko nastawione jest wyłącznie na zabezpieczenie stanu posiadania”.

„Frankfurter Rundschau”:

„Co właściwie chcieli wykoncypować szefowie wielkiej koalicji przez wiele godzin obradując w Urzędzie Kanclerskim? Podjęcie decyzji w sprawie jedynego dosyć ważnego tematu, jakim jest rozbudowa połączeń elektroenergetycznych, przewodniczący jak Angela Merkel, Sigmar Gabriel i Horst Seehofer odłożyli do lata. Po ponad roku ich działań potwierdza się to, czego obawiano się tuż po utworzeniu wielkiej koalicji. Rządzi ona dużo poniżej swoich możliwości i potrzeb. Nie wykorzystuje swej komfortowej większości i znakomitych gospodarczych warunków ramowych, żeby pchnąć kraj do przodu. Jej brak fantazji i jakiejkolwiek wizji programowej w dodatku paraliżuje zainicjowanie debaty społecznej”.

Straubinger Tagblatt“:

„Mamy tu do czynienia z odwiecznym problemem: tłuste czasy rozleniwiają. Rząd może wybierać: albo zaprzestanie wszelkich działań i będzie dalej szukać najmniejszego wspólnego mianownika, albo jednak weźmie się w garść i wykorzysta czas na kształtowanie a nie zarządzanie. Wtedy mielibyśmy rzeczywiście wielką koalicję, która czyni coś wielkiego”.

„Handelsblatt“ (Duesseldorf):

„Wydaje się, że ta wielka koalicja działa przede wszystkim w myśl zasady „tylko bez pośpiechu”. A przecież nie brak wielkich tematów, którymi mógłby się zająć rząd. Na przykład dogłębną reformą podatkową, formowaniem sojuszu na rzecz transatlantyckiej umowy o wolnym handlu UE-USA, reakcją na zmiany demograficzne, ustawą imigracyjną albo też likwidacją podatku solidarnościowego”.

„Mittelbayerische Zeitung“ (Ratyzbona):

„Wbrew wszelkiej krytyce: czarno-czerwona koalicja (CDU/CSU i SPD) dobrze funkcjonuje. Świadczy o tym również spotkanie koalicyjne w Urzędzie Kanclerskim. Charakterystyczne jest także to, że obyło się bez jakiejkolwiek sensacji. CDU/CSU i SPD rozwiązują problemy we swoim gronie. Jeśli się to nie wychodzi, przedstawiają dalszy plan działania. Jest to wprawdzie to samo, co odkładanie problemów na później, ale przynajmniej lepiej brzmi. I jest o niebo lepsze od obrzucania się inwektywami jak to niekiedy miało miejsce za czasów czarno-żółtej koalicji CDU/CSU i FDP.

Oprac. Iwona D. Metzner