1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o stanowisku Niemiec ws. Syrii: To za mało

Katarzyna Domagała
17 kwietnia 2018

Wtorkowe wydania dzienników (17.04.2018) komentują stanowisko Niemiec w konflikcie syryjskim. Co rusz Niemcy zapowiadają przejęcie większej opowiedzialności na arenie międzynarodowej. W przypadku Syrii są powściągliwe.

https://p.dw.com/p/2w9iv
Damaszek po ataku rakietowym przez USA, Francję i Wielką Brytanię
Damaszek po ataku rakietowym przez USA, Francję i Wielką BrytanięZdjęcie: picture-alliance/Xinhua News Agency/M. Memari

„Frankfurter Rundschau" pisze: „Republika Federalna Niemiec jest najsilniejszym krajem Unii Europejskiej i już przez to ponosi odpowiedzialność za przywództwo, z czego najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy. Kiedy inne mocarstwa chwytają za broń, zjednoczona europejska potęga mogłaby zabrać głos rozsądku i dyplomacji – przed odpaleniem kolejnych rakiet. Konkretnie oznaczałoby to na przykład, że przed zapowiedzianym przez Donalda Trumpa atakiem rakietowym odbyłoby się natychmiast specjalne posiedzenie Rady Europejskiej, czyli szefów rządów UE lub przynajmniej ministrów spraw zagranicznych. Ale mówić o odpowiedzialności i nic nie robić to za mało dla tak ważnego i roszczącego sobie takie prawa kraju jak Niemcy.”

Pisaliśmy już: Szef niemieckiego MSZ: rozwiązanie w Syrii bez Asada, ale z Rosją

„Die Welt” zauważa, że „w ścisłym przywództwie CDU widoczna jest sprzeczność między retoryką Merkel a działaniami jej rządu. Dlaczego wielka koalicja stara się o niestałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, skoro woli zostawić «brudną robotę» zachodnim państwom? Dobra debata – tylko niestety z małym defektem o decydującym znaczeniu: odbyła się za zamkniętymi drzwiami. To może wystarczające dla szefowej partii, by zaimponować najwyższym urzędnikom. Od kanclerz oczekuje się więcej: musi także publicznie walczyć o kruchy konsens, że Republika Federalna jest po stronie innych demokracji. Merkel powinna wyjaśnić w Bundestagu stanowisko swojego rządu. W czasie nadzwyczajnej debaty. Jeszcze w tym tygodniu.”

„Berliner Zeitung" komentuje powściągliwą postawę Niemiec w sprawie Syrii: „Za tą decyzją kryje się postawa: Niemcy nie lubią wojny. (...) Ale kto, tak jak niemiecki rząd, trzyma się z daleka od wątpliwego zaangażowania w wojnę – z wyjątkiem koniecznych ku temu lukratywnych dostaw broni – musi zaoferować coś lepszego. Tym bardziej, że co rusz zapowiada coraz większą gotowość do przejęcia większej odpowiedzialności na arenie międzynarodowej.”

„Frankfurter Allgemeine Zeitung" pisze o skutkach ataków lotniczych na Syrię: „Ministrowie spraw zagranicznych państw UE mówią o nowej dynamice, która teraz się pojawiła. Jest tak? Jeśli tak, to i Moskwa, i Teheran musiałaby być o tym przekonane – i o potrzebie otwarcia nowego rozdziału w syryjskim dramacie. W perspektywie krótko- lub długoterminowej musiałyby być gotowe do obalenia Asada. Kiedy byłoby to w ich interesie? Teraz są jego ochroną, a ostatecznie współsprawcami w największych zbrodniach.”

opr. Katarzyna Domagała