1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Rosja deklaruje pomoc finansową dla Grecji

(dpa, reuter) / Iwona D. Metzner30 stycznia 2015

Jeśli Grecja zwróci się z prośbą o pomoc finansową, Rosja jej z pewnością nie odmówi, ale zanim podejmie decyzję „przyjrzy się wszelkim aspektom relacji dwustronnych między obu krajami”.

https://p.dw.com/p/1ETg8
Griechenland erste Sitzung des neuen Kabinetts 28.01.2015
Grecja: pierwsze posiedzenie gabinetu, 28.01.2015Zdjęcie: Reuters/M. Djurica

Nękana kryzysem Grecja może ewentualnie liczyć na pomoc finansową ze strony pogrążonej w kryzysie Rosji. Minister finansów Rosji Anton Siluanow zasygnalizował już nawet gotowość Moskwy. – Jeśli Ateny skierują taką prośbę do naszego rządu, na pewno ją rozpatrzymy – oświadczył w rozmowie ze stacją CNBC. Rosyjski minister dodał, że przed podjęciem decyzji Moskwa „przyjrzy się wszelkim aspektom relacji dwustronnych Rosja-Grecja”.

Najpierw rozmawiał w Atenach z rosyjskim ambasadorem

W ostatnich dniach dyskutowano w UE temat zbytniego zbliżenia nowego rządu w Atenach do Rosji. Grecja powściągliwie podeszła do propozycji niektórych partnerów UE, nałożenia nowych sankcji przeciwko Rosji, w związku z niekończącym się kryzysem na Ukrainie. Znamienne było również to, że nowy szef rządu Grecji Aleksis Cipras jeszcze w dniu zaprzysiężenia spotkał się w Atenach z rosyjskim ambasadorem. Postawa nowego rządu w Grecji wywołała też irytację przed czwartkowymi (29.01) obradami ministrów spraw zagranicznych w Brukseli. Cipras okazał niezadowolenie twierdząc, że Unia wydając oświadczenie w sprawie sankcji, pominęła go. Szef dyplomacji Niemiec Frank-Walter Steinmeier powiedział tylko tyle, że to spotkanie nie było łatwe. Dlatego ważne było dlań, by 28 państw członkowskich reprezentowało w sprawie sankcji wspólne stanowisko.

Tymczasem szef greckiego MSZ Nikos Kocias oświadczył, że jego kraj jest za pokojem i stabilizacją na Ukrainie, ale że nie może to nastąpić kosztem rozłamu między Europą a Rosją.

Rosję i Grecję łączy wspólny Kościół prawosławny. W Moskwie już od dłuższego czasu rozważa się możliwość utworzenia ortodoksyjnego bloku obejmującego Rosję, Grecję, Serbią i Bułgarię.

(dpa, reuter) / Iwona D. Metzner