1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Synod o rodzinie. Wielkie oczekiwania

Katarzyna Domagała4 października 2015

W Rzymie rozpoczyna się synod poświęcony rodzinie. Niemieckich katolików interesuje przede wszystkim sprawa komunii dla rozwodników. W kwestii par homoseksualnych są ostrożni.

https://p.dw.com/p/1GiFK
Papst Bischofssynode Vatikan
Zdjęcie: Reuters/A. Bianchi

Około 270 przedstawicieli Kościoła katolickiego z całego świata spotka się dzisiaj (04.10.2015) w Watykanie na synodzie poświęconym rodzinie i małżeństwu. Przez trzy tygodnie biskupi, eksperci i osoby świeckie będą dyskutować na temat nowego kursu Kościoła katolickiego w takich kontrowersyjnych kwestiach, jak miejsce homoseksualistów w Kościele, rozwodników, aborcja czy antykoncepcja.

Oczekiwania związane z tym spotkaniem są wysokie. Synod uchodzi za przełomowy dla przyszłego kursu Kościoła katolickiego za pontyfikatu papieża Franciszka.

Reformatorzy kontra konserwatyści

W Rzymie zderzą się ze sobą dwa obozy: reformatorów, którzy mają nadzieję na powolne otwarcie Kościoła, i konserwatystów podkreślających tradycyjny, nie podlegający zmianom wymiar Kościoła. – Byłoby absurdem twierdzenie, że władza papieża stoi ponad prawem boskim – powiedział przed synodem konserwatywny kardynał Raymond Leo Burke. Otwarte stanowisko zaprezentował z kolei emerytowany kardynał Walter Kasper. – Niektórzy twierdzą, że nie ma o czym dyskutować, ale mamy synod i oczywiste problemy, dlatego trzeba o nich mówić – powiedział w wywiadzie dla „Corriere della Sera“.

Papst Bischofssynode Vatikan
Synod przystąpił do pracyZdjęcie: picture-alliance/dpa/G. Lami

Komunia dla rozwodników

Jednym z dominujących w Niemczech tematów jest dopuszczenie do komunii rozwiedzionych, którzy ponownie zawarli związek małżeński. Wielu wierzących w Niemczech (katolicy to ok. 30 proc. ogółu ludności) życzy sobie takiego otwarcia ich Kościoła.

Jasne jest z kolei stanowisko niemieckich przedstawicieli odnośnie kościelnego błogosławieństwa dla par homoseksualnych. Arcybiskup Berlina Heiner Koch, uczestnik obecnego synodu, jest przeciwny takiej reformie. – Obawiam się, że takie błogosławieństwo może być mylone z zawarciem związku małżeńskiego, a to nie jest naszą intencją – powiedział Koch w wywiadzie dla portalu „Spiegel Online”. Wprawdzie w niemieckim Kościele ewangelickim istnieje takie błogosławieństwo, jednak również protestanci uważają je za sporne.

Italien Krysztof Charamsa mit seinem Lebensgefährten
Ks. Krzysztof Charamsa wyznał, że jest gejem. Chce, by Kościół przestał ich "stygmatyzować" homoseksualistówZdjęcie: picture-alliance/AP Photo/A. Tarantino

Otwarcie na homoseksualistów

Koch przyznał, że homoseksualiści czują się „niedoceniani i dyskryminowani” przez Kościół, bo ten odmawia błogosławieństwa dla ich związku. Małżeństwo jest jednak dla Kościoła katolickiego „związkiem kobiety i mężczyzny na całe życie, otwartym na przekazywanie życia - a tym nie może być związek osób tej samej płci”, przyznał. W odniesieniu do osób homoseksualnych i chrześcijan nie chcących wstępować w związek małżeński arcybiskup zaapelował do Kościoła o to, by „odróżnić w taki sposób, by nie ranić”, o „rozgraniczenie bez dyskryminacji”. – To jeszcze nie zawsze się udaje – podsumował arcybiskup Koch.

„Jestem gejem”

Tymczasem temat związków homoseksualnych nabrał znaczenia po wyznaniu wysokiego rangą urzędnika watykańskiego, ks. Krzysztofa Charamsy, że jest gejem. W swoim oświadczeniu polski teolog zażądał od Kościoła, by zaczął traktować homoseksualistów poważnie, „spojrzał im w oczy” i "rzestał stygmatyzować”.

Reakcja Watykanu nastąpiła błyskawicznie. Po ujawnienia swojej orientacji i stałego związku z mężczyzną Charamsa zostanie usunięty z Kongregacji Nauki i Wiary i z katolickich uniwersytetów, na których prowadził wykłady.

Czy synod poświęcony rodzinie okaże się przełomem w Kościele katolickim? Spotkanie w Watykanie ma charakter gremium doradczego i nie podejmuje żadnych decyzji. Dokument końcowy trafi w ręce papieża. I ostatecznie to papież Franciszek zdecyduje o przyszłym kursie.

KNA, dpa / Katarzyna Domagała