1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

SZ o Polsce: partia ponad prawem

19 lipca 2017

Opiniotwórczy dziennik Sueddeutsche Zeitung ocenia, że reforma polskiego wymiaru sprawiedliwości otwiera drogę do niezliczonych nadużyć. „Europa musi na to odpowiedzieć” - pisze szef działu zagranicznego gazety.

https://p.dw.com/p/2gm17
Polen Jaroslaw Kaczynski
Zdjęcie: Getty Images/AFP/J. Skarzynski

W komentarzu opublikowanym w opiniotwórczym dzienniku Sueddeutsche Zeitung czytamy, że pełzający rozpad praworządności i erozja władzy sądowniczej to jedna z największych plag naszych czasów. „Szczególnie mroczne rysy ma drylowanie wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Proces centralizacji i polityzacji aparatu prawnego trwa już od grudnia 2015 roku i osiągnie tymczasowy zenit, gdy parlament podejmie decyzję o wymianie członków Sądu Najwyższego. Po ataku na Trybunał Konstytucyjny i Krajową Radę Sądownictwa, zniszczono by trzeci filar wymiaru sprawiedliwości w Polsce” - czytamy. 

Logo Süddeutsche Zeitung

Autor tekstu Stefan Kornelius zauważa, że Prawo i Sprawiedliwość uzasadnia swoje postępowanie praktyką polityczną w innych krajach. „Tak, zgadza się, że także w Niemczech o obsadzie najwyższych stanowisk sędziowskich rozstrzyga komisja złożona z posłów. Także sędziowie sądu najwyższego w Stanach Zjednoczonych proponowani są przez prezydenta i wybierani polityczną większością. Ale porównania do polskiego systemu zakrawają na kpinę. Jest on radykalniejszy, szerszy, bardziej centralistyczny i polityczny niż jakikolwiek porównywalny system wyboru” - ocenia Kornelius.

Komentator dodaje, że w Polsce w przyszłości to partia będzie rozstrzygać o tym, kto będzie sędzią. „Odzwierciedla to rozumienie prawa przez Jarosława Kaczyńskiego: polityczna większość jest ponad wymiarem sprawiedliwości” - czytamy. Autor tekstu ocenia, że to rażące złamanie zasady trójpodziału władzy, które daje możliwość dysponowania politycznym porządkiem kraju. „Podporządkowanie orzecznictwa sądowego oraz postępowania karnego ministrowi sprawiedliwości umożliwia niemal każdą formę nadużyć – od przypadków najprostszych sporów pomiędzy sąsiadami o różnych poglądach politycznych, po manipulacje wyborcze. Poza tym, system ten jest niezgodny z podpisanym przez Polskę traktatem akcesyjnym do Unii Europejskiej” - czytamy. 

Komentator gazety dodaje, że porównywalne systemy prawne są jednym z podstawowych warunków istnienia Unii Europejskiej. „Kraje Europy zjednoczyły się jako wspólnota prawna – tylko szacunek dla wspólnie skodyfikowanego prawa trzyma Unię razem, a nie czołgi czy euro”. Zdaniem autora tekstu Polacy właśnie w portfelu w pierwszej kolejności odczują jednak erozję praworządności, bo w krajach w których nie ma bezpieczeństwa prawnego, nie ma inwestycji. „Kto narażony jest na polityczną samowolę, woli trzymać się z daleka. Chińczycy i Turcy już odczuwają strach inwestorów, którzy nie uznają samowoli za część swojego modelu biznesowego”.

Komentator gazety zaznacza, że Unia Europejska nie może mieć nadziei, że to rozwiąże cały problem, bo polski rząd, mimo wielu ostrzeżeń, mimo procedury kontroli praworządności i opinii Komisji Weneckiej, nie zmienia kursu. „Jeżeli władze w Warszawie przeprowadzą do końca tygodnia swoją prawną rewolucję, to inne kraje członkowskie UE będą musiały zareagować. I to bez oglądania się na możliwe komplikacje”. Autor tekstu przyznaje, że Węgry nie przyłożą ręki do izolowania Polski, a niemiecka krytyka pod adresem rządu PiS tylko wzmacnia tę partię. „To wszystko ma znaczenie, ale nie tak wielkie jak szkody, jakie polskie władze wyrządzają właśnie Unii Europejskiej. Dlatego powinny one odczuć skumulowany polityczny opór” - czytamy w „Sueddeutsche Zeitung”.

Opr. Wojciech Szymański

Tekst jest omówieniem głosu prasy niemieckiej i niekoniecznie odzwierciedla stanowisko autora opracowania.