1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

UE zaostrzy kontrole na swoich granicach zewnętrznych

Katarzyna Domagała20 listopada 2015

Unia Europejska wzmocni kontrole na granicach zewnętrznych, także wobec swoich obywateli. Decyzja zapadła na spotkaniu szefów MSW i ministrów sprawiedliwości państw UE. To konsekwencja zamachów w Paryżu.

https://p.dw.com/p/1H9mI
Grenzen in Europa
Zdjęcie: picture-alliance/ZB

- Nie wolno nam czekać z działaniami do następnej tragedii – powiedział minister spraw wewnętrznych Francji Bernard Cazeneuve po spotkaniu (20.11.2015) szefów MSW i resortów sprawiedliwości państw UE w Brukseli. – Musimy ostro i szybko reagować – dodał. Jedną z odpowiedzi UE na zamachy w Paryżu i zagrożenie terroryzmem będzie zaostrzenie kontroli na granicach zewnętrznych Unii, bardziej intensywna wymiana danych pasażerów lotów oraz wyższe kary dla przemytników broni. Działania te mają wejść w życie jeszcze przed końcem tego roku.

EU Innenministertreffen Brüssel Thomas de Maiziere und Bernard Cazeneuve
Ministrowie spraw wewnętrznych Francji - Bernard Cazeneuve i Niemiec - Thomas de MaiziereZdjęcie: Getty Images/AFP/E. Dunand

Kontrole także dla obywateli UE

– Komisja Europejska zgodziła się przedstawić przed końcem roku projekt zmiany kodeksu granicznego Schengen. Zmiana umożliwi systematyczne kontrole wszystkich osób przekraczających granice Schengen, także osób korzystających z unijnej swobody przemieszczania się – powiedział minister Cazeneuve.

Do strefy Schengen należy 22 z 28 państw członkowskich UE, a także Norwegia, Islandia, Szwajcaria i Liechtenstein. W strefie Schengen nie ma zwykle kontroli. Według obecnych zapisów kodeksu granicznego Schengen systematycznie można kontrolować na granicach zewnętrznych obywateli krajów spoza UE, zaś obywatele Unii poddawani są jedynie pobieżnej kontroli. Kraje członkowskie mogą jednak wprowadzić bardziej pogłębione kontrole, także w stosunku do osób z paszportami krajów UE.

EU Innenministertreffen Brüssel Übersicht
Dokonanie zmiany kodeksu granicznego Schengen zajmie co najmniej rokZdjęcie: Getty Images/AFP/E. Dunand

Na określonych trasach

Według obowiązujących przepisów daleko idące kontrole, także dla obywateli UE, mogą obowiązywać tylko przez określony czas i na określonych trasach. Ministrowie zapewnili, wykorzystanie tego przepisu w maksymalnie dopuszczalny sposób, aż do trwałej zmiany kodeksu granicznego Schengen.

W przyszłości dokumenty mogą być systematycznie porównywane z policyjnymi bazami danych. Takie kontrole paszportowe na granicach zewnętrznych miałyby pomóc wykryć potencjalnych terrorystów z paszportem UE. Kilku podejrzanych o zamachy w Paryżu pochodziło z Francji i Belgii, walczyli dla „Państwa Islamskiego” w Syrii, a potem najwyraźniej niezauważeni wrócili do UE.

Dokonanie zmiany kodeksu granicznego Schengen zajmie co najmniej rok. – To nie jest jedna z opcji, tylko obowiązek – skomentowała zaostrzenie kontroli granicznych minister spraw wewnętrznych Luksemburga Etienne Schneider.

Do podobnego porozumienia doszło już po zamachu na francuski tygodnik „Charlie Hebdo”. W dokumencie końcowym ze spotkania UE w lutym tego roku państwa UE ustaliły „bezzwłoczne wprowadzenie systematycznych i ustalonych kontroli”, także dla obywateli UE. Do realizacji ówczesnego postanowienia jeszcze nie doszło.

Ochrona przed bojownikami PI

Szef niemieckiego MSW Thomas de Maiziere zapowiedział w Brukseli także szybki postęp w europejskich negocjacjach dotyczących wymiany danych osób podróżujących samolotami. Negocjacje te – z obawy o ochronę danych osobowych – utkwiły w przeszłości w ciemnej uliczce. Teraz prace nad odpowiednią regulacją mają się zakończyć jeszcze w tym roku. Jak podkreślili uczestnicy spotkania w Brukseli, w ten sposób Europa może się lepiej chronić przed ekstremistami powracającymi z rejonu konfliktu w Syrii czy Iraku.

Obecnie w rejonie konfliktu przebywa tysiące dżihadystów z Europy. – Musimy wiedzieć, kto leci do Europy i kto powraca – podkreślił de Maiziere. Niemal co tydzień dochodzi w Niemczech do aresztowania powracającego bojownika tzw. „Państwa Islamskiego”. Wiele informacji nie trafia jednak do urzędów bezpieczeństwa, skutkiem czego są – jak przyznał szef niemieckiego MSW – braki w sferze bezpieczeństwa.

rtrd, afp / Katarzyna Domagała