Świąteczne przeboje – prezenty dla dzieci pod choinkę

Najnowsza część sagi Gwiezdnych Wojen właśnie wchodzi na ekrany kin. Blockbuster zapewne napędzi sprzedaż figurek rycerza Jedi, droidów i szturmowców. Prawie jedna piąta licencjonowanych zabawek pochodzi do tej pory z uniwersum Dartha Vadera i spółki.

W końcu października duński gigant Lego poinformował, że ze względu na duży popyt nie nadąża z produkcją. Jeszcze przed rozpoczęciem przedświątecznego szaleństwa zakupowego firma odnotowała solidny wzrost obrotów i końca tego boomu nie widać.

Kwitnie też interes frankońskiego producenta zabawek Playmobil z jego ludzikami z plastiku. Bardzo chętnie kupowane są zestawy, tak jak ten „Szpital dziecięcy z salą operacyjną”. Mottem branży i wyzwaniem dla niej jest odwzorowywanie świata rzeczywistego w miniaturze.

Miłośnicy zdalnie sterowanych samolotów mają coraz większy wybór a przyszłość należy do tak zwanych multikopterów - z czterema, sześcioma, a nawet ośmioma wirnikami. Ich entuzjastami są dzieci, piloci hobbyści, też filmowcy amatorzy. Najprostsze takie śmigłowce mieszczą się w dłoni i kosztują od 20 euro.

W Niemczech znowu rodzi się więcej dzieci. Dużym powodzeniem w przedświątecznych zakupach cieszą się dlatego też artykuły dla niemowląt i najmłodszych dzieci. Już od wielu lat zabawki są w piątce topowych prezentów świątecznych i wszystko wskazuje na to, że ten trend się utrzyma, także dzięki obecnemu niemieckiemu „baby boom”.

Obok tradycyjnych zabawek poszukiwanym prezentem dla dzieci są też oczywiście zabawki elektroniczne. Dowodem obroty firmy Vtech, producenta elektronicznych zabawek edukacyjnych z Hong Kongu. W pierwszych 10 miesiącach tego roku koncern odnotował taką samą stopę wzrostu jak Lego. Ostatnio musiał się jednak tłumaczyć z ataku hakerskiego na dane milionów klientów.

Disneyowska animacja odniosła tak wielki sukces, że lalki z „Krainy Lodu” należą do drugich, po figurkach z „Gwiezdnych Wojen”, najchętniej kupowanych prezentów pod choinkę. Lodowe księżniczki można zakwalifikować do harmonijnego świata wróżek – stosownie do renesansu klasycznych zabawek, uważa „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Nie są to co prawda faworyci wśród gwiazdkowych prezentów, ale niezmiennie cieszą się popularnością: zabawki z szuflady modelarstwo, na przykład marki Fischertechnik. Chętnie kupują je rodzice (w tym przypadku zwłaszcza ojcowie), którzy pamiętają je z własnego dzieciństwa.

Ten tor wyścigowy też pierwotnie należał do klasyków, w obecnej wersji funkcjonuje jednak nieco inaczej: bez szyn, ze sterowaniem smartfonem. Modele samochodów jadą teraz wprawdzie wolniej, niż w dawnych wersjach, za to wyposażone są w czujniki skanujące otoczenie - do 500 razy na sekundę.