1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Świat futbolu też dla gejów

26 października 2009

Odmienna orientacja seksualna jest w piłce nożnej tematem tabu. Kibice geje nie są na niemieckich stadionach mile widziani. Niemiecka Ferderacja Piłkarska oraz klub kibica niemieckiej reprezentacji walczą z uprzedzeniami

https://p.dw.com/p/KFnA
Marcus Urban, były piłkarz drugiej bundesligi
Marcus Urban, były piłkarz drugiej bundesligiZdjęcie: picture-alliance/ dpa

Obraźliwe okrzyki w stylu: "ty pedale, cioto czy geju" kierowane pod adresem sędziów nie należą na trybunach piłkarskich stadionów w Niemczech do rzadkości. W wielu klubach kibica wielbiciele piłki nożnej o odmiennej orientacji seksualnej są bojkotowani.

Jednak sytuacja poprawiła się nieco po ostatnim Mundialu 2006, uważa były piłkarz Marcus Urban.

Zabawa w chowanego

Klub kibica "Stuttgarter Junxx" dla gejów i lesbijek
Klub kibica dla gejów i lesbijek "Stuttgarter Junxx"Zdjęcie: picture-alliance/ dpa

Marcus Urban jest gejem. W NRD grał w młodzieżówce. Kiedy w 1990 roku jego klub Rot-Weiss Erfurt miał szanse na wejście do drugiej Bundesligi Marcus Urban nie wytrzymał ciśnienia, wiecznego ukrywania odmiennych skłonności seksualnych i nagle zakończył piłkarską karierę. Dopiero po latach zrobiło się wokół byłego piłkarza głośno, gdy w 2007 roku ukazała się książka Ronny Blaschke zatytułowana: "Zabawa w chowanego". Autor przedstawił historię 38-letniego Marcusa Urbana. " W ten sposób niewygodny temat znalazł się na ustach wszystkich", mówi Urban. Teraz powstaje też film pod tym samym tytułem.

Wiele kolorów - jedna gra

Pod takim mottem DFB Niemiecka Federacja Piłkarska oraz Klub Kibica Niemieckiej Reprezentacji zainicjowali akcję przeciwko dyskryminacji homoseksualistów." Dla mnie to wielkie wydarzenie, kamień milowy w rozwoju piłki nożnej" - cieszy się Marcus Urban. DFB wydrukowała tymczasem 80 tysięcy ulotek, które rozesłano do wszystkich klubów ligowych, zachęcając w nich niemieckich fanów do walki z uprzedzeniami w piłkarstwie. Prezes DFB Theo Zwanziger myśli podobnie jak Marcus Urban: "Akcja Niemieckiej Federacji Piłkarskiej wymierzona jest przeciwko uprzedzeniom, których w piłce nożnej nigdy nie brakowało".

Staroświecka piłka nożna

Burmistrz Berlina Klaus Wowereit (po lewej) jako kibic Bayerna Monachium
Burmistrz Berlina Klaus Wowereit (po lewej) jako kibic Bayerna MonachiumZdjęcie: AP

Tymczasem niemieckie społeczeństwo stało się bardziej tolerancyjne. Dowodzi tego chociażby obecność na scenie politycznej dwóch popularnych polityków: Guido Westerwelle i Klausa Wowereita, którzy od lat nie ukrywają swojej orientacji seksualnej. Jednak ujawnienie jej w sporcie, takim jak piłka nożna, wcale nie jest proste, uważa Marcus Urban:" Politycy nie muszą się kąpać we wspólnych kabinach, nie zwymyślają siebie nawzajem. Piłkarski świat jest po prostu bardzo staroświecki".


Geje wśród piłkarzy profesjonalistów

Istnieją przypuszczenia, że wielu piłkarzy to homoseksualiści. Jednak pytani o to wprost trenerzy lub sami gracze zawsze temu zaprzeczają. Twierdzą, że nie znają nikogo o odmiennej orientacji seksualnej. Comming out budzi ogromny strach. Ten, który ujawniłby swoje preferencje musi się liczyć z tym, że dla kolegów będzie łatwym obiektem do atakowania. Podobnie wygląda sytuacja wśród kibiców. Ujawnienie swojej orientacji seksualnej, kiedy podczas meczu ma się ścisły kontakt cielesny, wspólnie skanduje i przeżywa emocje, doprowadziłoby natychmiast do odrzucenia.

Siatka kontaktów

Piłkarska gwiazda Justin Fashanu
Piłkarska gwiazda Justin FashanuZdjęcie: picture-alliance/dpa

Jedynym profesjonalnym piłkarzem, który przyznał się do tego, że jest gejem był Brytyjczyk Justin Fashanu. Jednak nie wytrzymał presji opinii publicznej i w 1998 roku popełnił samobójstwo.

Marcus Urban jest przekonany, że już wkrótce zmieni się atmosfera wokół tego problemu: "homoseksualni piłkarze i trenerzy utrzymują ze sobą ścisły kontakt i w końcu musi się coś zmienić w sposobie myślenia ludzi". Tymczasem powstają kluby kibica dla gejów i lesbijek. Im częściej pojawiają się na stadionach, tym rzadziej są krytykowani przez resztę widowni.

Autor: Arnulf Boettcher/ Alexandra Jarecka

red.odp. Agata Kwiecińska