1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

40. Parada Równości CSD w Berlinie

28 lipca 2018

Berlin należy obok Kolonii do bastionów mniejszości seksualnych w Niemczech. Zalegalizowanie rok temu małżeństw jednopłciowych poprawiło sytuację gejów i lesbijek, jednak problemów z nietolerancją nadal nie brakuje.

https://p.dw.com/p/32Dcw
Tak wyglądała ubiegłoroczna Parada Równości CSD w Berlinie
Tak wyglądała ubiegłoroczna Parada Równości CSD w BerlinieZdjęcie: Reuters/F. Bensch

Organizatorzy berlińskiej Parady Równości, która w Niemczech nazywana jest Christopher Street Day – CSD (Dzień Ulicy Krzysztofa), spodziewają się co najmniej pół miliona uczestników z całej Europy, w tym także z Polski.

Hasło tegorocznej imprezy brzmi „Moje ciało - moja tożsamość – moje życie”.   „Małżeństwo dla wszystkich jest jedynie początkiem, prawdziwe równouprawnienie wszystkich płci wymaga jeszcze wielu wysiłków” – zaznacza przedstawicielka zarządu CSD w Berlinie Alexandra Knoke.

„Nie zapominajmy, że CSD to nie jest tylko party, lecz przede wszystkim demonstracja na rzecz równouprawnienia” – podkreśliła Knoke.

Polityczne postulaty

Organizatorzy berlińskiej Parady Równości sformułowali pod adresem władz i mediów 11 postulatów politycznych. Domagają się likwidacji ciągle jeszcze istniejących przypadków dyskryminacji osób i par homoseksualnych, większego zainteresowania mediów problemami gejów i lesbijek, utworzenia ośrodka kultury dla homoseksualistów oraz wykorzystania przez rząd Berlina możliwości nacisku na miasta partnerskie w celu walki z homofobią. Jednym z partnerów stolicy Niemiec jest Warszawa. 

Środowiska gejowskie w Niemczech mają wiele powodów do zadowolenia. Od października ubiegłego roku pary jednopłciowe mogą wstępować w związek małżeński na takich samych prawach, co pary heteroseksualne.  Przed zeszłorocznymi wyborami do Bundestagu kanclerz Angela Merkel nieoczekiwanie wycofała swój sprzeciw, umożliwiając tym samym gejom realizację ich wysuwanego od lat postulatu.

Niemiecki Trybunał Konstytucyjny orzekł, że urzędy muszą zapewnić obywatelom możliwość zarejestrowania trzeciej, oprócz męskiej i żeńskiej, płci.

Problemy nie zniknęły

Odniesione w ostatnim czasie sukcesy nie oznaczają jednak, że środowiska gejowskie w Berlinie przestały borykać się z problemami.

Inna scena z ubiegłorocznej Parady Równości w stolicy Niemiec
Inna scena z ubiegłorocznej Parady Równości w stolicy NiemiecZdjęcie: Reuters/F. Bensch

Bastian Finke, szef Berlińskiej Platformy Przeciwko Przemocy MANEO, zwraca uwagę na rosnącą liczbę incydentów, w tym także agresywnych, o podłożu homofobicznym.  Z najnowszych danych wynika, że w zeszłym roku doszło do 324 potwierdzonych przypadków wrogości wobec homoseksualistów. Rok wcześniej było ich 291. „Zgłaszane przypadki stanowią jedynie niewielki ułamek wszystkich tego rodzaju incydentów” – powiedział Finke w rozmowie z Deutsche Welle.

Szef MANEO zastrzega równocześnie, że wzrost liczby zgłoszeń jest też wynikiem większej wrażliwości na tego rodzaju wybryki i nie musi oznaczać dramatycznego pogorszenia sytuacji.

Berlińska policja utworzyła niedawno stanowisko pełnomocnika dla ofiar przemocy o podłożu homofobicznym.  Komisarz Anne Grießbach-Baerns potwierdza, że ofiary przemocy coraz częściej przełamują strach i zgłaszają incydenty na policję, chociaż bariera psychologiczna nadal istnieje, szczególnie na prowincji.    

Homofobia w Neukoelln

Maurus Knowles, właściciel baru „Ludwig” w dzielnicy Neukoelln, w którym spotykają się homoseksualiści, uważa, że atmosfera wobec mniejszości seksualnych ostatnio pogorszyła się. – Jest więcej agresji, spotykamy się z groźbami, dochodzi do bójek” – mówi restaurator. Wspomina, że do baru wtargnęła niedawno grupa młodych ludzi nastawiona wyraźnie na konfrontację. – Wcześniej nie było takich sytuacji - stwierdza. Na wrzesień Knowles i jemu podobni planują marsz protestacyjny. Neukoelln należy do dzielnic Berlina najbardziej zagrożonych przestępczością.   

- Agresję stosuje prawica, a skala tej agresji jest taka, na jaką godzi się centrum społeczeństwa - uważa Johannes Kram, autor książki  „Ich habe ja nichts gegen Schwule, aber ...; Die schrecklich nette Homophobie in der Mitte der Gesellschaft" (Nie mam nic przeciwko gejom, ale…; Szalenie sympatyczna homofobia w środku społeczeństwa).

Centrum nie zdaje egzaminu

- Środek społeczeństwa nie zdaje egzaminu, ignoruje problemy, koła liberalne je bagatelizują i unikają dyskusji, a władze działają ociężale - narzeka publicysta. 

- Wszyscy mówią o Wowereicie (Klaus Wowereit – b. burmistrz Berlina) , który w 2002 roku publicznie ogłosił, że jest gejem.  W życiu codziennym nadal trudno jest, szczególnie młodym ludziom, przyznać się do homoseksualizmu - mówi Kram. Jak zaznacza, tylko jedna trzecia gejów praktykuje otwarcie swoją seksualną odmienność. – Reszta chowa się po kątach - dodaje.

Polacy, Rosjanie, Białorusini

W Berlinie bardzo aktywne jest środowisko homoseksualistów o polskich korzeniach. - W Berlinie istnieje bardzo silna społeczność LGBT polskiego pochodzenia, która lubi to miasto i wykazuje dużą aktywność - mówi Finke. Szef MANEO podkreśla, że berlińskie środowiska gejowskie udzielają polskim partnerom dużego wsparcia, biorą też udział w Paradach Równości w Polsce. 

Parada Równości CSD wyruszy w sobotę o godz. 12:00 spod dworca ZOO. Składać się będzie z 70 platform samochodowych i 45 grup pieszych. Na liście znajduje się grupa Bears of Poland oraz grupy z Rosji i Białorusi. Po zakończeniu pod Bramą Brandenburską odbędą się koncerty.

Święto Christopher Street Day obchodzone jest corocznie przez społeczność LGBT na pamiątkę zamieszek, do jakich  doszło na tle dyskryminacji mniejszości seksualnych w 1969 roku w Nowym Jorku. Jego nazwa pochodzi od ulicy Christopher Street w dzielnicy Greenwich Village, przy której znajdował się pub dla gejów, w którym doszło do wspomnianych wyżej zamieszek.