1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Amerykanie wycofują się z baz w Niemczech

Elżbieta Stasik26 marca 2013

Z kiedyś setek tysięcy żołnierzy armii amerykańskiej stacjonujących w Europie zostało dziś 40 tys. Będzie ich jeszcze mniej. Amerykanie muszą oszczędzać.

https://p.dw.com/p/184WG
Rheinland-Pfalz/ ARCHIV: Das Eingangsschild der US-Airbase in Ramstein, aufgenommen in Ramstein (Foto vom 02.05.11). Die Kommandozentrale fuer den geplanten NATO-Raketenschild wird auf der US-Airbase im pfaelzischen Ramstein angesiedelt. Das bestaetigte ein Sprecher des Hauptquartiers der Alliierten Luftstreitkraefte in Ramstein am Donnerstag auf Anfrage der Nachrichtenagentur dapd
Baza lotnicza w RamsteinZdjęcie: dapd

Don Campbell świetnie zna Niemcy. W latach osiemdziesiątych stacjonował w Bad Kreuznach, jego córka skończyła później studia w Heidelbergu. Od stycznia br. generał broni Don Campbell jest dowódcą wojsk amerykańskich w Europie – pod sobą ma około 40 tys. żołnierzy. Na pierwszy rzut oka wydaje się to dużo. Kiedyś na starym kontynencie były ich jednak setki tysięcy. Została garstka.

W latach zimnej wojny Waszyngton demonstrował swoją siłę w Europie, pieniądze nie odgrywały wówczas żadnej roli. Dziś sytuacja zmieniła się radykalnie. Budżet amerykańskich sił zbrojnych jest drastycznie skracany, do 2017 roku w bazach wojskowych USA w Europie ma zostać 30 tys. żołnierzy. USA angażuje się dzisiaj raczej w Azji.

Zaciskanie pasa

Elvis Presley mit seiner Ausrüstung auf dem Weg zu seiner Unterkunft in der US-Kaserne im hessischen Friedberg am 2.10.1958. Der US-amerikanische RockÂn Roll Sänger war zur Freude seiner deutschen Fans Ende der 50er Jahre im Rahmen seines Militärdienstes in der US-Army in Friedberg/Hessen stationiert.
Najsłynniejszy z amerykańskich żołnierzy w Niemczech: Elvis Presley służył 17 miesięcy we FriedberguZdjęcie: picture-alliance/dpa

Po zakończeniu zimnej wojny taka demonstracja siły w Europie wydała się anachronizmem. – Musimy tłumaczyć naszym żołnierzom i ich rodzinom, dlaczego trzeba zaciskać pasa – mówi Campbell w swoim pierwszym wywiadzie prasowym po objęciu nowej funkcji.

Don Campbell siedzi w kafejce w koszarach im. Claya w Wiesbaden. – Jeżeli się ludziom wyjaśni sytuację, to rozumieją – zaznacza. Przez bramę koszar przejeżdża kolejna, załadowana meblami ciężarówka. Setki rodzin przeprowadzają się właśnie z Heidelbergu do Wiesbaden. Baza w Heidelbergu zostaje zlikwidowana, ze względu na koszty.

USA chce zaoszczędzić w Europie 112 mln euro

Obok Heidelbergu zamknięte zostaną też kwatery amerykańskich sił zbrojnych w Mannheimie i w Darmstadzie. Pozwoli to na oszczędności rzędu 112 mln dolarów. Obecność w Europie jest wprawdzie dla Amerykanów ważna ze względów strategicznych – baza lotnicza Ramstein na przykład jest ważnym centrum logistycznym. Ale napięta sytuacja finansowa powoduje, że w USA coraz częściej słychać wątpliwości co do sensu utrzymywania takiej bazy w Europie, skoro, jak okiem sięgnąć, nie ma żadnego wroga.

Oszczędzanie na Europie nie jest więc niespodzianką. Tym bardziej, że nikt nie liczył na zwiększenie budżetu na wydatki wojskowe, także siły zbrojne stacjonujące w Europie były przygotowane na tę nową sytaucję. – Mamy wystarczające środki na szkolenie naszych żołnierzy – mówi generał Campbell. Wielokrotnie podkreśla wyśmienitą współpracę w europejskimi partnerami. Ale nie ukrywa, że trzeba kreatywności, żeby przestawić się na nowe warunki finansowe. Tradycyjne ćwiczenia będą musiały zastąpić stopniowo symulacje komputerowe, a przy okazji wspólnych ćwiczeń trzeba będzie zbadać, które z zadań mogliby przejąć europejscy partnerzy, wyjaśnia Campbell.

A truck loaded with supplies rolls towards an USAF C-5 Galaxy cargo plane at the U.S. airbase in Ramstein, southwestern Germany, Tuesday March 25, 2003. The airbase is an important turnover venue for airborne supply for U.S. forces in the gulf region engaged in operation "Iraqi Freedom.". (AP Photo/Thomas Kienzle)
Baza lotnictwa NATO w RamsteinZdjęcie: AP

Każdy oszczędza

Nie jest to takie proste, bo oszczędzają także Europejczycy. Każdy oszczędza na swoje konto, wspólnych decyzji właściwie nie ma, wbrew politycznym zapewnieniom o „sharing and pooling” (dzieleniu i łączeniu). Nie inaczej jest w Niemczech. Kandydat SPD na kanclerza Peer Steinbrück dostał niedawno po głowie za swoją wizję wspólnej marynarki wojennej przynajmniej państw obszaru bałtyckiego.

tagesschau / Elżbieta Stasik

red. odp.: Małgorzata Matzke