1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Andrij Deszczyca: „Wybory na Ukrainie to szansa dla Moskwy” [WYWIAD]

Aleksandra Jarecka21 maja 2014

Minister spraw zagranicznych Ukrainy domaga się od Rosji, by nie wpierała separatystów we wschodniej Ukrainie i uznała zbliżające się wybory prezydenckie.

https://p.dw.com/p/1C3oU
Andrej Deschtschyzja Archiv 17.04.2014
Szef MSZ Ukrainy Andrij DeszczycaZdjęcie: Alain Grosclaude/AFP/Getty Images

Deutsche Welle: Jakie znaczenie dla narodowego dialogu na Ukrainie mają spotkania Okrągłego Stołu? Jak ocenia Pan w tym kontekście rolę byłego niemieckiego dyplomaty Wolfganga Ischingera?

Andrij Deszczyca: Na spotkaniach Okrągłego Stołu, które rozpoczęły się na Ukrainie, powinniśmy zająć się aktualnymi kwestiami, będącymi obecnie na Ukrainie na porządku dziennym. Chodzi tu o reformę konstytucji, o zreformowanie lokalnych administracji, o reformę gospodarki, jak również o reformę służącą zwalczaniu korupcji. Jesteśmy przekonani, że spotkania Okrągłego Stołu muszą odbyć się we wszystkich obwodach Ukrainy. Zaczynając od wschodu, gdzie właśnie są prowadzone, a kończąc na zachodzie, tak, by ludzie mogli wyrazić poglądy i podzielić się swoimi propozycjami dotyczącymi zmian w ustawodawstwie w każdej dziedzinie. Wolfgang Ichinger, który uczestniczył w przygotowaniach spotkań Okrągłego Stołu służy nam w dyskusji wokół każdej kwestii swoim doświadczeniem oraz wiedzą.

DW: Jak można by uspokoić sytuację we wschodniej Ukrainie? Jak ocenia Pan przy tym rolę najbogatszych Ukraińców m.in. Rinata Achmetowa?

A.D.: Jestem zdania, że sytuację na Wschodzie Ukrainy można szybko opanować, pod warunkiem, że ugrupowania separatystów nie otrzymają wsparcia od Rosji. Społeczeństwo Ukrainy praktycznie nie popiera tych ugrupowań. Jeśli nie otrzymają one żadnego wsparcia finansowego oraz technicznego w postaci dostaw broni, nie będą w stanie się dłużej utrzymać. Wezwanie Rinata Achmetowa do akcji przeciwko separatystom jest naturalnie pozytywnym sygnałem.

DW: Jak doprowadzić do długotrwałej normalizacji stosunków z Rosją?

A.D.: Musimy w dłuższej perspektywie przejść do kontaktów bilateralnych i je rozwijać. Niestety, na razie nam się to nie udaje. Kontakty z Rosją prowadzone są za pośrednictwem partnerów w ramach rozmów genewskich lub przy pomocy pośredników z UE.

DW: Czy zbliżające się wybory prezydenckie 25 maja mogą pomóc w nawiązaniu dialogu między Kijowem i Moskwą?

A.D.: Myślę, że jest to dobra szansa, by odnowić nasze stosunki z Rosją. Jeśli Rosja uzna wyniki wyborów za demokratyczne, niezależnie od tego, kto zostanie prezydentem, wtedy będzie miała okazję nawiązać rozmowy z nowym prezydentem oraz rządem Ukrainy. Rosja podkreślała w ostatnich miesiącach, że nie może dojść do rozwoju stosunków z Ukrainą, ponieważ jej rząd jest nielegalny. Jednak w przypadku, kiedy prezydent i rząd zostaną wybrani w ramach demokratycznych wyborów, dlaczego miano by tego nie uznać i nie nawiązać stosunków?

DW: Czy widzi Pan miejsce Ukrainy w najbliższej przyszłości w grupie państw UE?

A.D.: Na pewno, co prawda nie za mojej kadencji, lecz z pewnością jeszcze za mojego życia. Prowadzimy bardzo intensywny dialog z UE. Minione miesiące dowiodły tego, że w wielu kwestiach jesteśmy jednomyślni. Jednak najważniejsze jest, by rząd Ukrainy, jej parlament oraz społeczeństwo chciały przystąpić do Unii. Ponad 60 procent społeczeństwa opowiada się za tym. Jeśli nie ustaniemy w naszych wysiłkach, możemy wkrótce liczyć się z członkostwem. Naturalnie będzie to też zależało od tego, jak UE będzie Ukrainę postrzegać. Mam nadzieję, że pozytywnie.

Rozmowę prowadził Nikita Jolkver / tł. Alexandra Jarecka

red. odp.: Elżbieta Stasik