1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Ankieta: Smartfony są dla dzieci oczywistością

28 maja 2019

Smartfony są stałym elementem życia wielu dzieci. Pierwsze kroki w Internecie dzieci stawiają już w wieku 6-7 lat. Stowarzyszenie BITKOM zaleca wyciągnięcie z tego właściwych wniosków.

https://p.dw.com/p/3JL06
CeBIT Hannover Leuchtdisplay Symbolbild Internet Cyberspace
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/P. Steffen

W Niemczech prawie co drugie dziecko w wieku od 6 do 7 lat korzysta, przynajmniej okazjonalnie, ze smartfona. Wynika to z badań ankietowych Federalnego Stowarzyszenia Gospodarki Informatycznej, Telekomunikacji i Nowych Mediów BITKOM. Jeszcze pięć lat temu odsetek dzieci korzystających ze smartfonów wynosił tylko 20 procent.

Każdy nastolatek ma dziś komórkę

"Niemal sto procent dzieci w wieku powyżej 12 lat ma dziś własny telefon komórkowy“, powiedział dziś (28.05.2019) w Bonn prezes BITKOMU Achim Berg, przedstawiając wyniki wspomnianej wyżej ankiety.

Komórek nie da się już usunąć z codziennego życia dzieci i nastolatków, "dlatego powinny odpowiednio wcześnie uczyć się właściwego sposobu korzystania z nich i uczyć się bezpiecznego poruszania się w Internecie", powiedział szef BITKOMU. Rodzice z kolei powinni "z dużą uwagą" towarzyszyć swoim dzieciom na drodze prowadzącej do zdigitalizowanego świata.

Achim Berg
Szef BITKOM Achim BergZdjęcie: Microsoft

Digitalna lista przebojów

Dzieci i młodzież w wieku od 10 do 18 lat najczęciej wykorzystują telefony komórkowe do słuchania muzyki (88 procent) i oglądania filmów wideo (87 procent). Na trzecim miejscu (78 procent) znalazły się zdjęcia i filmy wideo robione i nagrywane przy użyciu smartfona. 61 procent ankietowanych korzysta z mediów społecznościowych.

Dla dzieci w wieku od 6 do 7 lat media społecznościowe nie odgrywają jednak żadnej roli, powiedział Berg. Wśród komunikatorów internetowych i sieci społecznościowych największym powodzeniem cieszą się dziś WhatsApp i Instagram. "Niemal każdy nastolatek w wieku od 14 do 18 lat używa dziś WhatsAppa. Bardzo popularny jest także wśród nich Instagram i Snapchat", podkreślił szef BITKOMU.

Facebook odgrywa za to stosunkowo małą rolę. Wśród młodzieży w wieku od 16 do 18 lat z Facebooka korzysta 39, a z Twittera 23 procent.

Bez smartfona nie ma życia

Dla ponad połowy ankietowanych (55 procent) smartfon odgrywa tak ważną rolę, że nie wyobrażają sobie oni bez niego codziennego życia. Prezes BITKOMU wyraził opinię, że dzieci mają prawo do uczestniczenia w cyfrowym świecie. Zajął przez to odmienne stanowisko od tych, którzy chcieliby ograniczyć dostęp dzieci do smartfonów, albo zakazać im całkowicie korzystania z nich.

Berg podkreślił, że rodzice mają za zadanie nauczyć dzieci "korzystania ze smartfonów w odpowiedzialny sposób". Oznacza to między innymi ich czasowe odłożenie na bok. Co ciekawe, 65 procent ankietowanych przyznało, że objęto ich już przynajmniej raz w domu zakazem używania smartfonów w określonych sytuacjach.

Szkoły często sobie nie radzą

Za "ogromne zaniedbanie" ze strony szkół szef BITKOMU uznał to, że w niezadowalającym stopniu radzą sobie z wprowadzeniem uczniów w nowy, zdigitalizowany świat. Berg sprzeciwił się wprowadzeniu zakazu korzystania ze smartfonów w szkołach, ponieważ takie rozwiązanie nie przystaje do obecnej rzeczywistości.

Badania BITKOMU wykazały również, że 40 procent dzieci w wieku od 6 do 7 lat przynajmniej okazjonalnie korzystało z Internetu. Od 12. roku życia ten wskaźnik wzrasta do 97 procent. Berg podsumował to następująco: "Internet jest dla dzisiejszej młodzieży bramą do świata".

Większość młodzieży korzysta z niego w sposób odpowiedzialny i dba o bezpieczeństwo swoich danych. 67 procent ankietowanych uważa na to, jakie treści umieszcza w Internecie. Z drugiej strony dwóch na pięciu młodocianych w wieku od 10 do 18 lat przyznało, że mają za sobą także negatywne doświadczenia z Internetem. Zdaniem prezesa BITKOMU nakłada to na rodziców dodatkowy obowiązek zadbania o to, aby ich dzieci mogły bezpiecznie poruszać się w sieci bez narażania się na niepotrzebne ryzyko.