1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Kolejne próby normalizacji między Berlinem a Moskwą

Ingo Mannteufel17 listopada 2012

Krytyka ze strony Niemców poirytowała Rosjan. Jednak Angela Merkel w stosunkach z Moskwą stawia na pragmatyzm. Komentarz DW.

https://p.dw.com/p/16kwW
Bundeskanzlerin Angela Merkel (CDU) und Russlands Staatspräsident Wladimir Putin nehmen am 16.11.2012 im Kreml in Moskau am Petersburger Dialog teil. Es ist Merkels erster Besuch in Moskau seit Putins erneutem Amtsantritt im Mai. Sie wird von acht Ministern und einer Wirtschaftsdelegation begleitet. Foto: Kay Nietfeld/dpa
Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Spotkania kanclerz Merkel z prezydentem Putinem na niemiecko-rosyjskich konsultacjach międzyrządowych w Moskwie oczekiwano z dużym napięciem. Relacje między Niemcami a Rosją od dawna już nie były bowiem tak złe jak po uchwaleniu rezolucji Bundestagu na początku listopada. Ta krytyczna wobec polityki Putina uchwała mocno poirytowała Rosjan.

Poparta przez partie rządzące koalicji CDU/CSU i FDP oraz przez opozycyjną partię Zielonych rezolucja zawiera ostrą krytykę wewnątrzpolitycznych procesów w Rosji i obchodzenia się rosyjskich władz państwowych z jej krytykami we własnym kraju. Rosyjska elita polityczna zareagowała gniewnie i w ostrej formie odrzuciła tę krytykę. Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych oświadczyło, że nie będzie już prowadziło oficjalnych rozmów z autorem rezolucji Andreasem Schockenhoffem - pomimo tego, że jest on nie tylko pełnomocnikiem niemieckiego rządu do spraw niemiecko-rosyjskiego dialogu społeczeństw obywatelskich, ale i wiceszefem klubu poselskiego chrześcijańskich demokratów - partii Merkel.
Takie błyski i grzmoty zapowiadały w relacjach niemiecko-rosyjskich nadciągającą burzę. A jednak przeszła ona bokiem.

Merkel demonstruje opanowanie

Jeszcze przed właściwymi konsultacjami międzyrządowymi, Merkel dała w obecności Putina do zrozumienia, że zasadniczo zgadza się z krytyką zawartą w rezolucji Bundestagu, ale nie chce pogorszenia relacji z Rosją. Spokojnie i z opanowaniem oświadczyła, że wzajemna krytyka w polityce jest czymś normalnym. Także prezydent Putin nie okazywał zainteresowania zaostrzaniem sytuacji. Zamiast tego chwalił bilateralne, przede wszystkim gospodarcze, sukcesy i walory współpracy. Zaprzeczył  też twierdzeniom o złej atmosferze stosunków niemiecko-rosyjskich. W tym kontekście rezolucja Bundestagu mogłaby wydawać się burzą w szklance wody.

Zatem wszystko pozostaje po staremu? Niezupełnie.

Kontury nowej polityki wobec Rosji

Krytyczna wobec Putina rezolucja Bundestagu jest ważnym krokiem w rosyjskiej polityce Merkel. Z kręgów rządowych przenikają informacje, że Urząd Kanclerski od dłuższego czasu uczestniczył w pracach nad rezolucją i ją zaakceptował. W zamyśle chodziło o porzucenie nadziei, które wzbudziła prezydentura Miedwiediewa.

Rząd Merkel nie oczekuje już nadchodzącej, wielkiej modernizacji Rosji. 

Zarówno na płaszczyźnie wewnętrznej jak i zewnętrznej kanclerz dała do zrozumienia co sądzi o powrocie Putina na Kreml. Zrobiła to nie niszcząc codziennej, pragmatycznej polityki zagranicznej wobec Rosji Putina, z którą trzeba współpracować w rozwiązywaniu wielu globalnych problemów.
Uwolniwszy się od pompatycznego "partnerstwa modernizacyjnego" czy "strategicznego" Merkel może teraz uprawiać nową politykę wobec Rosji, która w stosunkach bilateralnych umożliwi jej rozwijanie dobrych i korzystnych dla obu stron stosunków gospodarczych. Nieprzypadkowo w obecności Merkel i Putina podpisano szereg umów gospodarczych między niemieckimi a rosyjskimi przedsiębiorstwami.

Jednocześnie Merkel politycznie dystansuje się od prezydenta Putina i rezygnuje ostatecznie z roli adwokata Rosji w Europie. Symptomatyczne jest, że niemiecki rząd zgłasza wątpliwości co do szybkiego zniesienia wiz dla Rosjan, a zamiast tego proponuje jedynie ułatwienia. To z pewnością rozczarowanie dla Putina, który sprawę bezwizowego poruszania się Rosjan w strefie Szengen uczynił jednym z ważnych tematów swojej polityki zagranicznej.

Ingo Mannteufel, Programm Osteuropa, Russische Redaktion. Foto: DW/Per Henriksen 3.11.2010 # 1_0891
Ingo Mannteufel jest szefem Redakcji Rosyjskiej DWZdjęcie: DW

Prezydent Putin może żyć z tą małą, ale znaczącą korektą polityki Merkel, bo nie zagraża to jego zadeklarowanemu celowi - technicznej i gospodarczej modernizacji Rosji z pomocą niemieckich technologii. Dlatego mówienie o "pogorszeniu" relacji między Berlinem a Moskwą nie odpowiada faktycznemu stanowi. Obie strony raczej przystosowały się do rzeczywistości trzeciej kadencji prezydenckiej Putina. W stosunkach niemiecko-rosyjskich rozpoczęła się kolejna próba normalizacji.

Ingo Mannteufel

tłum. Bartosz Dudek

red. odp.: Alexandra Jarecka