1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Biedne dzieci w bogatych Niemczech

Andrzej Pawlak10 maja 2015

Około 2,6 mln dzieci w Niemczech z rodzin o niskich dochodach ma czego zadrościć swym bogatszym rówieśnikom. Pomoc państwa zaspokaja tylko niewielką część ich potrzeb. 20 proc. dzieci w Niemczech jest zagrożone ubóstwem.

https://p.dw.com/p/1FNdQ
Deutschland Symbolbild Kinderarmut
Zdjęcie: imago/blickwinkel

Badania podjęte na zlecenie Fundacji Bertelsmanna wykazały znacznie gorszą sytuację materialną dzieci z rodzin o niskich dochodach w porównaniu z ich rówieśnikami z tzw. dobrych, zamożnych domów. Bilet do kina, wyjazd na wakacje z rodzicami, nowe, modne ubranie, zaproszenie kolegów ze szkoły do Mc Donalda, gry komputerowe i CD są dla nich często nieziszczalnym marzeniem. Do takiego wniosku doszli analitycy z Instytutu Badawczego Federalnej Agencji Pracy (IAB) oceniający zebrane dane.

Nieskuteczny system pomocy

Co piąte dziecko w wieku poniżej 15 lat jest zagrożone ubóstwem. Chodzi tu o 2,1 mln dziewcząt i chłopców z rodzin, których łączne wydatki "na życie" nie przekraczają miesięcznie 60 procent średnich zarobków netto. Konkretnie oznacza to, że dla czterosobowej rodziny granicą ubóstwa jest 1848 euro na miesiąc. Dalszych 480 tys.dzieci żyje w warunkach tuż powyżej granicy ubóstwa.

Państwowy system opieki i pomocy dla ubogich dzieci nie zaspokaja ich potrzeb, stwierdzają autorzy raportu. "Braki materialne i poczucie niepełnego uczestnictwa w życiu społecznym ciążą na psychice dziecka i mogą utrudnić mu wejście w dorosłe życie", powiedział Jörg Dräger z zarządu Fundacji Bertelsmanna. Na ten problem trzeba zwrócić dużo większą uwagę, podkreślił.

Zdaniem autorów raportu nie oznacza to wcale, że państwo przeznacza za mało pieniędzy na pomoc dla rodzin o niskich dochodach. Problem polega na czymś innym. Po pierwsze, często zdarza się, że pomoc nie dociera do rodzin, które jej potrzebują. Po drugie zaś, zarówno formy jak i zakres pomocy nie zawsze odpowiadają rzeczywistym potrzebom dzieci, co sprawia, że państwowa pomoc jest nieskuteczna i mija się z jej celami.

Deutschland Symbolbild Kinderarmut
Ubóstwo frustruje i ciąży nad wejściem w dorosłe życieZdjęcie: imago/blickwinkel

Zwrócił na to uwagę tygodnik "Der Spiegel", który wyeksponował właśnie ten fragment raportu: "Wiele świadczeń ze strony państwa przechodzi obok faktycznych potrzeb dzieci, albo okazuje się nieskutecznych".

Wakacje? Tylko u siebie w domu

Jak wynika z raportu, 76 procent z ogółem ok. 2,6 mln dzieci z rodzin o niskich dochodach bądź utrzymujących się z zasiłku socjalnego Hartz IV nie było na choćby tygodniowych wakacjach poza domem. Spędzają je w domu. W przypadku dzieci z rodzin o ustabilizowanych dochodach odsetek ten wynosi tylko 21 procent.

Ponad połowa dzieci z rodzin zagrożonych ubóstwem nie może sobie pozwolić na wyjście choćby tylko raz w miesiącu do kina, teatru lub na koncert, a 31 procent nie może zaprosić kolegów ze szkoły na jedzenie. Na pytanie, czy od czasu do czasu mogą sobie pozwolić na zakup czegoś modnego do ubrania, prawie co trzecie dziecko z ubogich rodzin odpowiedziało przecząco. Wynika badań wykazały również, że 14 procent dzieci z tzw. biednych rodzin nie ma dostępu do Internetu, a co dziesiąte dziecko nie ma ciepłej odzieży zimowej.

dpa, afp, kna, epd / Andrzej Pawlak