1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Ceny ropy w górę. Złe wieści dla kierowców?

16 września 2019

Po ataku na saudyjskie rafinerie ceny ropy poszybowały w górę. W następstwie mogą wzrosnąć ceny paliwa.

https://p.dw.com/p/3PgTm
Po ataku na saudyjskie rafinerie ceny ropy poszybowały w górę
Po ataku na saudyjskie rafinerie ceny ropy poszybowały w góręZdjęcie: Reuters

Po ataku na saudyjskie rafinerie ceny ropy poszybowały w górę. Cena za baryłkę (159 litrów) ropy Brent podskoczyła w Londynie w pierwszych minutach handlu o 12 dolarów, czyli o blisko 20 proc. procent (71,95 dolarów). Przed południem była o prawie 9 proc. wyższa (65,41 dolarów) niż cena w piątek, 13 września.

Z kolei cena amerykańskiej ropy WTI poszybowała o ponad 8 dolarów w górę (59,24 dolarów), czyli o ponad 15 proc.

Pięć procent światowej produkcji

Wzrost cen ropy to efekt sobotniego ataku (14.09.2019) na państwowe zakłady rafineryjne koncernu Aramco w miastach Bukajk i Churajs na wschodnim wybrzeżu Arabii Saudyjskiej. Do ataku z użyciem pocisków manewrujących użyto irańskiej broni - podaje walcząca w Jemenie arabska koalicja kierowana przez Arabię Saudyjską.

Do ataku przyznali się rebelianci z szyickiego ruchu Huti, ale prezydent USA obarcza winą Iran. W rezultacie ataku dzienna produkcja ropy naftowej w Arabii Saudyjskiej spadła o ponad połowę. Jak wyjaśnił Craig Erlam z domu handlowego Oanda, chodzi o 5 proc. światowej produkcji.

Trump udostępnia rezerwy

W Stanach Zjednoczonych prezydent Donald Trump udostępnił rezerwy, by ustabilizować ceny. Trump napisał na Twitterze, że pozwolił w razie potrzeby sięgnąć po strategiczne rezerwy. Argumentował, że atak może mieć wpływ na ceny ropy naftowej.

Serwis energetyczny Energy Intelligence zacytował dzisiaj (16.09.2019) ekspertów branżowych, którzy twierdzą, że saudyjski koncern Aramco „jest bliski“ zastąpienia 40 proc. produkcji, która załamała się po sobotnim ataku. Naprawa zniszczonych kompleksów potrwa jednak tygodniami – donosił „Wall Street Journal”.

Są rezerwy

Arabia Saudyjska wydobywa 9,9 mln baryłek ropy dziennie, czyli prawie 10 proc. ilości wydobywanej na całym świecie. 7 mln baryłek jest eksportowanych. Rezerwy zaś wynoszą 2 mln baryłek.

Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) w Wiedniu wyjaśniła, że obecnie rynki są „dobrze zaopatrzone", a rezerw jest pod dostatkiem.

We Francji grupa przemysłu naftowego UFIP ostrzegła jednak przed podwyżką cen paliwa. Jej prezes Francis Duseux powiedział agencji prasowej AFP, że liczy się ze wzrostem około 5 eurocentów za litr.

Niemcy spokojni

Podwyżka cen ropy na światowych rynkach nie dała się jeszcze we znaki kierowcom w Niemczech. „Wysokie opodatkowanie benzyny i oleju napędowego w Niemczech sprawia, że wyższe notowania ropy nigdy nie przekładają się jeden do jednego na ceny paliwa na stacjach benzynowych” – oświadczył związek przemysłu naftowego MWV.

Niemcy sprowadzają ropę naftową z 30 różnych krajów. Najwięcej z Rosji, Wielkiej Brytanii i Norwegii. W roku 2018 import z Arabii Saudyjskiej wyniósł ok. 1,7 procent niemieckiego importu tego surowca. W pierwszym kwartale 2019 roku było to 0,8 proc.

Obecny wzrost cen ropy naftowej to wprawdzie największy skok od czasu wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku, ale i tak ceny pozostają daleko w tyle za najwyższymi poziomami, kiedy baryłka kosztowała ponad 100 dolarów.

(afp, rtr)/dom

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >>