1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Ciężkie narodziny nadzoru bankowego EBC

Aleksandra Jarecka5 listopada 2014

Po tym, jak Europejski Bank Centralny (EBC) sprawdził gruntownie w tzw. stress-testach banki eurolandu, może od 4 listopada podjąć się nowego zadania, jako nadzorca bankowy.

https://p.dw.com/p/1Dgkl
Bildergalerie Neubau der EZB
Zdjęcie: ISOCHROM.com, Vienna

Proces narodzin nadzoru bankowego dla krajów strefy euro był nie tylko długotrwały, lecz także bolesny. Kiedy latem 2012 roku do Pałacu Elizejskiego wprowadził się prezydent Francois Hollande, niemiecko-francuska jednomyślność, jeśli chodzi o rozwiązania kryzysu europejskiego, stała się przeszłością. Prezydent Francji w przeciwieństwie do kanclerz Angeli Merkel preferował europejskie obligacje i sprzymierzył się z rządem Hiszpanii oraz Włoch. Wkrótce potem Hiszpania znalazła się na krawędzi bankructwa, bo niedbały narodowy nadzór banków długo tuszował ich problemy. I mimo, że rynki finansowe mocno spekulowały na temat spadku wartości euro, Angela Merkel pozostała nieugięta, nie zgadzając się na wprowadzenie europejskich obligacji.

Unia bankowa

Na szczycie UE pod koniec czerwca 2012 nikt nie zajmował się więcej obligacjami, gdyż narodził się nowy pomysł: unia bankowa. Miała ona przerwać zaklęty krąg kryzysów bankowych i państwowych przez stworzenie nadzoru bankowego oraz zabezpieczenie depozytów na poziomie europejskim. Rozwiązanie to było dla niemieckich ekonomistów tak samo trudne do zaakceptowania jak wcześniejszy pomysł z obligacjami. Jakby na potwierdzenie tych wątpliwości na zakończenie szczytu uchwalono, że jak tylko pod auspicjami EBC powstanie nadzór bankowy, również w przypadku zadłużonych banków można będzie zastosować mechanizm stabilizacyjny dla euro ESM. Oznaczało to, że długi mogą lub wręcz muszą przejąć europejscy podatnicy.

We wrześniu 2012 r. szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso przedstawił popierany przez Francję plan stworzenia unii bankowej. W myśl tego Europejski Bank Centralny (EBC) miał przejąć z początkiem 2013 r. nadzór nad bankami, które złożyły wniosek o pomoc z mechanizmu stabilizacyjnego ESM. A od lipca EBC miał przejąć nadzór nad wszystkimi bankami eurolandu. A jest ich 6 tysięcy. Rząd federalny odrzucił ten mało realistyczny plan.

Zaprogramowane różnice interesów

Prof. Dr. Hartmann-Wendels
Prof. Dr. Hartmann-WendelsZdjęcie: Universität Köln

Niemieccy ekonomiści poddają także w wątpliwość, czy EBC jest właściwym nadzorcą. – Po pierwsze nie posiada pełnomocnictw. Tymczasem w traktatach europejskich jest zapisane, że EBC może tylko w szczególnych przypadkach pełnić funkcje nadzorcze – wyjaśnia w rozmowie z Deutsche Welle Thomas Hartmann-Wendels, profesor bankowości na Uniwersytecie w Kolonii. A po drugie, stwierdza ekspert, między polityką finansową i nadzorem bankowym zachodzi konflikt interesów. Bo, czy EBC może zalecić likwidację bankowi, który jest egzystencjalnie zadłużony, dostrzegając jednocześnie zagrożenie dla finansowej stabilności? Czy w obliczu zagrożenia inflacją EBC zdecyduje się na podwyższenie oprocentowania kredytów refinansowych, wiedząc, że nadzorowane przez siebie banki z trudem temu podołają? Te i inne pytania pozostawiają sporo wątpliwości.

Podziela je także niemiecki rząd domagając się ścisłego rozdziału obu obszarów działania w EBC. Szef niemieckich finansów Wolfgang Schäuble mówił wręcz o „chińskim murze”, jaki wzniesiono między polityką pieniężną i nadzorem. Nie chciał też słyszeć o możliwości wykorzystania środków finansowych ESM do regulacji starych zadłużeń. W ten sposób marzenia Hiszpanii, że na koszt ogółu uda się jej uzdrowić hiszpańskie banki, spełzły na niczym.

Niemcy nie śpieszą się

Tymczasem przepychanki wokół nadzoru bankowego trwały dalej. Kiedy Francja naciskała i narzucała tempo, Niemcy grały na zwłokę i termin startu dla nadzoru bankowego stale przesuwano. W końcu przed rokiem doszło do porozumienia i termin wyznaczono na 4 listopada 2014. Przewodnictwo w nadzorze przejęła Francuzka Daniele Nouy, natomiast Niemcom udało się osiągnąć tyle, że EBC nie przejął odpowiedzialności za wszystkie 6 tys. banków strefy euro, tylko za 120 największych z nich. Oznacza to, że niemieckie Kasy Oszczędności (Sparkassen) oraz Banki Ludowe (Volksbank) pozostają w dalszym ciągu pod nadzorem narodowym. Wg Elke König, szefowej Niemieckiego Nadzoru Finansowego BaFin z Frankfurtu nad Menem powstanie nadzoru EBC będzie miało duży wpływ na jej urząd.

BaFin Präsidentin Elke König 05.06.2012
Elke König szefowa Niemieckiego Nadzoru Finansowego BaFinZdjęcie: picture-alliance/dpa

– Będziemy ze sobą współpracować, a EBC ze swoimi pracownikami będzie ponosić odpowiedzialność nadzorczą za te banki - mówi Elke König. Oznacza to tylko tyle, że Europejski Bank Centralny oraz narodowy nadzór będą pracować ręka w rękę i nie da się żadnego z problemów zamieść zwyczajnie pod dywan. Ale szefowa Niemieckiego Nadzoru Finansowego ma też wątpliwości, co do tego, czy EBC okaże się aż tak surowym nadzorcą. Jako przykład podaje jego najnowszy program ABS PP ( asset-backed securities purchase programme). Ma on być preferowanym narzędziem naprawy realnej gospodarki oraz umożliwić bankom przeniesienie ryzyka ze swoich bilansów i uwolnienie potencjału do udzielania nowych kredytów i pożyczek. W przypadkach budzących wątpliwości nadzorca może przymknąć, ewentualnie, oko.

Zhang Danhong/ opr. Alexandra Jarecka