1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Co dalej z Katalonią? „Madryt musi działać mądrze”

Friedel Taube
30 października 2017

Po zdymisjonowaniu rządu Katalonii sytuacja w Hiszpanii pozostaje napięta. Guenther Maihold* z ośrodka SWP radzi władzom w Madrycie, aby nie dolewać oliwy do ognia.

https://p.dw.com/p/2mmV8
Katalanien Demonstration für Unabhängigkeitsreferendum 30.09.2014
Zdjęcie: AFP/Getty Images/Q. Garcia

Deutsche Welle: Sytuacja w Hiszpanii była w ostatnich dniach bardzo dynamiczna. Rządowi w Katalonii odebrano władzę. Co dalej? Czy środki przymusu stosowane przez władze centralne osłabią, czy wzmocnią separatystów?

Guenther Maihold: To będzie w dużej mierze zależało od tego, jak władze w Madrycie będą te środki wprowadzać. Jeżeli zdecydują się na twardą interwencję, która umożliwi separatystom inscenizowanie oporu i produkowanie męczenników, to będzie to trudny okres. Ale jeśli Madryt zdecyduje się na inteligentną strategię i nie będzie zarządzał zbyt wielu działań przymusowych, a do tego będzie działał zdalnie, z Madrytu, to czas do wyborów, wyznaczonych na 21 grudnia, może upłynąć spokojnie.

DW: A co Pan radzi Madrytowi?

GM: Wyznaczenie relatywnie bliskiego terminu wyborów to dobre posunięcie powodujące, że w obozie separatystów karty muszą zostać rozdane na nowo. Jednocześnie dla wszystkich widoczny jest moment końcowy stosowania artykułu 155 konstytucji [na mocy którego rząd przejął władze w Katalonii – DW], bo jest jasne, że ukonstytuuje się nowy parlament. Następnie odbędą się nowe negocjacje w sprawie podstaw stosunków między Barceloną a Madrytem. Powściągliwość we wprowadzaniu tych rozwiązań jest jednak wskazana, pod każdym względem.

DW: Już w ubiegłym tygodniu było wiadomo, że ogłoszenie niepodległości przez Katalonię nie ma realnych szans na realizację. Czy separatyści, widząc znaki ostrzegawcze, weszli na pole minowe?

GM: Chcieli za wszelką cenę wbić ten polityczny pal. Ogłosili niepodległość i obwieścili, że odtąd będą negocjować z tego właśnie punktu. Tak należy to rozumieć. Nikt nie wierzy, że rozpocznie to proces zmian konstytucyjnych, nawet jeśli niektórzy starają się to tak przedstawiać. Jasne jest, że następnym politycznym punktem odniesienia są grudniowe wybory. Większość katalońskich ugrupowań już się do nich przygotowuje. Myślę, że ta najostrzejsza faza, w której doszło do eskalacji, jest już za nami.

DW: Czy premier Hiszpanii Mariano Rajoy będze skłonny do tego, aby wyjść Katalończykom naprzeciw w sprawach finansowych? A może musi to zrobić?

Guenther Maihold o sytuacji w Kataloniii - "Rajoy do wyborów nikomu nie wyjdzie na przeciw"
Guenther Maihold - "Rajoy do wyborów nikomu nie wyjdzie na przeciw"Zdjęcie: SWP

DM: Rajoy nikomu nie wyjdzie naprzeciw, bo już pracuje na rzecz zwycięstwa obozu zwolenników jedności Hiszpanii w wyborach. Wtedy nowy parlament albo wycofa deklarację niepodległości, albo zmieni ją w mandat do negocjacji. Dla Rajoya czas na negocjacje przyjdzie dopiero po wyborach, gdy Katalonia będzie miała legalne władze.

DW: Nakreślił Pan właśnie scenariusz, w którym to zwolennicy jedności Hiszpanii są górą. Ale co jeśli wybory przyniosą poparcie dla separatystów?

GM: Wtedy, tak jak w pierwszym przypadku, też potrzebne będą negocjacje. Trzeba by rozmawiać o rozszerzaniu się ruchu niepodległościowego. Mielibyśmy do czynienia z pytaniami o warunki autonomii, ostatecznie także o warunki i możliwości suwerenności.

DW: Czy Hiszpania jako państwo potrzebuje struktury federalnej? Czy w tych czasach może jeszcze istnieć państwo z autonomiami?

GM: Ruchy katalońskie sprzeciwiają się strukturze federalnej. Katalonia ma historyczną tożsamość i musi być traktowana inaczej. Dlatego w Hiszpanii nie dałoby się wprowadzić niemieckiego modelu przejścia od państwa centralnego do federalnego. Ale mimo to, miałoby sens takie zmienienie statutów autonomicznych, aby statut był przewidywalny. Teraz wciąż dużo zależy od dobrej woli hiszpańskiego premiera.

DW: Relacje między Barceloną a Madrytem są zatrute. Czy Pana zdaniem da się jeszcze skleić to pęknięcie?

GM: Wierzę w efekt wyborów. Jest to moment w którym przemawia suweren i może odebrać legitymację dla gier prowadzonych przez polityków. Wychodzę z założenia, że mimo całej polaryzacji, sytuacja się uspokoi, a polityczne obozy zostaną uformowane na nowo.

Rozmawiał Friedel Taube

Guenther Maihold* jest wicedyrektorem berlińskiego ośrodka badawczego Fundacja Nauka i Polityka (SWP). Zajmuje się m.in. Hiszpanią i Ameryką Łacińską.