1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Czy Rosja podzieli NATO za pomocą INF?

14 lutego 2019

Szef NATO Jens Stoltenberg deklaruje, że „Sojusz nie ma zamiaru” rozmieszczać nowej broni atomowej w Europie. Ale Polska jest wśród krajów, które dystansują się od wykluczania z góry takiej odpowiedzi na działania Rosji.

https://p.dw.com/p/3DOVA
Symbolbild NATO Sicherheitspolitik Flagge
Zdjęcie: Fotolia/Zerbor

Rychły krach amerykańsko-rosyjskiego traktatu INF (o likwidacji rakietowych pocisków balistycznych i manewrujących o zasięgu od 500 do 5,5 tys. km) był jednym z głównych tematów posiedzenia ministrów obrony krajów NATO, które zakończyło się dziś w Brukseli. Amerykanie, którzy od kilku lat zarzucali Rosji łamanie INF, na początku lutego formalnie zawiesili stosowanie tego układu. I jeśli Rosjanie nie zniszczą swojej broni sprzecznej z wymogami traktatu, Waszyngton na początku sierpnia ostatecznie wycofa się z INF. Prezydent Władimir Putin zapowiedział „lustrzane reakcje” na decyzje Waszyngtonu i już zawiesił udział Rosji w INF.

W głównej kwaterze NATO w Brukseli stanowczo dominuje przekonanie, że INF jest już nie do uratowania. I wczoraj wieczorem ministrowie obrony dyskutowali, jak reagować na koniec traktatu i na potencjalne rozmieszczanie przez Rosję nowej broni rakietowej (uzbrojonej w głowice konwencjonalne bądź nawet nuklearne). – Dyskusja nie była ostra. To była bardzo wstępna rozmowa, a decyzje powinny zapaść przed końcem tego roku. Rozmowy będą kontynuowane na spotkaniu szefów dyplomacji w kwietniu. A w grudniu mamy szczyt Sojuszu w Londynie – tłumaczy nasz rozmówca w NATO.

Stoltenberg wychodzi przed szereg

Sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg oświadczył podczas konferencji prasowej, że „NATO nie ma zamiaru rozmieszczać na lądzie w Europie nowych rakiet atomowych”, czyli broni z rodzaju zakazanego teraz na mocy INF. Jednak tak jednoznaczne deklaracje Stoltenberga (wygłoszone już wcześniej w jednym z wywiadów prasowych) wywołują niezadowolenie części krajów NATO. – Na tym etapie elementarną częścią naszej odpowiedzi powinno być niedookreślanie, na co jesteśmy gotowi. Rosja powinna być w niepewności – tłumaczył nam niedawno dyplomata jednego z krajów Sojuszu.

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg Zdjęcie: picture-alliance/AA/D. Aydemir

Czy Polska popiera oświadczenie Stoltenberga? Czy to był wynik decyzji podjętej podczas obecnego posiedzenie ministrów? – Uważamy, że najpierw należy przeprowadzić ocenę polityczną i wojskową powstałą wskutek złamania przez Rosję traktatu INF. I dopiero potem formułować wspólnie odpowiedź Sojuszu – powiedział dzisiaj Tomasz Szatkowski, wiceszef MON reprezentujący Polskę na posiedzeniu w Brukseli. Jeden z naszych rozmówców w głównej kwaterze NATO zwraca uwagę, że jednomyślne oświadczenie Rady Północnoatlantyckiej sprzed dwóch tygodni nie zawęża przyszłej reakcji Sojuszu w kwestii INF, a jest „bardziej wiążące” od oświadczeń prasowych Stoltenberga.

Będą spory w Niemczech?

Traktat INF został podpisany w 1987 r. przez Ronalda Reagana i Michaiła Gorbaczowa, stając się jednym z kluczowych kroków ku zakończeniu zimnowojennego wyścigu zbrojeń. Ale wcześniej Zachód odpowiadał na rozwój radzieckich pocisków średniego zasięgu (z głowicami nuklearnymi) m.in. za pomocą rozmieszczania amerykańskich pershingów w RFN. To przyczyniło się do doprowadzenia Gorbaczowa do stołu negocjacyjnego w sprawie rozbrojenia, ale jednak wywoływało bardzo ostre konflikty polityczne, a także wymierzone w zbrojenia demonstracje m.in. w Niemczech Zachodnich.

Kwatera główna NATO w Brukseli
Kwatera główna NATO w BrukseliZdjęcie: John Thys/AFP/Getty Images

Niemcy do dziś pozostają krajem kluczowym dla obecności wojskowej USA w Europie, więc jest niewykluczone, że jakakolwiek odpowiedź militarna USA na koniec INF wiązałaby się z ofertą wzmocnienia amerykańskiej obecności w Niemczech. – Czy Niemcy byłby na to gotowe? Jak ustosunkowaliby się do tego chadecy, a jak socjaldemokraci? Czy doszliby do konsensusu? – pyta zachodni dyplomata w Brukseli. Natomiast polska dyplomacja już teraz bardzo boi się wprowadzania podziałów i rozgrywania krajów NATO przez Rosję m.in. za pomocą szerzenia dezinformacji, jaką konkretnie broń buduje i rozmieszcza po wyjściu z INF.

- Poparcie krajów NATO dla Stanów Zjednoczonych w sprawie wyjścia z INF to prawdziwe „case study” [studium przypadku] jedności Sojuszu. Dziękuję! – powiedział dziś Patrick Shanahan pełniący obowiązki sekretarza obrony USA. Europejscy członkowie NATO zrazu z wielkim dystansem podeszli jesienią 2018 r. do zapowiedzi wyjścia Ameryki z INF (bardzo szybko poparła to publicznie tylko Wlk. Brytania i Polska), ale już w grudniu poparcie dla działań Waszyngtonu oficjalnie i wspólnie wyraziły wszystkie kraje NATO.

Zdaniem niektórych ekspertów reakcją na rozmieszczanie przez Rosję broni z kategorii zakazanej przez pod INF wcale nie musi być – ze strony USA i NATO – odpowiedź symetryczna, czyli polegająca na budowie i rozmieszczaniu nowej broni także z kategorii INF. Odpowiedzią może być bowiem – jak wskazywał niedawno François Heisbourg z londyńskiego International Institute for Strategic Studies - m.in. „eskalacja horyzontalna”, czyli wzmocnienie obecności NATO (konwencjonalnej) na wschodniej flance Sojuszu, czyli m.in. w Polsce.