1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

„Die Welt”: Donald Tusk mówi w Brukseli o relokacji

Barbara Cöllen
15 grudnia 2017

„Die Welt” ocenia propozycję Donalda Tuska rezygnacji z realizacji unijnych ustaleń ws. relokacji. Docieka też, do kogo była ona tak naprawdę kierowana.

https://p.dw.com/p/2pQsL
Donald Tusk, szef Rady Europejskiej
Donald Tusk, szef Rady EuropejskiejZdjęcie: Reuters/P. Noble

W komentarzu „Die Welt” pt. ”Smutna prawda Tuska” Sascha Lehnartz pisze, że przewodniczący Rady Europejskiej celował „swoją heretycką uwagą o polityce migracyjnej UE także do opinii publicznej w swoim własnym kraju”. Tusk uważa, że „jeszcze ma szansę na przyszłość polityczną w Polsce” i wielu spodziewa się, że będzie kandydował w wyborach prezydenckich w 2020 r. – czytamy w „Die Welt”. Dlatego „może się okazać, że pożyteczne było potwierdzenie tego, o czym i tak przekonana jest większość Polaków, że system relokacyjny dla uchodźców jest wielkim, europejskim, wariackim pomysłem i nie sprawdził się w zderzeniu z rzeczywistością” – zauważa komentator opiniotwórczego dziennika. Widzi on dwie możliwości. Można nad tym ubolewać. Ale można też po prostu spojrzeć prawdzie w oczy. Jeśli tak się postąpi, trzeba będzie przyznać, że „Tusk wyartykułował smutną prawdę”. Wymyślony w 2015 roku rozdzielnik rzeczywiście jest bardzo nieskuteczny i dzieli UE, ale to „w żadnym wypadku nie jest wyłącznie skutkiem rzekomej, zrodzonej z uprzedzeń, przekory państw Grupy Wyszehradzkiej, które głównie bronią się przed przyjmowaniem muzułmanów”– tłumaczy komentator.  Wskazuje też palcem na takie państwa jak Francja, „których przedstawiciele posiadają wprawdzie godny pozazdroszczenia talent do kwiecistych przemówień, ale w praktyce cechuje ich wyjątkowa wstrzemięźliwość, jeśli chodzi o odciążanie sąsiadów w sprawach uchodźców”. Lecz „zasadniczym powodem nieskuteczności mechanizmu relokacji” – w opinii komentatora berlińskiego dziennika – „nie jest jednak brak solidarności państw członkowskich UE, lecz zwyczajnie w świecie to, że uchodźcy wykazują mało zainteresowania relokacją wymyśloną przez unijnych biurokratów. Udają się oni do krajów, o których marzyli” – czytamy w „Die Welt”.

Unia Europejska, która „nie jest zdolna do porozumienia ws. jednego opisu rzeczywistości, nie znajdzie rozwiązania dla swego, aktualnie najważniejszego, wyzwania” – uważa Sascha Lehnartz. „Pozostawienie na pastwę losu krajów, które to najbardziej dotyczy, jak Tusk to proponuje, byłoby jednak niczym innym, jak dewaluacją wszystkich powszechnych europejskich wartości”. Jeśli by się tak stało, wtedy – „Europa w 2018 r. byłaby Europą, w której każdego bardziej interesowałby się sprawami, które dotyczą go bezpośrednio dotyczą”.

Przeczytaj też: Niemiecka prasa broni zdania Tuska ws. relokacji

opr. Barbara Cöllen