1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Dlaczego BND wstrzymywał nagranie berlińskiego zamachowca?

3 października 2019

Niemiecka tajna służba jest w posiadaniu nieznanego jak dotąd nagrania wideo z komórki berlińskiego zamachowca.

https://p.dw.com/p/3QgQm
Deutschland LKW nach dem Anschlag am Breitscheidplatz in Berlin
Zdjęcie: Reuters/H. Hanschke

Na kilka dni przed zamachem na jarmarku bożonarodzeniowym w Berlinie w 2016 r. zamachowiec Anis Amrinagrał wideo, w którym wyznaje wierność „Państwu Islamskiemu” i grozi zamachem. Teraz okazuje się, że istnieje jeszcze drugie, dużo wcześniejsze nagranie wideo, w którym Amri grozi sianiem terroru. W posiadaniu tego nagrania jest niemiecka służba wywiadowcza BND. Do faktów tych dotarli dziennikarze śledczy „Süddeutsche Zeitung”, NDR i WDR. Film zrobiony komórką ma 11 sekund i powstał listopadzie 2016 r., czyli na kilka tygodni przed zamachem na Breitscheidplatz w Berlinie 19 grudnia 2016.

Zamachowiec zabił wtedy 11 osób na jarmarku bożonarodzeniowym w centrum Berlina i kierowcę polskiego tira, aby jego pojazdu użyć do staranowania miejsca zamachu.

Awantura w Niemczech. Chodzi o wspólnika Amriego

Terror w imię Allaha

W nowo ujawnionym nagraniu wideo Amri grozi dokonaniem zamachów „O Allahu” Dopadniemy tych świń i będziemy im ścinać głowy!” – mówił po arabsku, trzymając w ręku pistolet. W ocenie BND jest to przypuszczalnie broń, z której potem zastrzelił polskiego kierowcę.

W zamachu zginął polski kierowca Łukasz Urban
W zamachu zginął polski kierowca Łukasz UrbanZdjęcie: DW/M. Majerski

To nagranie jak do tej pory nie zostało włączone do akt Federalnego Urzędu Kryminalnego BKA, który prowadzi śledztwo ws. tego zamachu terrorystycznego i jego tła. Także kilka komisji śledczych, które od dłuższego czasu zajmują się wyjaśnieniem zamachu, nie miało dostępu do tego materiału.

Wideo z pogróżkami zamachowca rzekomo dostarczyła BND jedna z zagranicznych tajnych służb. BKA nie chce jednak ujawnić tego źródła. Niemiecka tajna służba informowała co prawda śledczych BKA już w marcu 2017 o istnieniu tego nagrania, lecz niemieccy agenci twierdzili wtedy, że nie należy korzystać z tych informacji, ponieważ pochodzą one od zagranicznej tajnej służby, wobec której obowiązuje poufność.

Amriego nie uważano za zagrożenie

BND nie chce komentować faktu ujawnienia nowego nagrania. Jak wyjaśnił na zapytanie agencji DPA jej rzecznik: „o wszelkich wynikach śledztwa i operacyjnych aspektach pracy BND z zasady informuje tylko rząd federalny  i odpowiednie, zobowiązane do zachowania tajemnicy gremia Niemieckiego Bundestagu”.

 W czasie, kiedy powstało to wideo, Amri nie był kwalifikowany przez niemieckie władze jako element zagrożenia. Późniejszy zamachowiec coraz częściej miał wtedy kontakty ze środowiskiem handlarzy narkotyków i nieregularnie chodził do meczetu. Zdaniem mediów nie ma żadnych wskazówek na to, żeby niemiecka tajna służba lub inne niemieckie władze znały nagrania z komórki zamachowca przed jego czynem w roku 2016. Jak do tej pory wiadomo było, że Amri przed zamachem w Berlinie nagrał wideo z wyznaniem swojej wierności tzw „Państwu Islamskiemu”, zapowiadając dokonanie zamachu. To wideo ISIS opublikowało w Internecie po zamachu.

Niemiecka policja po zamachu analizowała dane z dwóch telefonów komórkowych Amriego, zabezpieczając tam ponad 12 tys. plików.

dpa/ma

Trauma ofiar zamachu na jarmark świąteczny w Berlinie