1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

"Do ścisłej współpracy z Francją chcemy włączać Polskę"

Malgorzata Matzke23 stycznia 2013

Przyjaźń Niemiec i Francji jest dla Guido Westerwellego nie tylko racją stanu, lecz także częścią jego własnej biografii, przyznał w wywiadzie dla Deutsche Welle, podkreślając także znaczenie współpracy z Polską.

https://p.dw.com/p/17P3j
Außenminister Guido Westerwelle (FDP) und seine Kollegen aus Frankreich und Polen, Alain Juppé (r) und Radoslaw Sikorski (l) gehen am Mittwoch (29.02.2012) vor die Villa Borsig in Berlin. Das Treffen des "Weimarer Dreiecks" der großen EU-Staaten Deutschland, Frankeich und Polen im Gästehaus des Außenministers soll EU-Fragen sowie die Fortentwicklung der Sicherheits- und Verteidigungspolitik behandeln. Foto: Hannibal dpa/lbn +++(c) dpa - Bildfunk+++
Spotkanie Trójkąta Weimarskiego Guido Westerwelle , Alain Juppé (p) i Radosław Sikorski (l), Villa Borsig w Berlinie (29.02.12)Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Deutsche Welle: W: 50 lat Traktatu Elizejskiego, 50 lat pojednania Niemiec i Francji. Co oznacza to dla Niemiec?

Guido Westerwelle: Po pierwsze oznacza to, że w naszym europejskim skarbcu przyjaźń niemiecko-francuska jest prawdziwym klejnotem. Ale jest też prawdziwym filarem dla naszych narodów. Kiedy tylko się pomyśli, że między Niemcami i Francją jest ok. 2000 partnerstw miast, wtedy wyraźnie widać, jak szeroki ma ona zasięg. Niemiecko-francuski kanał telewizyjny, współpraca obu armii. To, co rozpoczęło się przed 50 laty, nabrało wielkiego rozmachu.

DW: Czy niemiecko-francuskie pojednanie pomiędzy prezydentem de Gaullem i kanclerzem Adenauerem było podstawą dla tak nieprawdopodobnego rozwoju?

Guido Westerwelle: To był moment zapłonu, który stał się podstawą przyjaźni narodów. Ja sam w mojej młodości, mieszkając w Nadrenii, uczestniczyłem we francusko-niemieckiej wymianie młodzieży. To była historia niesamowitych sukcesów, jakie działy się za sprawą tej wymiany. Jako młodzi ludzie doświadczaliśmy inspiracji, były korespondencyjne przyjaźnie, wzajemne odwiedziny.

Guido Westerwelle im Interview der Deutschen Welle (Alexander Kudascheff)/16.1.2013 Fotografin war Mareike Hoffmann, Praktikantin bei Journal/Interview. Die Rechte: DW
Guido Westerwelle podczas wywiadu dla Deutsche Welle 16.1.2013Zdjęcie: DW/M. Hoffmann

DW: Czy spotkał się Pan wtedy także z resentymentami?

Guido Westerwelle: Tak, ale nie nazywałbym tego resentymentami, tylko raczej żalem i przerażeniem z powodu tego, co jaki krzywdy Niemcy wyrządzili Francuzom w czasie II wojny światowej. Przeżyłem to w czasie wakacji pod namiotem z przyjaciółmi w Bretanii. Chcieliśmy coś kupić w jakimś małym sklepiku, ale właścicielka, starsza kobieta, nie chciała nas obsłużyć. Wyszła na zaplecze i słyszeliśmy, że zanosi się płaczem. Potem z zaplecza wyszła jej córka i powiedziała: "Chłopcy, to nie ma nic wspólnego z wami; to bierze się stąd, że Niemcy zabili podczas wojny męża mojej mamy, mojego ojca". Z takimi reakcjami spotykałem się jeszcze w latach siedemdziesiątych.

DW: Czy w okresie młodości miała na Pana także wpływ francuska kultura, na przykład film, muzyka, literatura  - od Sarte'a po Camusa?

Guido Westerwelle: Kultura odgrywała dużą rolę. Z wielu względów bardzo interesował mnie Andre Gide. Ale przede wszystkim we Francji miałem przyjaciół, rówieśników, w małym mieście Etampes, na południe od Paryża. Tam spędzałem nawet kiedyś Boże Narodzenie i przy pomocy mojej słabej francuszczyzny próbowałem jakoś sobie radzić. To są wspomnienia na całe życie.

DW: Kiedy spogląda się wstecz, widać, że niemiecko-francuską kooperację w polityce kształtowały zawsze pary: Charles de Gaulle-Konrad Adenauer, Helmut Schmidt-Valéry Giscard d'Estaing, Helmut Kohl-François Mitterrand czy Gerhard Schröder-Jacques Chirac. Czy uważa Pan, że podobnie będzie w wypadku Angeli Merkel i Francoisa Hollande? Czy oni także staną się idealną parą niemiecko-francuskiej polityki?

Guido Westerwelle: Uważam, że jest to możliwe. Wszyscy będziemy dokładać starań, by tak się stało. Z Alainem Juppé - poprzednikiem ministra spraw zagranicznych Laurenta Fabiusa, z innego politycznego obozu, na początku także miałem szereg dyskusji. Ale potem mieliśmy znakomite stosunki we wspólnej pracy. Z Laurentem Fabiusem współpraca układa się świetnie. Kiedy tak rozglądam się po Europie , to widzę, że nie ma chyba żadnej innej pary państw, które by miały tak ścisłe relacje jak Francja i Niemcy.

TITEL: Botschafterkonferenz Berlin 2012 Bei dem Thema geht es um die Botschafterkonferenz in Berlin, im Auswärtigen Amt, die heute stattfindet. Ort; Berlin Datum: 27.8.2012 Alle von mir und frei für die DW (Rosalia Romaniec) Auf den Bildern sind die Außenminister zu sehen: Polnischer Außenminister Radek Sikorski Deutscher Außenminister Guido Westerwelle.
Radosław Sikorski w czasie przemówienia w Berlinie (2012)Zdjęcie: DW

DW: Niemcy i Francja były zawsze motorem europejskiego postępu, to odnosiło się do EWG mającej sześciu, dziewięciu, dwunastu członków, a potem UE, która z 15 członków rozrosła się do 27, niedługo 28. Czy ten niemiecko-francuski motor jest niezbędny dla postępu w procesie jednoczenia Europy?

Guido Westerwelle: Francja i Niemcy były dla każdego z tych integracyjnych kroków conditio sine qua non, czyli niezbędną przesłanką. Ale to oczywiście nie znaczy, że wystarcza, kiedy Francja i Niemcy coś wspólnie ustalą. Jednak jeżeli między Niemcami i Francją nie byłoby w jakieś sprawie zgody, to wtedy europejski proces też się nie posunie dalej. Ponieważ teraz nie żyjemy już w Europie zachodniej, tylko w Europie, ważne jest jednak, żebyśmy bardziej włączali jeszcze innych partnerów i sąsiadów. Bardzo jestem za tym, żeby w ścisłą współpracę między Francją i Niemcami włączać coraz bardziej także Polskę, naszego dużego, wschodniego partnera. Podjęto już bardzo ważne decyzje, jak na przykład zbliżenie Polski z Rosją. Otwarcie granicy w kierunku Kaliningradu wcale nie było taką oczywistością, jeżeli uwzględni się historię tego regionu, szczególnie na tle winy Niemców. Widoczne staje się, że współpraca Berlina i Paryża może być bardzo inteligentnie uzupełniona przez ścisłe partnerstwo z Warszawą. Dlatego zabiegałem o ożywienie tak zwanego Trójkąta Weimarskiego, i jestem przekonany, że to była słuszna decyzja.

DW: Czy Polacy też sobie tego życzą?

Guido Westerwelle: Polska jest bardzo zainteresowana ścisłą współpracą, co można poznać już nawet po tym, że polski minister spraw zagranicznych swe przypuszczalnie najważniejsze europejskie wystąpienie miał tu, w Berlinie. Lecz wracając do tego, co cechuje nasze stosunki: Mogę tylko wszystkich zachęcać, by przyjaźni niemiecko-francuskiej nie traktować jako czegoś zupełnie oczywistego. Nie wolno myśleć, że to już tak pozostanie na stałe, bo tak pozytywnie rozwijało się w minionych dziesięcioleciach. Nad tym trzeba pracować każdego dnia. Tak to już jest z przyjaźniami.

Rozmowę prowadził Alexander Kudascheff / tłum. Małgorzata Matzke

Guido Westerwelle (51 lat) jest od roku 2009 ministrem spraw zagranicznych RFN, w latach 2009-2011 był też wicekanclerzem. Pochodzi z Bonn, studiował prawo i jest z zawodu adwokatem. Od roku 1996 jest posłem do Bundestagu. Od roku 2001 do 2011 był przewodniczącym partii FDP (Wolni Demokraci).