1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Dodatkowe miliardy na cele socjalne w RFN

Bartosz Dudek19 marca 2016

Minister finansów Niemiec Wolfgang Schäuble (CDU) i szef niemieckich socjaldemokratów i wicekanclerz Siegmar Gabriel (SPD) porozumieli się ws. dodatkowych wydatków na cele socjalne w 2017 r.

https://p.dw.com/p/1IGQ1
Berlin Bundestag Wolfgang Schäuble und Sigmar Gabriel
Wolfgang Schäuble (z lewej) i Sigmar GabrielZdjęcie: picture alliance/dpa/W. Kumm

Według informacji uzyskanych z kół rządowych pakiet na dodatkowe wydatki socjalne wynieść ma 5 mld euro. Niemieccy socjaldemokraci od pewnego czasu domagali się dodatkowych pieniędzy na integrację uchodźców oraz projekty socjalne. Postulaty te zostały najpierw odrzucone przez ministra finansów. Teraz mają zostać zatwierdzone na najbliższym posiedzeniu rządu w środę (23.03.16). Socjaldemokraci apelowali między innymi o pieniądze na budowę mieszkań, edukację i opiekę nad dziećmi. Także kraje związkowe domagały się dodatkowych środków wskazując na poważne obciążenia związane z przyjmowaniem uchodźców. Porozumienie między ministrem finansów a szefem SPD jest "początkiem nowego paktu solidarnościowego dla Niemiec, który obejmuje zarówno uchodźców jak i rdzenną ludność" - tymi słowami dziennik "Passauer Neue Presse" cytuje jednego z czołowych polityków SPD.

Według doniesień mediów budżet ministerstwa pracy i opieki socjalnej ma wzrosnąć w przyszłym roku o 2,2 mld euro. Dodatkowy miliard otrzymać ma niemieckie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych przede wszystkim na kursy językowe dla uchodźców. Wydatki na infrastrukturę mają wzrosnąć o 800 mln euro. Dodatkowe pieniądze (450 mln) otrzymać ma także Ministerstwo Rodziny na rozbudowę przedszkoli oraz zwalczanie prawicowego ekstremizmu. Ponadto 180 mln przeznaczonych ma zostać na wsparcie systemu emerytalnego.

Według dziennika "Passauer Neue Presse" dobra koniunktura sprawia, że niemiecki rząd nie będzie musiał zaciągać dodatkowych długów, by sfinansować te ponadplanowe wydatki.

AFP / Bartosz Dudek