1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Donald Tusk ponownie wybrany szefem RE. "Oznaka stabilności"

9 marca 2017

Pomimo oporu polskiego rządu Donald Tusk został ponownie wybrany na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Jego kadencja upłynie z końcem 2019 roku.

https://p.dw.com/p/2Yv5g
Belgien EU Gipfel in Brüssel Donald Tusk
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/T. Roge

Szefowie państw i rządów UE wybrali Tuska na wstępie dwudniowego szczytu w Brukseli.  

Po wyborze Tusk napisał na Twitterze: „Dzięki za trzymanie kciuków i serdeczne wsparcie. Pomogło”.

Polski rząd do ostatniej chwili przed szczytem oponował przeciwko ponownemu wyborowi Tuska. Prezes PiS Jarosław Kaczyński uważany jest za największego politycznego przeciwnika Tuska. Jeszcze przed kilkoma dniami rząd Beaty Szydło nominował polskiego europosła Jacka Saryusz-Wolskiego jako kontrkandydata na to stanowisko.

Groźba blokady

Do momentu rozpoczęcia szczytu fronty były nieprzejednane. Polska groziła blokadą szczytu.

– Poinformujemy naszych partnerów, że zagrożony jest cały szczyt, jeżeli wymuszone będzie dziś głosowanie – powiedział szef dyplomacji Polski Witold Waszczykowski w rozmowie z TVN 24.– Zrobimy wszystko, żeby nie doszło do tego głosowania – dodał.

Poinformował on też, że premier Beata Szydło będzie starać się o przełożenie wyboru przewodniczącego RE.

Polska premier przybywając na szczyt powiedziała: – Nie ma zgody na to, żeby wybrany został przewodniczący Rady Europejskiej – kto by to nie był – bez zgody jego ojczystego kraju. Podkreślała, że „oznaką respektu, solidarności i jedności powinno być uwzględnienie stanowiska wszystkich państw UE" Jest to jej zdaniem „kwestia zasad i tych Polska będzie bronić do końca”.

– Nic bez nas, bez naszej zgody – podkreślała Beata Szydło, zaznaczając, że „państwa, które tego nie rozumieją, dążą do destabilizacji”.

Kanclerz Angela Merkel  jeszcze przed południem w swoim exposé wygłoszonym na forum Bundestagu opowiadała się jeszcze raz za reelekcją Tuska. Jego wybór to „oznaka stabiliności Unii Europejskiej”. Także inni szefowie państw i rządów, jak prezydent Francji Francois Hollande opowiadali się za drugą kadencję polityka PO.

– Jest to chwila, w której Europa musi demonstrować jedność –  powiedział Hollande.

DPA / Małgorzata Matzke