1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Dziennikarskie śledztwo ws. Skripala. Nowe ustalenia

27 września 2018

Grupa dziennikarzy śledczych Bellingcat ustaliła tożsamość jednego z podejrzanych o próbę otrucia Siergieja Skripala.

https://p.dw.com/p/35YfD
Bellingcat twierdzi, że ustalił tożsamość jednego z podejrzanych ws. Skripala
Bellingcat twierdzi, że ustalił tożsamość jednego z podejrzanych ws. SkripalaZdjęcie: picture-alliance/dpa/Bildfunk/AP/Metropolitan Police

Dziennikarze śledczy sieci Bellingcat twierdzą, że udało im się ustalić tożsamość jednego z podejrzanych o próbę otrucia Siergieja Skripala i jego córki. Mężczyzna podający się za Rusłana Boszirowa nazywa się w rzeczywistości Anatolij Czepiga i jest wysokim rangą oficerem rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU – poinformowała grupa Bellingcat, która ma siedzibę w Wielkiej Brytanii.

Z doniesień dziennikarzy wynika, że Czepiga otrzymał w 2014 roku odznaczenie „Bohatera Federacji Rosyjskiej”, z reguły przyznawane osobiście przez prezydenta Władimira Putina. Jak podają dziennikarze, nie ma na ten temat żadnych nagrań ani zapisów, co świadczy o tym, że oficer został odznaczony za udział w tajnej operacji.

Ławrow: brak stuprocentowego dowodu

Ani Scotland Yard, ani brytyjskie MSW nie chciały komentować raportu dziennikarzy śledczych. BBC poinformowała z kolei, że nie ma „żadnych kontrowersji” dotyczących identyfikacji Rosjanina.

Podejrzani o próbę otrucia Skripala. Putin: to zwykli cywile
Podejrzani o próbę otrucia Skripala. Putin: to zwykli cywileZdjęcie: Reuters/RT

Nowych doniesień Bellingcat nie skomentował też rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. Powtórzył tylko, że nie ma wyraźnych dowodów na udział Moskwy w przypadku Skripala. – Za każdym razem, gdy mówi się coś na ten temat, nie ma stuprocentowego dowodu – powiedział szef rosyjskiej dyplomacji.

Turyści czy agenci GRU?

Brytyjska policja zidentyfikowała na początku września dwóch podejrzanych o próbę otrucia Skripala. Mężczyźni mieli podróżować do Wielkiej Brytanii pod fałszywymi nazwiskami Aleksandr Pietrow i Rusłan Boszirow. Tydzień później obaj poszukiwani zaprezentowali się w rosyjskiej telewizji jako niczemu niewinni turyści. Sam Putin zapewniał, że to „zwykli cywile".

Innego zdania są brytyjscy śledczy, którzy przypisują atak rosyjskiemu wywiadowi wojskowemu GRU, dla którego pracował w przeszłości również Skripal. Szefowa brytyjskiego rządu Theresa May obarcza odpowiedzialnością Kreml.

Atak na byłego podwójnego agenta Siergieja Skripala i jego córkę Julię miał miejsce na początku marca tego roku. Ojciec i córka zostali znalezieni nieprzytomni na ławce w parku w mieście Salisbury na południu Anglii. Okazało się, że zostali otruci substancją chemiczną zwaną nowiczokiem i ledwo uszli z życiem. Sprawa Skripala wywołała poważny kryzys w stosunkach dyplomatycznych z Rosją.

(DW, dpa, afp/dom)