1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Echa polskie w niemieckich mediach

14 kwietnia 2012

Polsko-ukraińskie przyspieszenie, historia Wilczego Szańca i plany szefa fabryki Opla dot. Polski to główne tematy w dzisiejszej prasie.

https://p.dw.com/p/14duH
Opel GliwiceZdjęcie: picture-alliance/ dpa

Szef zarządu Opla, Karl-Friedrich Stracke, chce przenieść jedną trzecią produkcji do Polski – informuje Frankfurter Allgemeine Zeitung. Jak zaznaczył w liście zaadresowanym do swoich współpracowników we środę (11.04.2012), „głównych przyczyn należy upatrywać w ogromnej presji na wzrost cen, spowodowanej przez nadprodukcję w całym przemyśle samochodowym, a także w regresji całego rynku europejskiego”. Na duży konflikt zanosi się także w centrali fabryki w Rüsselsheimie – czytamy dalej. „Zgodnie z poleceniem amerykańskiego koncernu General Motors, szef Opla chce przenieść część produkcji kompaktowego modelu Opel Astra, ważnego dla zakładów, do Polski (…). Spośród 30 tysięcy tych samochodów, produkowanych rocznie w Rüsselsheimie, 10 tysięcy produkowano by w przyszłości w Fabryce Samochodów Osobowych OPEL w Gliwicach. Dla Rüsselsheimu byłby to ciężki cios. Obecnie auta schodzą z taśmy produkcyjnej tylko przez cztery dni w tygodniu ze względu na mniejszą liczbę zamówień. W Gliwicach trzeba by prawdopodobnie zwolnić nawet pracowników, jeśli fabryka nie dostałaby zlecenia” – podkreśla gazeta.

Na łamach FAZ czytamy, że gospodarze EURO 2012, Polska i Ukraina, zdaniem prezydenta UEFA, Michela Platiniego, osiągnęli przyspieszenie: „W ostatnich latach Polska i Ukraina wykonały ogromny skok. Dzięki przygotowaniom tej imprezy przyspieszył rozwój ich infrastruktury” – przytacza jego słowa dziennik. Platini jest przekonany, że mistrzostwa Europy będą wielkim świętem piłki nożnej.

„Nigdzie na świecie nie znajdzie się drogi ze znakami informacyjnymi, na których znajduje się nazwisko Hitlera o wysokości 13 cm – pisze Süddeutsche Zeitung – „Wynurzają się za Kętrzynem i prowadzą przez odcinek długości 9 kilometrów do leśniczówki z napisem w języku polskim „Była wojenna kwatera Hitlera”, leżącej w niezwykle spokojnym krajobrazie. Z tej głównej kwatery „Führer i naczelny dowódca Wehrmachtu“ chciał dyrygować osobiście „krucjatą Europy przeciw bolszewizmowi“. 23 czerwca 1941 roku, dzień po najeździe Związku Radzieckiego, Hitler wyruszył specjalnym pociągiem z Berlina, by ukryć się głęboko w lesie. Już rok wcześniej, w wyniku niemiecko-radzieckiego paktu o nieagresji, rozpoczęły się prace budowlane jednego z najbardziej szalonych projektów w historii. Albert Speer, ulubiony architekt Hitlera i sam przepełniony manią wielkości, nie raz porównywał obiekt – zresztą nie bez przyczyny – do piramid. Ze względu na wyprawę zbrojną na wschód zbudowano elektrownię, przeniesiono kino, kasyno, tory kolejowe. Zainstalowano kabiny operatora radiowego, garaże i przede wszystkim bunkry (…). Wilczy Szaniec (Wolfschanze) nie został nigdy zbombardowany: ani przez Rosjan, ani przez Anglików” – podkreśla dziennik i pisze dalej, że „dwieście tysięcy zwiedzających przyjeżdża autobusami każdego roku na teren Wilczego Szańca, który jest dla nich atrakcją między dziewiczymi jeziorami mazurskimi, siedzibą zakonu krzyżackiego w Malborku, a odrestaurowanym Gdańskiem”.

Monika Skarżyńska

kor.: Andrzej Paprzyca