1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

FAS o wyborach samorządowych: gorąca polska jesień

21 października 2018

Gorąca jesień w Polsce: wybory samorządowe są wydarzeniem o znaczeniu europejskim. PiS chce wypchnąć liberalną opozycję z jej ostatnich bastionów. Decyzja TSUE to polityczna bomba przed niedzielnym głosowaniem.

https://p.dw.com/p/36tWd
Siedziba TSUE w Luksemburgu
Siedziba TSUE w LuksemburguZdjęcie: Reuters/F. Lenoir

„W prognozach pogody mowa jest o pierwszych przymrozkach w Polsce, ale z politycznego punktu widzenia kraj przeżywa gorący weekend”, pisze Gerhard Gnauck, warszawski korespondent FAS - niedzielnego wydania „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. 

Gnauck przypomina, że w piątek Trybunał Sprawiedliwości UE zdecydował o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych i zawieszeniu stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym. TSUE przychylił się w pełni do wniosku KE w tej sprawie. Chce m.in. przywrócenia wysłanych na emeryturę sędziów.

Kij w szprychy

„To jak dotychczas najskuteczniejsza interwencja instytucji europejskiej polegająca na wsadzeniu kija w szprychy koła, które obraca się w Polsce coraz szybciej i które można nazwać konserwatywną rewolucją” – tłumaczy Gnauck.

Szef rządzącej partii PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że Polska wkroczy na drogę prawną przeciwko decyzji Trybunału z Luksemburga. „Ta droga nie daje wielu możliwości. Poza tym Polsce grozi grzywna” – pisze autor.

Czy rząd w Warszawie uzna wyrok? – zastanawia się Gnauck. Jego zdaniem polscy politycy z obozu rządowego unikają jednoznacznych deklaracji. Zwracają uwagę na fakt, że Polska należy do krajów, które, w porównaniu do innych członków UE, realizują większość decyzji TSUE.

W tych wypowiedziach słychać melodię: „co wolno innym, wolno też nam”. Polska odrzuciła kompleksy nowicjusza. „Zrobimy to, co robi każde broniące swoich interesów państwo”, mówi Jarosław Kaczyński. Innymi słowy: „Trzeba się znów z nami liczyć”.

Taka postawa jest dobrze odbierana, szczególnie w sytuacji, gdy UE tkwi w największym kryzysie w swojej historii – czytamy w FAS.

Bomba z Luksemburga przed wyborami

Gnauck podkreśla, że „bomba z Luksemburga” wybuchła na finiszu kampanii przed wyborami samorządowymi, które są ważnym testem przed wyborami parlamentarnymi w przyszłym roku.

Rządzący PiS chce wypchnąć osłabioną opozycję z jej ostatnich bastionów w kraju. Wielokrotnie sygnalizował, że ukarze finansowo gminy, które nie poprą PiS.  Samorządy są kolejną po sądach instytucją, która musi obawiać się ograniczenia autonomii.

„W twierdzeniu, że te wybory samorządowe są najważniejszymi od 1989 roku nie ma przesady”, uważa Gnauck. Jego zdaniem mają one wymiar narodowy, a nawet europejski. „Kompromitujący spot wyborczy PiS, w którym opozycyjna liberalna PO denuncjowana jest jako partia imigrantów i w którym jego autorzy prowadzą nagonkę przeciwko uchodźcom, był jedynie kropką nad i”, czytamy w „FAS”.

„Na koniec dobra wiadomość”, pisze Gnauck. Polacy zaliczają się do największych entuzjastów UE.  Z Eurobarometru wynika, że 71 proc. Polaków popiera pozostanie w UE, a tylko 11 proc. głosowałoby za wyjściem kraju ze Wspólnoty.

Unia w obecnym kształcie przestała być jednak „złotem, które świeci”. Wielu Polaków tęskni za Europą ojczyzn. Polacy nie są w Europie jedynymi, którzy o tym marzą, kończy swój komentarz dla FAS Gerhard Gnauck.