1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

FAZ: cięcia funduszy UE groźne dla rozwoju Europy Wsch.

3 lipca 2018

Dobre czasy dla Europy Wschodniej dobiegają końca. Powodem jest malejąca dynamika konsumpcji i eksportu, brak siły roboczej i cięcia funduszy unijnych – twierdzą eksperci z Instytutu Europy Wschodniej w Wiedniu.

https://p.dw.com/p/30jOT
Geld Eiswürfel EU Gelder Einfrieren Investition Subventionen Symbolbild
Kraje Europy Wsch. muszą pogodzić się z cięciami unijnych funduszyZdjęcie: Fotolia/Okea

„Europa Wschodnia przeżywa okres politycznego i gospodarczego rozwoju, ale jak długo te pozytywne tendencje utrzymają się?” – pytają autorzy materiału opublikowanego we wtorek (3.07.2018) w dzienniku „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

W roku 2017 sytuacja gospodarcza Europy Wschodniej była zdecydowanie lepsza (wzrost PKB o 4,7 proc.) niż całej UE (2,4 proc.)  – podkreśla „FAZ”. Opierając się na prognozie Instytutu Europy Wschodniej w Wiedniu (WIIW), gazeta przewiduje, że różnica w tempie wzrostu będzie w najbliższych latach ulegała zmniejszeniu – do 1,4 pkt. proc. w 2019 roku.

Szczyt koniunkturalny przekroczony

„Większość krajów Europy Środkowej i Wschodniej ma szczyt koniunkturalny poza sobą” – powiedział „FAZ” ekonomista z WIIW Vasily Astrov. Wyjątkiem jest Słowacja, gdzie tempo wzrostu przyspieszy ze względu na nowe zakłady marki Jaguar. Szczególnie silny spadek ma mieć miejsce w Rumunii.

Ekonomiści z Wiednia wśród przyczyn prognozowanego spadku tempa wzrostu wymieniają spadającą dynamikę konsumpcji prywatnej i eksportu oraz problem braku fachowców.

„FAZ” zwraca uwagę, że proponowane uzależnienie funduszy unijnych od przestrzegania praworządności oraz gotowości do przyjmowania uchodźców uderzy w kraje Grupy Wyszehradzkiej.

Fundusze UE ważne dla inwestycji

„Chociaż niektóre kraje nieustannie pomstują na 'Brukselę', to ich inwestycje w znacznym stopniu zależą od unijnych funduszy” – czytamy w „FAZ”.

Autorzy powołują się na wyliczenia centrum analiz Erste Group Research w Wiedniu, z których wynika, że udział funduszy unijnych w prywatnych inwestycjach brutto w Polsce i Rumunii wynosi 11 proc. Jeszcze większą rolę odgrywają pieniądze z Brukseli w polityce gospodarczej rządów: w Polsce i Czechach do 30 proc. państwowych inwestycji finansowanych jest z Brukseli; w Rumunii i Słowacji sięga 50 proc., a na Węgrzech jeszcze więcej.

Cięcia funduszy groźne

Dobre czasy skończą się wraz z wejściem w życie nowych ram finansowych (2021-2027). Zamiast 146 mld euro netto, jak w poprzednim okresie, cztery kraje Wyszehradu mają dostać jedynie 112 mld euro – 23 proc. mniej.

„FAZ” przewiduje, że cięcia funduszy mogą mieć wpływ na handel tych krajów z Niemcami. Autorzy przypominają, że w zeszłym roku obroty handlowe Niemiec z Polską, Czechami, Węgrami i Słowacją wyniosły niemal 280 mld euro, czyli więcej niż z Chinami (187 mld euro), największym pojedynczym partnerem handlowym.

Niemcy aktywni w V4

Z informacji podanych przez Niemiecką Izbę Przemysłu i Handlu (DIHK) w Berlinie wynika, że na terenie V4 działa ok. 14 tys. niemieckich firm, które zatrudniają 1 mln pracowników. Niemieckie inwestycje bezpośrednie wyniosły w 2015 roku 95 mld euro.

Przedstawiciel DIHK Volker Treier powiedział Deutsche Welle w Berlinie, że ogromne znaczenie Grupy Wyszehradzkiej dla niemieckiej gospodarki jest nieznane szerszej opinii publicznej. Zapowiedział, że DIHK będzie bardziej intensywnie informować o handlu z Polską i innymi krajami V4.